Kontrola szamba oraz oczyszczalni - jak wygląda?
Gospodarka ściekowa jest jedną z najważniejszych dziedzin monitorowanych przez każdą z gmin, a to za sprawą wyśrubowanych norm środowiskowych, który z roku na rok są coraz bardziej restrykcyjne. Każdy właściciel nieruchomości ma obowiązek dostosować się do tych reguł i odprowadzać ścieki zgodnie z przyjętymi uregulowaniami. Wszelkie nieścisłości w tym zakresie mają wykryć kontrole, które w tej chwili nie ominą dosłownie nikogo. Jak więc kontrolowane są zbiorniki bezodpływowe oraz przydomowe oczyszczalnie ścieków?
Kontrole są przeprowadzane przez wykwalifikowanych urzędników gminnych, ponieważ to właśnie jednostki samorządu terytorialnego mają za zadanie nie tylko ewidencjonować szamba czy oczyszczalnie na swoim terenie, ale także sprawdzać, czy działają poprawnie. Kontrola każdego z gospodarstw powinna odbyć się nie rzadziej niż raz na dwa lata. Urzędnicy w pierwszej kolejności sprawdzą stan techniczny szamba lub oczyszczalni, zwracając uwagę między innymi na to, czy nie ma żadnych wycieków. Następnie przejdą do kwestii formalnych, a mianowicie tego, czy właściciel posiada stosowną umowę z firmą asenizacyjną, a więc podmiotem, który specjalizuje się w wywozie nieczystości. Umowa to jednak nie wszystko, ponieważ równie ważne jest posiadanie potwierdzenia płatności za usługi albo faktur czy rachunków, które mają być dowodem na to, że są one w istocie realizowane i z jaką częstotliwością.
W jaki sposób przygotować się do kontroli?
Najważniejsze w kontekście możliwej kontroli jest gromadzenie wszelkiej dokumentacja, która dotyczy użytkowania szamba czy oczyszczalni, w tym w szczególności usług firm opróżniających zbiorniki. Kontrolerzy mogą poprosić nie tylko o ostatnią umowę, ale także o dokumentację sprzed lat. Poza tym, warto na bieżąco samodzielnie sprawdzać stan przydomowej oczyszczalni albo szamba i w przypadku jakichkolwiek awarii, od razu je naprawiać. Pozwoli to uniknąć większych problemów, a także wysokich kosztów, które będzie trzeba ponieść jeśli instalacja odmówi posłuszeństwa.
Jakie kary podczas kontroli szamb oraz przydomowych oczyszczalni?
Jeżeli kontrola wykaże nieprawidłowości, urzędnik może nałożyć na właściciela nieruchomości karę finansową. Mowa na przykład o mandacie za brak niezbędnej dokumentacji, chyba że chodzi o brak umowy - w tym przypadku jest to o wiele poważniejsze przewinienie zagrożone nawet grzywną orzekaną przez sąd w kwocie do 5000 złotych. Widzimy więc, że kary są dość dotkliwe, dlatego nie warto zaniedbać tego typu spraw, szczególnie, że obecne kontrole, co nie zmieni się w przyszłym roku, są dość drobiazgowe i przeprowadzane według odgórnych wytycznych, które jako priorytet stawiają ochronę środowiska.
Napisz komentarz
Komentarze