Dziś żoliborskie ulice wręcz pachną pączkami. Zapachy unoszą się z lokalnych cukierni a także z pudełek wypełnionych pączkami, które niosą maszerujący ulicami przechodnie. Dziś wszyscy dajemy się ponieść obżarstwu.
Kolejka na ulicy? To na pewno za pączkami. Nawet ci, którzy z reguły odmawiają sobie słodkich przyjemności dają sobie sporo luzu. – Nie wyobrażam sobie tłustego czwartku nawet bez jednego pączka, chociaż zwykle kończy się na kilku – mówi ze śmiechem Patrycja, mieszkanka Sadów Żoliborskich. W tłusty czwartek statystyczny Polak zjada 2,5 pączka. Żoliborzanie zjedzą dziś ich tysiące. – Już nie liczę ile ich sprzedaliśmy. Na pewno będą mi się śniły w nocy – mówi mi pan z lokalnej cukierni na Sadach Żoliborskich, gdzie przy skrzyżowaniu ulic Broniewskiego z Krasińskiego od rana unosi się zapach smażonych pączków. Skuszony zapachami decyduję się na pączka z cukrem pudrem z nadzieniem różanym.
- Ile?
- Jednego poproszę – odpowiadam.
- Jednego?! Co tak bez polotu?
„Pączkowy” szał widać gołym okiem. Sądząc po gabarytach reklamówek i pudełek wynoszących z piekarni i cukierni na jednym puszystym przysmaku u nikogo się nie skończy. Zapachy kuszą również na placu Wilsona gdzie rozciągają się kolejki, a panie z pobliskich cukierni zachęcają do kupna pączków zapraszając na degustację.
Z biegiem lat po za tradycyjnymi nadzieniami pojawiły się te z wypełnieniem szampańskim, czekoladowym, o smaku Kinder-bueno, słonego karmelu obsypane płatkami migdałów, skórką pomarańczy czy oblane lukrem. – Ja najbardziej uwielbiam te z tradycyjnym nadzieniem, czyli powidłami śliwkowymi czy nadzieniem z róży. Te smaki kojarzą mi się z dzieciństwem, ale moje dzieci lubią bardziej z budyniem albo karmelem – mówi mama Antosia i Wojtka.
Według starego polskiego przesądu ten kto nie zje pączka w tłusty czwartek będzie miał pecha aż do końca roku. Pączek symbolizuje cały rok a jego zjedzenie ma nam przynieść dobrobyt i szczęście. Nawet jeśli ktoś nie wierzy w zabobony to czy warto obejść się pokusie kosztem własnego szczęścia? A więc pączki w dłoń!
Napisz komentarz
Komentarze