W trakcie konsultacji społecznych Strefy Czystego Transportu (SCT) wpłynęło kilka tysięcy różnorodnych opinii. Warszawa rozważa powiększenie strefy oraz wprowadzenie wyjątków, między innymi dla seniorów i mieszkańców strefy płacących tu podatki.
"W trakcie konsultacji społecznych pojawiły się głosy zwolenników rozwiązania, którzy postulowali o jeszcze bardziej rygorystyczne regulacje, ale również przeciwników powstania strefy w jakiejkolwiek formie. Otrzymaliśmy także wiele precyzyjnych uwag dotyczących zasad funkcjonowania SCT" - mówił Tamas Dombi, dyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym Warszawy podczas omawiania konsultacji. "Analiza tych opinii pozwoliła nam między innymi zidentyfikować grupę warszawskich rodziców, zwłaszcza tych, których dzieci cierpią na astmę, zainteresowanych jak najszybszą poprawą jakości powietrza w mieście. Zidentyfikowaliśmy także właścicieli starych pojazdów, którzy korzystają z nich sporadycznie i są zainteresowani elastycznymi wymogami strefy. Po wysłuchaniu opinii wielu mieszkańców, zarówno rodziców, seniorów, jak i ekspertów zajmujących się jakością powietrza i zdrowiem, przedstawimy nowy kształt strefy. Chcemy, aby jej obszar był większy, ale jednocześnie zamierzamy zapewnić mieszkańcom SCT i seniorom specjalne ulgi. Pracujemy nad szczegółami, które przedstawimy za kilka tygodni" - dodawał Tamas Dombi.
Przez trzy miesiące urzędnicy zbierali opinie na temat wprowadzenia strefy czystego transportu w Warszawie. W pierwotnie zaproponowanym wariantcie strefą objęto większość Śródmieścia oraz przylegające do niego fragmenty Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. Dodatkowo, na przełomie marca i kwietnia, na zlecenie warszawskiego Ratusza przeprowadzono badanie opinii na reprezentatywnej grupie 1020 mieszkańców.
Badania dowodzą, że mieszkańcy chcą strefy czystego transportu
Według wyników badań jakie przedstawił ratusz, większość warszawianek i warszawiaków chce wprowadzenia ograniczeń dla aut z silnikami diesla niespełniającymi określonych norm. Zmiany popiera 70 proc. mieszkanek i mieszkańców Warszawy. Co ważne, w grupie osób, które przychylnie patrzą na proponowane zmiany, są kierowcy regularnie korzystający z samochodu. To prawie dwie trzecie respondentów. Jako najczęstsze korzyści z wprowadzenia strefy wskazywano czyste powietrze, ograniczenie emisji spalin i pozytywny wpływ na zdrowie.
Zaproponowany obszar strefy czystego transportu zdaniem uczestników konsultacji społecznych jest za mały. Prawie połowa, bo aż 46 proc. respondentów opowiedziało się za tym, by strefa czystego transportu obejmowała większy obszar. Prawie jedna czwarta jest zdania, że Warszawa powinna wziąć przykład z Krakowa i objąć zakazem całe miasto.
Pod koniec stycznia władze Warszawy zaprezentowały wstępny projekt strefy czystego transportu, która obejmowałaby Śródmieście i fragmenty centralnych dzielnic miasta. Za tym wariantem opowiedziało się 46 procent.
Z badania wynika również, że czterech na dziesięciu warszawiaków uważa, że Strefa Czystego Transportu powinna być wprowadzona w Warszawie za rok lub w krótszym czasie.
Przeciwnikami strefy czystego transportu są przede wszystkim użytkownicy starszych niż 18-19 lat samochodów. Jako argument przedstawiali brak pieniędzy na wymianę samochodu, zaś strefa czystego transportu wyklucza właścicieli starszych pojazdów.
Jaka strefa?
W sprawie wprowadzenia strefy czystego transportu, ratusz przez trzy miesiące w ramach konsultacji społecznych zbierał w tej sprawie opinie warszawiaków i warszawianek. W międzyczasie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy przyjął w ratuszu rodziców zrzeszonych w organizacjach takich, jak choćby Polski Alarm Smogowy, uświadamiających, o tym jak groźny dla zdrowia jest smog. Aktywiści zaproponowali, aby SCT objęto znacznie większy obszar Warszawy obejmujący m.in. Żoliborz a także by ograniczenia dla starych diesli wprowadzono znacznie szybciej. Postulaty aktywistów urzędnicy określili wówczas jako zbyt radykalne. Więcej na ten temat pisalismy w artykule Żoliborz bez duszących Diesli.
W przedstawionym raporcie z konsultacji czytamy, że do ratusza wpłynęło niewiele ponad 3 tys. uwag. Wiele osób biorących udział w konsultacjach poparło projekt uchwały i pomysł wprowadzenia strefy czystego transportu.
W trakcie konsultacji wiele osób sprzeciwiło się planowanej Strefie Czystego Transportu (SCT) z obawami o utrudnienia w codziennym życiu, takie jak dojazdy do pracy i szkoły, zwłaszcza dla mieszkańców planowanej strefy. Istnieją również obawy dotyczące ograniczeń w ruchu, braku miejsc parkingowych i zwiększonych wydatków, takich jak konieczność zakupu nowego samochodu, który spełnia wymagania uchwały. Te kwestie będą musiały zostać szczegółowo wyjaśnione w trakcie wdrażania SCT. Konsultacje poruszyły również istotną kwestię poprawy standardu infrastruktury komunikacji publicznej jako alternatywy dla samochodów.
Kolejne kroki w sprawie strefy czystego transportu w Warszawie
Wśród głównych zapowiedzi znalazło się powiększenie strefy. Na razie jednak urzędnicy nie zdradzają o jaki obszar.
– Po zakończeniu analiz dotyczących ustalenia nowego obszaru strefy, projekt uchwały o wprowadzeniu SCT zgłoszony zostanie pod obrady Rady Warszawy. Szacujemy, że na ostateczne określenie granic SCT potrzebujemy jeszcze kilka tygodni – wyjaśnia Tamas Dombi. W toku prac Rady mogą nastąpić pewne korekty ostatecznej wersji uchwały dotyczącej wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Warszawie. Nie zmienia się termin wprowadzenia SCT w stolicy – planowany jest on na 1 lipca 2024 roku. Cały raport dostępny jest tutaj.
Przeczytaj również: Żoliborz bez duszących Diesli
O zaostrzenie propozycji ratusza apelowali warszawscy rodzice i członkowie z organizacji Rodzice dla klimatu, Fundacji Rodzic w Mieście oraz Clean Cities Campaign. W czasie wizyty w ratuszu zaprezentowali 7 postulatów. Wśród nich znalazły się te, wedle których Strefa Czystego Transportu powinna działać jak najszybciej i objąć całe miasto. Poniżej znajduje się pełna lista:
Napisz komentarz
Komentarze