Kurs wstępny historii Żoliborza – co o pochodzeniu naszej dzielnicy każdy wiedzieć powinien.
Sama nazwa Żoliborz powstała stosunkowo niedawno – 250 lat temu. [FMP]Wcześniej na terenie dzisiejszej dzielnicy istniały trzy wsie, których nazw obecni żoliborzanie nie pamiętają lub próbują z pamięci wymazać. Zupełnie zapomniany Pólków (lub Polków), położony był w rejonie placu Słonecznego, a jedyną pamiątką po Burakowie, którego zabudowania rozciągały się po obu stronach obecnej ulicy Włościańskiej, jest ulica Burakowska (parę lat temu przemianowana na Żoliborzu na ulicę Anny German). Trzecia wieś to Powązki, w rejonie skrzyżowania Elbląskiej i Powązkowskiej. Nazwa tak silnie związana z cmentarzami, że obecni żoliborzanie bronią się przed nią rękami i nogami, nazywając położone na Powązkach osiedla „Rudawką” czy „Żoliborzem Artystycznym”.
Za najstarszą część Żoliborza wypada zatem uznać Marymont. Był to pałacyk położony na wzniesieniu skarpy warszawskiej, wybudowany pod koniec XVII wieku z polecenia króla Jana III Sobieskiego. Król przekazał pałacyk swojej żonie, a wzgórze na cześć królewskiej małżonki, zgodnie z francuską modą, nazwane zostało Marie Mont. Obecnie, na fundamentach królewskiej rezydencji, wznosi się kościół księży Marianów pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski (Gdańska 6a), zwany z racji położenia „kościołem na górce”.
Podobnie jak Marymont, również nazwa Żoliborz powstała jako określenie budynku – posiadłości z pałacykiem, w którym letnie miesiące na łonie przyrody spędzać mieli uczniowie Collegium Nobilium. Pałacyk zbudowano na skraju skarpy warszawskiej, która w tym miejscu dochodziła prawie do samej Wisły. To malownicze położenie natchnęło autora francuskiej nazwy Joli Bord (Piękny Brzeg), po raz pierwszy uwiecznionej na planie Warszawy w roku 1762. Co ciekawe, pałac „Joli Bord”, ów prapoczątek Żoliborza, istnieje do tej pory, jednak mało kto go widział, bo znajduje się w szczelnie zamkniętej, wojskowej części Cytadeli (przy ulicy Ściegiennego, nr wojskowy 5). Dopiero od kilku lat można ten budynek obejrzeć na żywo (ale tylko z daleka!), idąc od bramy Nowomiejskiej Cytadeli do Muzeum Katyńskiego.
Na przełomie XVIII i XIX wieku posiadłość „Joli Bord” znajdowała się w okolicy nazywanej Faworami. Była to północna dzielnica Warszawy – której obwałowania sięgały dzisiejszego placu Wilsona – zabudowana podmiejskimi willami i rezydencjami, miejsce wypoczynku mieszczańskiej elity (pod tym względem dzisiejszy Żoliborz stara się kontynuować tradycję sprzed dwustu lat). Kres Faworom przyniosła budowa Cytadeli. Potężna twierdza, otoczona 6 fortami, wymagała odpowiednio dużej esplanady – rozebrano więc wszystkie budynki w okolicy i wycięto drzewa, zamieniając w pustynię ogromny obszar od obecnej ulicy Potockiej na północy do Konwiktorskiej na południu, w zachodnią stronę sięgający wsi Buraków i Powązki.
W rezultacie tej burzliwej historii, gdy w 1918 roku Warszawa stała się stolicą odrodzonego państwa, a jej włodarze mogli wreszcie planować rozwój miasta blokowany wcześniej przepisami wojskowymi, Żoliborz był miejscem bardzo nietypowym. Rozległy obszar bez zabudowy i bez uzbrojenia technicznego, położony blisko centrum, a w dodatku należący w całości do Skarbu Państwa – dawało to rzadką możliwość zaplanowania i budowy od podstaw całej nowej dzielnicy, bez kompromisów i uzgadniania interesów wielu właścicieli, bez ścigania się z deweloperami. Ta szansa została wykorzystana: dla Żoliborza najpierw opracowano plan zabudowy, wytyczono szerokie ulice i place, a dopiero później sprzedawano poszczególne działki deweloperom (w ówczesnych realiach były to głównie spółdzielnie).
Pierwszym inwestorem na Żoliborzu było Mieszkaniowo-Budowlane Stowarzyszenie Spółdzielcze Oficerów. Wojskowa spółdzielnia otrzymała do zabudowy rozległy teren ograniczony ulicami Krasińskiego, Felińskiego, Zajączka i murami Cytadeli – obecnie ten kwartał nazywany jest Żoliborzem Oficerskim. Niedaleko, przy ulicach Wieniawskiego i Brodzińskiego, osiedle domków w stylu dworkowym zbudowała spółdzielnia „Zaścianek Żoliborski”, założona przez urzędników państwowych – stąd kwartał między ulicami Krasińskiego, Stołeczną (Popiełuszki), Wojska Polskiego i Mickiewicza nazywany jest Żoliborzem Urzędniczym. Z kolei na północny wschód od placu Wilsona jednym z pierwszych inwestorów była spółdzielnia dziennikarzy „Osiedle Dziennikarskie” – dlatego ten fragment Żoliborza, aż po ulicę Potocką, określany jest Żoliborzem Dziennikarskim (choć ze względu na położenie pod skarpą, mówi się też o Żoliborzu dolnym).
Fenomenem przedwojennego Żoliborza była Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa, której osiedle zajęło niemal cały kwartał między ulicami Słowackiego, Krasińskiego i Stołeczną (obecnie Popiełuszki). WSM stworzyła na Żoliborzu prawdziwą „republikę spółdzielczą”, zapewniając swoim członkom nie tylko wygodne mieszkania w przystępnej cenie w nowoczesnych budynkach zaprojektowanych przez czołowych architektów młodego pokolenia, ale też zajmując się wieloma innymi aspektami życia. Powiązane z WSM spółdzielnie i stowarzyszenia prowadziły na WSM-owskim osiedlu sklepy, pralnię, łaźnię, przedszkole, szkołę, przychodnię zdrowia, dom kultury, bibliotekę, teatr, ośrodek ogrodniczy, klub sportowy, a nawet pomoc społeczną…
Z czasów przedwojennych pozostało na Żoliborzu wiele zabytków architektury modernistycznej, z których wspomnieć trzeba o dwóch najwybitniejszych. Dom własny małżeństwa architektów Brukalskich, Barbary i Stanisława, przy ulicy Niegolewskiego 8, to niezwykły przykład architektury funkcjonalnej – mimo że minęło już 90 lat od jej powstania, willa ta nadal wygląda bardzo nowocześnie! „Szklany Dom” przy Mickiewicza 34/36, wielki budynek przeznaczony dla pracowników Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, to z kolei najlepsze wcielenie w życie pięciu zasad nowoczesnej architektury, sformułowanych przez Le Corbusiera. Po niedawnym remoncie budynku można znów podziwiać wstęgi okien, podniesienie na słupach bryły budynku i tarasy na dachu.
Ale przedwojenny Żoliborz to nie tylko „szklane domy” i oficerskie wille. Ze zbudowaną od podstaw nowoczesną dzielnicą sąsiadowały, czasem dosłownie po drugiej stronie ulicy, przedmiejskie osiedla biedoty. Między torami Dworca Gdańskiego a aleją Wojska Polskiego, w rejonie obecnych ulic Boguckiego i generała Zajączka, istniało osiedle kilkudziesięciu baraków, w których gnieździli się ludzie tak ubodzy, że nie stać ich było na jakiekolwiek inne lokum. Choć nawet za możliwość mieszkania w baraku musieli oni płacić czynsz – niewielki, ale jednak wyższy niż w podobnych osiedlach baraków na Kole czy Annopolu (czyżby już w tamtych czasach żoliborski adres był w cenie?).
Z nowoczesnym Żoliborzem bardzo kontrastował Marymont – osiedle lichych domów rozciągające się od skarpy z kościołem do ulicy Gwiaździstej. Wyraźna granica między światami przebiegała wzdłuż ulicy Potockiej. Bogaty Żoliborz miał swoją ulicę Potocką, po południowej stronie „granicy”, położoną wyżej i z porządną nawierzchnią. Marymoncka ulica Potocka, po północnej stronie, wybrukowana była kamieniem polnym i leżała niżej niż ulica „żoliborska” – jej pozostałości widać jeszcze obecnie naprzeciwko basenu OSiR, choć już niedługo zostaną zasypane, w miarę jak deweloperzy zabudują północną stronę ulicy. Podobnie licho wyglądały tereny na zachód od ówczesnego „nowego Żoliborza”, czyli wspomniana wyżej wieś Buraków oraz Powązki, które z racji przedmiejskiej zabudowy zwane były wtedy „miasteczkiem”.
Żoliborz z lotu ptaka we wrześniu 1939 - po lewej nowoczesne bloki (Miejskie Osiedle Drobnomieszkaniowe, al. Wojska Polskiego 29 i 31, a ucięty budynek najbardziej na lewo to liceum przy Felińskiego), po prawej osiedle baraków dla bezdomnych, a wszędzie dookoła - wygon bez drzew (z tyłu - Dworzec Gdański i tory kolejowe).
Czytaj też: Cytadela Warszawska – najstarszy fragment Żoliborza
Fragment planu Warszawy z roku 1808 autorstwa Johanna Georga Lehmanna. Widać Pólków, Marymont (obecnie kościół), Buraków (obecnie ulica Włościańska) i Powązki (obecnie skrzyżowanie Elbląskiej i Powązkowskiej). Na górze, oddzielona wałami, Warszawa i dzielnica Fawory, widać koszary wspomniane wyżej (nr 2009) oraz pałacyk „Joli Bord” (nr 1970). Na lewo od koszar, przy ulicy Pulkowskiej, zaznaczony cmentarz - kości z tego cmentarza odkopano parę lat temu przy przebijaniu szerokiego wjazdu na Cytadelę od strony Wisłostrady.
To samo ujęcie co obok, tylko z roku 1862 (plan Warszawy, autor: Kalikst Witkowski). Nadal są Marymont, Buraków i Powązki, ale teren wokół Cytadeli splantowany. Powązkowskie Letnie Baraki wyznaczają obecną ulicę Przasnyską. [/FMP]
Napisz komentarz
Komentarze