Ledwie zaczął się sezon grzewczy, a już do naszych uszu docierają informacje o kolejnych niechlubnych rekordach związanych z przekroczeniem dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza. Warszawa ogłasza alarmy smogowe, a władze miasta obiecują wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej. Co jednak jest przyczyną powstawania smogu i czy działania podejmowane przez władze pozwalają z nim skutecznie walczyć?
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że smog jest jednym z największych zagrożeń ostatnich lat, zwłaszcza dla kobiet w ciąży, dzieci, osób starszych i cierpiących na choroby układu oddechowego. Źródłem powstawania tego zanieczyszczenia jest emisja szkodliwych pyłów i gazów, pochodząca nie tylko z dużych zakładów przemysłowych, ale i z indywidualnych pieców. Z całą pewnością główną tego przyczyną jest to, że Polacy we własnych piecach palą czym popadanie. Palą, bo przepisy powszechnie obowiązującego prawa nie wprowadziły regulacji określających to, czego możemy używać w domowych piecach, a co absolutnie nie powinno się tam znaleźć. Jak zaś powszechnie wiadomo, co nie jest zabronione, jest dozwolone, więc palimy, czym tylko się da. Jeżeli jednak chcemy żyć w otoczeniu, które nie zagraża naszemu funkcjonowaniu, musimy zacząć zwracać uwagę na skutki naszych działań również i w tym zakresie. Co zatem możemy faktycznie zrobić, aby poprawić jakość powietrza?
Przede wszystkim, należy zwrócić uwagę na to, czym palimy w domowych piecach. Zwracajmy uwagę nie tylko na siebie, ale i na naszych sąsiadów. Jeżeli zaobserwujemy niepokojące oznaki, problem możemy zgłosić m.in. do wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, który jest organem właściwym do podejmowania działań mających na celu prawidłową gospodarkę odpadami w gospodarstwach indywidualnych, albo do straży miejskiej (gminnej). Urzędnicy dysponują odpowiednimi narzędziami prawnymi, aby przywołać sąsiada do porządku, a w razie konieczności pociągnąć go do odpowiedzialności.
Pamiętajmy również, że spalanie w domowym piecu śmieci jest również wykroczeniem, za które ustawa o odpadach przewiduje karę grzywny do 5 tysięcy złotych albo karę aresztu. Natomiast jeżeli spalane w domowym piecu śmieci spowodują wystąpienie zagrożenia życia lub zdrowia albo pogorszenie stanu powietrza, sprawca będzie odpowiadał za przestępstwo, za które przewidziano karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat.
Zanim zatem włożymy do domowego pieca paliwo, które nie zostało określone przez producenta pieca jako dopuszczone do użytku w posiadanym przez nas urządzeniu, zastanówmy się, czy warto ponosić takie ryzyko, bowiem w dobie rosnącego pogarszania się jakości powietrza i coraz silniejszych społecznych nacisków o zapewnienie jego poprawy możemy narobić sobie nie byle jakich problemów.
Napisz komentarz
Komentarze