[Felieton] Nie zgadzam się z formulą, ale wezmę udział w wyborach !
- 28.04.2020 14:01
Każdy kto obserwuje poczynania Rządu w sprawie wyborów prezydenckich, na pewno zauważył, że z normalnymi wyborami ma to niewiele wspólnego. Nie widzę jednak innego wyjścia, niż wziąć w nich udział...
Naprawdę korci mnie aby, podobnie jak spora cześć osób zbojkotować te wyboru, pokazać jak bardzo się im sprzeciwiam i być może nawet ostentacyjnie spalić kartę do głosowania, tylko, że na taki symbol własnie czeka nasza obecna władza.
W tym felietonie postaram Wam się przybliżyć dlaczego uważam, że udział w wyborach jest naszym obowiązkiem.
Niewątpliwymi plusami bojkotu, będzie pokazanie dezaprobaty ze strony obywateli na formę wyborów, które odbyć się nie powinny. Zrobimy wrażenie na przeciwnych władzy znajomych i będziemy mieli o czym pogadać przy grillu (jak już będzie można je robić), wspólnie będziemy napawać się tym, jak bardzo jesteśmy zajebiści i jak mocno sprzeciwmy się reżimowi Kaczyńskiego... i to chyba tyle plusów...
Cały ten nasz bojkot, oprócz tego, że moralnie jest właściwy, bardzo nam wszystkim zaszkodzi, dlatego, że bez nas Duda bez problemu zostanie prezydentem na kolejną kadencje i będzie, przy oklaskach Kaczyńskiego, kończył działo sejmu, w dewastowaniu Państwa prawa i JEDYNĄ szansą na to aby go zatrzymać, jest wzięcie udziału w wyborach .
Trochę faktów:
- niska frekwencja nie ma znaczenia przy wyborach prezydenckich, nawet jeśli zagłosuje 10% społeczeństwa, to prezydent zostanie wyłoniony i będzie rządził przez kolejne lata, dokładnie w taki sam sposób, jakby wybrało go 99% społeczeństwa.
- jeśli myślicie, że nie biorąc udziału w wyborach nie oddajecie głosu to jesteście w błędzie. Wasze nieoddane głosy rozkładają się proporcjonalnie do procentowych wyników wszystkich kandydatów. Jeśli Duda zdobędzie 50% wszystkich głosów, to tak jakbyście oddali pól głosu na niego, a wraz z drugą polówką (jeśli obojgu przyjdzie Wam do głowy pomysł bojkotu), oddacie na niego 1 głos, fajnie co ?
- ostatnie wybory parlamentarne pokazały, że PIS ma lekko ponad 8 mln głosów poparcia a opozycja ponad 10 mln głosów poparcia. Jeśli wszyscy zagłosują, to w drugiej turze wynik może być inny niż wielu się spodziewa.
Pamiętajcie o tym, że na obecnej władzy nie robi kompletnie żadnego wrażenia nasz bojkot, czy rzekome sankcjonowanie przez nas łamania prawa, jeśli weźmiemy udział w wyborach. Według mnie jedynym sposobem na to, aby zakończyć te rządy, to solidarność i głosowanie w wyborach prezydenckich.
Napisz komentarz
Komentarze