Oddychamy spalinami. Jakie mamy stężenie dwutlenku azotu w Warszawie i na Żoliborzu?
- 05.05.2020 09:54
Członkowie Polskiego Alarmu Smogowego zbadali stężenia dwutlenku azotu w Warszawie. Niemal w całym mieście przekroczone są normy przy normalnym natężeniu ruchu. To pierwsze tak duże badania. Objęły również Żoliborz.
Jako główne źródło tlenków azotu, autorzy badań wskazują na najstarsze samochody z silnikiem Diesla. Do momentu opublikowania badań całą wiedzę o zanieczyszczeniu tlenkiem azotu mogliśmy czerpać z oficjalnej stacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w al. Niepodległości.
Jak wynika z badań prowadzonych przez aktywistów z Warszawy bez Smogu i Krakowskiego Alarmu Smogowego normy w stolicy są przekroczone, niekiedy nawet dwukrotnie. Badania realizowano przez cały październik. Zebrane dane opracowano w szwajcarskim laboratorium. Do ich zebrania posłużyły zawieszone na latarniach mierniki w 121 lokalizacjach w Warszawie, w tym w 10 na Żoliborzu.
W stolicy w 70 proc. punktów pomiarowych odnotowano przekroczenie dopuszczalnych stężeń. W najgorszych punktach stężenia sięgały 200% rocznej normy. Średnioroczna dopuszczalna norma dwutlenku azotu wynosi 40 µg/m sześc. i można ją porównywać ze średniomiesięczną, którą zbadali aktywiści.
To katastrofalne dane – komentował dla Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej i jeden z autorów badania. – Choć obecnie ograniczyliśmy wychodzenie z domu, to w normalnych warunkach mieszkańcy miast codziennie przebywają na ulicach w drodze do pracy czy szkoły, a więc tam gdzie notujemy największe stężenia dwutlenku azotu. Dwutlenek azotu odpowiada za zaostrzenie chorób układu oddechowego oraz zwiększoną liczbę przedwczesnych zgonów. Spaliny diesla zostały uznane przez Międzynarodową Agencję ds. Badań nad Rakiem za substancję rakotwórczą – dodaje Siergiej.
Najwyższy pomiar w Warszawie odnotowano na Wale Miedzeszyńskim. Było to dwukrotne przekroczenie normy - 87,5 µg/m sześc. W okolicy Żoliborza najwyższe stężenie odnotowano w Alei Armii Krajowej przy przecięciu z ulicą Powązkowską i na Moście Gdańskim – tam pomiary wykazały kolejno 58,7 µg/m sześc. i 54,1 µg/m sześc.
Kolejnymi dwoma punktami, gdzie normy wyraźnie są przekroczone jest punkt, gdzie przecina się ulica Mickiewicza z Zajączka – stężenie dwutlenku azotu wyniosło 45,1 µg/m sześc. O 0,1 mniejsze stężenie odnotowano na ulicy Powązkowskiej na wysokości Placu Niemena.
Pomiary przeprowadzono również na ulicy Krasińskiego w dwóch punktach. Jest to jedna z najruchliwszych ulic na Żoliborzu. Na wysokości ulicy Broniewskiego pomiary wykazały 43,5 µg/m sześc., a na przecięciu z Placem Wilsona 42,1 µg/m sześc.
Nieco lepiej jest już na przecięciu ulicy Popiełuszki z Broniewskiego, gdzie pomiar wskazał stężenie 39,5 µg/m sześc. oraz Słowackiego z Popiełuszki – 33,9 µg/m sześc., a także Mickiewicza z Potocką – 33,2 µg/m sześc. Najniższy pomiar z czujników zamontowanych na Żoliborzu odnotowano na przecięciu ulicy Rydygiera z Anny German – 29,7 µg/m sześc.
Autorzy badań podkreślają, że do poprawy jakości powietrza kluczowy jest rozwój komunikacji zbiorowej, której w dobie epidemii czekają cięcia. W ocenie aktywistów ważne jest też umożliwienie samorządom tworzeni stref, do których nie będą miały wjazdu najstarsze samochody Diesla. Takie rozwiązania stosują w swoich miastach Niemcy czy Anglia. Tymczasem do Polski sprowadzanych jest ponad 450 tys. samochodów z silnikiem Diesla, a średnia wieku tych pojazdów przekracza 11 lat. Jednym z postulatów jest również podatek akcyzowy umożliwiający ograniczenie napływu najstarszych samochodów z Europy.
Autorzy badań wysuwają jeszcze jedne wniosek – tym razem dla pieszych i cyklistów, by ci omijali przemieszczanie się głównymi arteriami i wybierali małe uliczki, gdzie stężenie dwutlenku azotu może być znacznie mniejsze.
Całą infografikę i pomiary poszczególnych punktów znajdziecie tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze