– Staramy się na bieżąco inwestować w naszą bazę oświatową, od drobnych remontów poprzez niewielkie modernizacje pomieszczeń, kończąc na budowie zupełnie nowych placówek. Pod względem rozwiązań technologicznych i edukacyjnych, świat idzie do przodu. My chcemy, nie tylko nadążać za nowościami, a być ich liderem. Dlatego ważne jest dla nas inwestowanie w oświatę – mówi w wywiadzie dla „Gazety Żoliborza”, Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany.
Jan Świerczyński: Ubiegły rok dzielnica Bielany zakończyła dobrą informacją. Na grudniowej sesji Rady Warszawy podjęto decyzję o dodatkowych kilkunastu milionach złotych na inwestycje. Na co dokładnie zostaną przeznaczone środki?
Grzegorz Pietruczuk: 10 milionów złotych przeznaczymy na remont pomieszczeń żłobka nr 16 przy ulicy Klaudyny 10 oraz budowę nowego, liczącego 10 oddziałów przedszkola nr 346 przy Klaudyny 8, które powstanie w miejscu wysłużonego budynku. Ruszymy również z długo wyczekiwanym remontem szkoły filialnej przy ulicy Arkuszowej. Na lata 2020-2021 mamy na to zadanie 2,7 miliona złotych. Jednak na tym nie poprzestaniemy, bo na szkołę przy Arkuszowej potrzeba znacznie więcej środków, aby wykonać wszystkie niezbędne prace modernizacyjne.
W ostatnich kilkunastu miesiącach oddaliśmy do użytku pięć nowych przedszkoli wybudowanych w miejscu drewnianych, tzw. ciechanowskich konstrukcji z lat 70. i 80. Dwa przedszkola, przy ulicy Bogusławskiego 8A i Kochanowskiego 9A, powstały w technologii tradycyjnej, a trzy, przy ulicy Dąbrowskiej 5A, Conrada 10A i Przy Agorze 12, powstały w technologii modułowej. Placówki powstałe za blisko 50 mln złotych, są przeznaczone dla 950 maluchów.
W trakcie modernizacji jest przedszkole przy ulicy Wergiliusza. W kolejce do remontu są placówki przy Tołstoja, Brązowniczej i Broniewskiego. Niebawem rozstrzygniemy przetarg na budowę żłobka przy Bogusławskiego, a na Młocinach ruszą prace przy rozbudowie Szkoły Podstawowej nr 77.
Staramy się na bieżąco inwestować w naszą bazę oświatową, od drobnych remontów poprzez niewielkie modernizacje pomieszczeń, kończąc na budowie zupełnie nowych placówek. Pod względem rozwiązań technologicznych i edukacyjnych, świat idzie do przodu. My chcemy nie tylko nadążać za nowościami, a być ich liderem. Dlatego ważne jest dla nas inwestowanie w oświatę.
W komfortowych warunkach można również uprawiać sport na Bielanach. Mam na myśli hale pneumatyczne, których dzielnica ma najwięcej w całym mieście.
To prawda. Mamy obecnie aż dziewięć boisk zadaszonych. Hale pneumatyczne sprawdziły się w naszej dzielnicy. Cieszą się dużą popularnością, a zajęcia na nich odbywają się od rana do późnego wieczora. W dzień z obiektów korzystają uczniowie, a po godzinie 17 udostępniamy powierzchnię klubom sportowym. Mamy też pakiet godzin dla mieszkańców. W ciągu ostatnich trzech lat, na zakup zadaszenia, wydaliśmy blisko sześć milionów złotych.
Sport na Bielanach ma bardzo silną pozycję. Mamy wiele wspaniałych klubów sportowych. Niektóre z nich jak np. UKS G-8 jest w czołówce najlepszych Uczniowskich Klubów Sportowych w Polsce. Ich sekcja pływacka nie ma sobie równych w kraju. W sportowym świecie krąży anegdota o dyrektorze sportowym jednego z pływackich klubów na południu Polski. Po tym, jak przyjechał na zawody do Lublina, powiedział: „Gdybym wiedział, że startuje G-8, to nawet nie przyjeżdżalibyśmy tutaj. Oni zgarną wszystko”. Coś w tym jest, bo każdego miesiąca zawodnicy zdobywają trofea.
Pod koniec ubiegłego roku, trzech bielańskich zawodników odniosło wielkie sukcesy. W Słowenii, Robert Banasiuk (TKKF Chomiczówka), zdobył tytuł Mistrza Świata w kulturystyce, a wicemistrzowskie trofea powędrowały do Macieja Mazura (Bielański Klub Kyokushin Karate) na zawodach w Japonii, a w Bośni i Hercegowinie do Michała Bławdziewicza (Palestra Warszawa). Bardzo nas cieszy każdy medal i dobry wynik bielańskich sportowców. To wspaniali ludzie, bardzo zawzięci i charakterni. Wykonują tytaniczny wysiłek i bardzo ciężko, latami pracują na sukces. My chcemy im to ułatwić budując kolejne obiekty. W planach mamy budowę hali sportowej na osiedlu Wrzeciono i 50-metrowego basenu w rejonie ulic Rudnickiego i gen. Maczka. Staramy się o środki w mieście.
Jakie jeszcze plany inwestycyjne ma dzielnica?
Priorytetem jest dokończenie modernizacji parku Herberta, gdzie mieliśmy ciężką batalię z wykonawcą. Część prac została zrealizowana niezgodnie z projektem. Był problem z usunięciem wykonawcy z placu budowy. Następnie trzeba było wykonać inwentaryzację i na jej podstawie przygotować nową dokumentację przetargową. Niebawem ruszą prace przy modernizacji parku Jarnuszkiewicza przy ul. Perzyńskiego. W tym przypadku, na prośbę mieszkańców, modyfikowany był projekt modernizacji.
Czeka nas modernizacja placu zabaw przy Stawach Brustmana. Jest gotowy projekt i muszę przyznać, że to będzie bardzo fajny i kolorowy plac zabaw. Koszt inwestycji to dwa miliony złotych, z czego 300 tysięcy złotych dołoży spółdzielnia mieszkaniowa. W ostatnich latach zmodernizowaliśmy lub wybudowaliśmy od postaw 40 placów zabaw. Dane straży miejskiej pokazują, że nasze place zabaw są bezpieczne, a liczba wykrywanych usterek błyskawicznie maleje. Staramy się pozyskać środki na budowę Domu Kultury Piaski, a także remonty ulic Rudnickiego, Podczaszyńskiego i Perzyńskiego.
Jedną z większych inwestycji jakie prowadzi miasto, to modernizacja obiektów Hutnik przy ulicy Marymonckiej.
Początkowo budowa, mimo ogłaszanych kolejno przetargów, stała pod znakiem zapytania. Firmy składały oferty znacznie przewyższające budżet przeznaczony na modernizację.
Pod dwóch nieudanych przetargach, Rada Warszawy podjęła decyzję o zwiększeniu budżetu na modernizację z 16 do ponad 40 milionów złotych. Udało się do dzięki bardzo dużemu zaangażowaniu Renaty Kaznowskiej, wiceprezydent Warszawy.
Jak układa się współpraca z miastem? Wiele inwestycji może być zrealizowanych pod warunkiem, że uda się przekonać miasto o przekazaniu dodatkowych środków na inwestycje.
Mamy bardzo duże wsparcie od całego zarządu miasta, na czele z prezydentem Rafałem Trzaskowskim. W różnych działaniach wspierają nas miejscy radni. Wszystko to przekłada się również na dobrą współpracę w zarządzie dzielnicy, choć muszę przyznać, że ustawa warszawska powoduje, że dzielnice mają mało swobody, nad czym ubolewam. Uważam, że ustawę trzeba zmienić i dać dzielnicom większą niezależność w działaniu. Budżet powinno się kształtować lokalnie, a radni dzielnicowi powinni być bardziej upodmiotowieni. Tak naprawdę, poza powołaniem i odwołaniem zarządu, pełnią funkcję czysto doradczą, a dla miasta nie mają żadnej mocy prawnej.
Warto zastanowić się również nad tym, aby burmistrzowie byli wybierani w wyborach powszechnych, a nie przez radnych. Część burmistrzów, tak jak było widać przez wiele kadencji, zabiega bardziej o wpływy partyjne, niż o uwagę mieszkańców. Taką tendencję trzeba odwrócić i mam nadzieję, że rozpocznie się debata na temat ustroju Warszawy, a my jako ruch miejski stowarzyszenie „Razem Dla Bielan”, powinniśmy wziąć udział w tej debacie.
W styczniu 2021 roku, Zarząd Dróg Miejskich zapowiada uruchomienie strefy płatnego parkowania niestrzeżonego na Żoliborzu, który jest bezpośrednim sąsiadem Bielan. Jak sprawa strefy ma się na Bielanach?
Wystąpiłem do Zarządu Dróg Miejskich z prośbą, aby Bielany zostały objęte najpierw badaniami, potem konsultacjami a następnie zostały określone możliwości wprowadzenia strefy płatnego parkowania. Po rozmowie z dyrektorem Łukaszem Puchalskim możemy wstępnie przyjąć, że na Bielanach strefa powinna pojawić się na przełomie 2022 i 2023 roku.
Dyskusja o strefie płatnego parkowania na Bielanach trwa od jakiegoś czasu. Co na ten temat sądzą mieszkańcy?
Ich zdanie poznamy w trakcie konsultacji społecznych. Mogę przytoczyć jedynie to, co słyszę w trakcie indywidualnych rozmów. Jeszcze kilka lat temu, mieszkańcy byli bardzo niechętni takiemu rozwiązaniu. Obecnie dostaję coraz więcej sygnałów, że jednak chcą wprowadzenia strefy. Rejon osiedla Wrzeciono czy Starych Bielan, to jeden wielki parking. W ciągu dnia, jak Pan sobie sprawdzi, wszystkie uliczki osiedlowe zastawione są autami spoza Bielan, które wieczorem, po zakończeniu dnia pracy odjeżdżają.
Istnieje prawdopodobieństwo, że po wprowadzeniu strefy, liczba miejsc parkingowych zmaleje, ale liczba miejsc do parkowania paradoksalnie wzrośnie, ponieważ zwiększy się rotacyjność zaparkowanych samochodów. Ludzie będą przyjeżdżali tylko na tyle czasu, ile będzie potrzeba na załatwienie sprawy. Nie będą zostawiali samochodów na całe dnie, bo będą musieli za to po prostu zapłacić.
Dla dzielnicy jest to rozwiązanie bardzo dobre. Parkowanie zostanie uporządkowane, a trzeba przyznać, że Zarząd Dróg Miejskich robi analizy naprawdę bardzo fachowo i wyznaczanie miejsc jest bardzo logiczne. My, jako samorząd lokalny, mieszkańcy dzielnicy, będziemy brali udział w procesie konsultacyjnym.
Pozostając przy temacie drogowym, chciałem zapytać o planowane zwężenie ulicy Sokratesa. Są głosy przeciwne.
To ulica, która jest w zarządzie ZDM. Mieszkańcy ulicy Sokratesa, szczególnie nowych budynków, ze względu na bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci, w znacznej większości są jak najbardziej za zwężeniem arterii. I ja ich rozumiem. Infrastruktura oświatowa, sportowa, place zabaw, tereny zieleni i punkty usługowe są po drugiej stronie nowo powstałych osiedli. Trzeba przejść przez ulicę, gdzie niestety kierowcy rozwijają prędkość. Sytuacja, po zamontowaniu progów, trochę się poprawiła, ale trzeba pamiętać, że to rozwiązanie tymczasowe. Konieczne są stałe i konkretne zmiany w organizacji ruchu. Trzeba powiedzieć wprost, że ruch który odbywa się na ulicy Sokratesa, nie jest ruchem lokalnym tylko jest to ruch tranzytowy. Tak nie może być. Mieszkańcy muszą czuć się bezpiecznie.
W alei Zjednoczenia, na wysokości stacji metra Stare Bielany, znajduje się Bielański Integrator Przedsiębiorczych. Zakładając, że jestem początkującym przedsiębiorcą, mogę się do Was zgłosić. Jak mi pomożecie?
Wystarczy poprzez stronę www.integrator.naszebielany.pl zapisać się na pierwszą wizytę. Pracownicy integratora na pierwszym spotkaniu dokładnie opowiedzą, jak wygląda przestrzeń, a użytkownik opowie jakie ma potrzeby. Pracownicy integratora, na podstawie zebranych informacji, zastanowią się jak pomóc i zaplanują ścieżkę wsparcia. Dodatkowo, każdy użytkownik dostanie dostęp do internetu, drukowania i systemu rezerwacji biurek.
Integrator to miejsce dla ludzi przedsiębiorczych, niezależnie od tego czy mają własną firmę, szukają inspiracji, wspólnika, czy też mają dopiero wstępny pomysł na biznes. Misją integratora jest zacieśnienie wzajemnych relacji, wsparcie przedsiębiorców na poziomie dzielnicy w załatwianiu spraw urzędowych i rozwiązywaniu problemów oraz stworzenie otwartego i przyjaznego miejsca spotkań i integracji na styku urząd, przedsiębiorcy, mieszkańcy.
Czytaj też: Stanisław Trzciński: “Połączmy Żoliborz z Bielanami”
2019 rok pokazał, że Bielany to lider pozytywnych zmian. Mam tutaj na myśli edukację ekologiczną.
Chcemy tworzyć wśród naszych mieszkańców odpowiedni poziom świadomości ekologicznej. Zależy nam, aby organizować jeszcze więcej wydarzeń edukacyjnych, które nauczą jak chronić przyrodę i racjonalnie korzystać z jej dóbr. Jesteśmy zadowoleni z popularności jaką cieszą się nasze różne akcje np. sadzonki za elektroodpady. Na Słodowcu grupa mieszkańców prowadzi ogród społecznościowy. W samym urzędzie i podległych nam jednostkach odchodzimy od plastikowych opakowań. Robimy to stopniowo, ale konsekwentnie. Na jesieni, w hali CRS przy ulicy Lindego, ustawiliśmy pierwszy na Bielanach butelkomat, a przed urzędem, przy ulicy Żeromskiego, oraz przy stacjach metra Słodowiec i Młociny ustawiliśmy stacje do zbierania drobnych elektroodpadów. Ponadto, w ostatnich dniach stycznia, również przy budynku naszego urzędu, miasto uruchomiło recyklomat.
Niebawem poznamy również wyniki badań wykonanych przez ekspertów i mieszkańców w parku Olszyna podczas akcji BioBlitz. To spacer, który polega na jednoczesnym poszukiwaniu jak największej liczby gatunków roślin i zwierząt. Zależało nam, aby zebrać jak najwięcej danych o różnych grupach organizmów, które żyją w parku. Jest to potrzebne, aby stworzyć wytyczne do projektu renaturyzacji parku. Jest to proces odtwarzania walorów przyrodniczych, które kiedyś były w danym miejscu.
Na koniec zapytam jeszcze o projekt Bielańska Fototeka. Od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych możemy zobaczyć zdjęcia Bielan sprzed kilkudziesięciu lat. Po komentarzach mieszkańców widać, że wspomnienia wracają.
Dokładnie! Z ogromnym zaciekawieniem czytam komentarze mieszkańców pod archiwalnymi zdjęciami dzielnicy. Bielańska Fototeka będzie zbiorem archiwalnych fotografii dokumentujących życie dzielnicy na przestrzeni ostatniego stulecia. Fotohistorię Bielan tworzymy wspólnie z mieszkańcami. Przy starcie projektu zorganizowaliśmy kilka wykładów historycznych, które cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że dwa ostatnie spotkania musieliśmy przenieść do większych sal. Widziałem jedno z pierwszych zdjęć przekazanych przez mieszkańców. Muszę przyznać, że to prawdziwe perełki. W tym roku na pewno Bielańska Fototeka będzie organizować spacery z przewodnikiem oraz kolejną edycję wykładów historycznych.
Jak i gdzie można przekazać zdjęcia?
Fotografie można przesłać w formie elektronicznej na adres [email protected] lub przekazać w wersji papierowej, wcześniej dzwoniąc pod numer telefonu 22 443 47 62. Fotografie przekazane w formie tradycyjnej zostaną zwrócone po zeskanowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze