Projektantka mody Magdy Gessler, radna miejska, kandydatka do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej z miejsca nr 26 .
Dawid Krupski: Od naszego ostatniego wywiadu mija niemal rok. Co się zmieniło w tym czasie w twoim życiu i jak się odnajdujesz w roli radnej rady miasta?
Agnieszka Wyrwał : Mam wrażenie, że w tym czasie zmieniła się przede wszystkim Warszawa. Wybór nowego prezydenta oraz nowych władz miasta pokazał, jakimi ludźmi są warszawiacy. Jako matka i przedsiębiorca patrzę w przyszłość optymistycznie.
Od lat prowadzisz własną firmę, masz rodzinę oraz bardzo aktywnie działasz społecznie. Jak w tym świecie znajdujesz czas na obowiązki radnej?
Agnieszka Wyrwał : Często okazuje się, że jestem raczej radną niż projektantką, ale staram się utrzymywać odpowiednie proporcje i pozostać sobą. Wszystko zależy od umiejętności organizacji pracy oraz ustalenia priorytetów. Rodzina to jeden z nich. Świat, który tworzymy dzisiaj my, dorośli, będzie tym, co zostawimy po sobie naszym dzieciom. Jak wiesz, postanowiłam zmienić coś w naszej polityce i sprawić, aby była ona bliższa ludziom i naszym codziennym problemom.
Za cel obrałaś sobie między innymi rondo na skrzyżowaniu ul Przasnyskiej i Krasińskiego, o którym opowiadałaś już w ubiegłym roku na naszych łamach.
Agnieszka Wyrwał : Tak, to projekt, który jest mi bardzo bliski. Realizacja tej inwestycji była jedną z moich obietnic wyborczych. Pracując w komisji finansów, staramy się tak gospodarować środkami pieniężnymi, aby nasze inwestycje były przede wszystkim odpowiedzią na potrzeby mieszkańców Warszawy. Część z nich udało się przyspieszyć, pozostałe znajdą się w kolejnej perspektywie budżetowej. To rondo powstanie i wspólnie będziemy na jego otwarciu, a remont Rydygiera to kolejna, największa inwestycja Żoliborza od kilku lat. Cieszę się, że udało się nam doprowadzić ten temat do punktu, w jakim jesteśmy dzisiaj.
Umowa na remont została już podpisana a większości zdrowych drzew uda sie jednak uratować. Sukces ma jednak zawsze wielu ojców, czy ty też dbałaś o ten temat z poziomu rady dzielnicy?
Agnieszka Wyrwał : Ochrona terenów zielonych, w tym drzew, które podczas podobnych inwestycji niestety muszą zostać przeniesione albo wycięte, to jeden z tematów, na które osobiście kładę silny nacisk. Chciałabym, aby w miejsce jednego wyciętego drzewa posadzono przynajmniej jedno nowe. Nasza przyszłość zależy w ogromnym stopniu od tego, w jaki sposób będziemy traktować przyrodę. Uważam, że ogromnie ważna jest też edukacja w tym obszarze. Chciałabym, aby temat ekologii znalazł się w podstawie programowej nauczania. Trzeba to jednak spiąć na poziomie Ministerstwa Edukacji. W Warszawie stale wprowadzamy zmiany mające na celu zmniejszenie poziomu smogu, m.in. poprzez dopłaty do wymiany pieców czy ochronę i rozbudowę terenów zielonych. Musimy jednak pamiętać o całym spektrum polityki środowiskowej w naszym kraju. Redukcja emisji CO2 powinna być jednym z głównych zadań na każdym poziomie zarządzania. Tutaj potrzeba wyraźnej transformacji w świadomości ludzi, Ministerstwa Środowiska i w końcu parlamentu. Jako rada miasta przyjęliśmy właśnie apel do krajowych władz ustawodawczych i wykonawczych o podjęcie działań legislacyjnych w zakresie zmian przepisów dotyczących ochrony środowiska.
Wspominałaś tez o edukacji... Nie wypada nie zapytać o reformę minister Zalewskiej.
Agnieszka Wyrwał : Moje zdanie na temat „deformy edukacji” wyrażałam już wiele razy, jest ono skrajnie negatywne. Zarówno zmiany programowe, jak i sposób ich wprowadzenia to olbrzymia szkoda wyrządzona nam wszystkim. Przepełnione szkoły oraz wcześniejszy trudny proces rekrutacyjny spowodowany podwójnym rocznikiem działają niezwykle negatywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne naszych dzieci. To nie jest szkoła XXI wieku. Dziś cierpią przede wszystkim dzieci, ale musimy pamiętać również o nauczycielach i rodzicach. W tym kontekście nie sposób nie wspomnieć o niezbędnych podwyżkach dla nauczycieli. Jako władze Warszawy staraliśmy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby zmniejszyć negatywne skutki tej „deformy”, dlatego głośno mówimy o obciążeniach finansowych, jakie spadły w związku z tym na samorządy. Mimo to nadal realizujemy swoje zadania. Powstają nowe szkoły i przedszkola, jak np. zespół szkolno-przedszkolny przy ul. Anny German, który pomieści łącznie blisko tysiąc dzieci. Tylko w tym roku też liczba miejsc w żłobkach w Warszawie zwiększy się o 75 proc. Oznacza to, że do końca 2019 r. bezpłatną opiekę będzie miało już 13,7 tys. maluchów.
Ostatnio głośno o przeludnionych szkołach – i od razu mam przed oczami podobny obraz polskich szpitali.
Agnieszka Wyrwał : Pewnie mówisz o Szpitalu Bielańskim i oddziale SOR, o którym ostatnio głośno było w mediach. To, co dzieje się na SOR-ach, jest odzwierciedleniem chaosu legislacyjnego. Służba zdrowia wymaga zdecydowanej poprawy, a od lat panuje ogromna niemoc w tej kwestii. Musimy tu wprowadzić europejskie standardy. Oczekiwanie na SOR nie może być dłuższe niż 60 minut, a czas oczekiwania do specjalisty – niż 21 dni. Chorzy na raka muszą mieć nieograniczony do leczenia na najwyższym poziomie. Tak jak udało się tchnąć trochę nowej energii w warszawski Ratusz, tak jestem pewna, że jest to możliwe też w parlamencie i rządzie. Ważne jest ponadto wsparcie dla władz samorządowych - i to powinno być jednym z priorytetów przyszłej władzy. Obecnie mamy niedopuszczalną sytuację zrzucania odpowiedzialności, ciężaru organizacyjnego i finansowego wprowadzanych przez rządzących pseudoreform na władze samorządowe. Nie powinny one swoich środków pieniężnych przeznaczać na naprawę nietrafionych pomysłów rządu, zamiast na kolejne inwestycje miejskie potrzebne mieszkańcom.
A co z aktywnością w mediach, celowo sie w nich nie udzielasz?
Agnieszka Wyrwał : Zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej jest działać, niż mówić. Dlatego skupiam się przede wszystkim na pracy radnej oraz na wspieraniu środowisk, które z założenia nie są zbyt medialne. Temat pomocy seniorom, niepełnosprawnym, bezdomnym i szeroko rozumianej grupie wykluczonej społecznie lub zagrożonej wykluczeniem nie jest tym, co przyciąga uwagę. A każda z tych grup zasługuje na taką uwagę, podobnie jak na godne życie. Projekty, w których uczestniczę i współorganizuję np. ze stowarzyszeniem Manko – jak akcja służąca poprawie bezpieczeństwa seniorów „Stop manipulacji na prezentacji” czy aktywizujące tę grupę pokazy mody „Stylowy Senior” – potrafią się jednak przebić.
Obserwując twoje profile społecznościowe, nie można nie zauważyć, o czym mówisz często i głośno, czyli o zmianach w systemie prawnym. W jaki sposób wpływa to na twoją współpracę z radnymi Zjednoczonej Prawicy?
Agnieszka Wyrwał : To prawda, niejednokrotnie częściej można było mnie spotkać na protestach ulicznych niż we własnym biurze. To tam, wśród tysięcy ludzi, wyrażałam mój sprzeciw wobec łamania prawa i trójpodziału władzy w Polsce. To, jakie mechanizmy nacisku i kontroli nad sądami, które powinny być niezależne i niezawisłe, wprowadziła Zjednoczona Prawica, nie mieści się w mojej definicji demokracji. Wybory, które nas czekają, to nie wybór partii, ale określenie kierunku, w jakim chcemy podążać. Cenię sobie wolność i możliwość wyboru. Moi przyjaciele mieszkający również tu, na Żoliborzu, artyści i ludzie działający w świecie kultury, widzą, jak wygląda wyrażanie poglądów poprzez sztukę w obecnych czasach, jak wiele przeszkód i ograniczeń napotykają. Wiem też, jak potrzebne jest wsparcie instytucjonalne dla ludzi młodych, ambitnych i utalentowanych, dlatego jako radna wspierałam m.in. projekty edukujące młodzież poprzez sztukę. Oddanie młodym nie tylko infrastruktury, ale też swobody wyrażania siebie, eksperymentowania ze sztuką, zrozumienia pojęcia wolności to jedna z ważniejszych misji i kolejny obszar, gdzie musi nastąpić lepsza zmiana niż ta, której jesteśmy świadkami. Niektórych może to dziwić, ale uważam, że w każdej grupie, niezależnie od partii politycznej, znajdują się ludzie, którym zależy na dobru wspólnym. Wiele nas dzieli, ale kiedy odrzucimy te różnice, potrafimy znaleźć punkty wspólne. Myślę, że tego brakuje dzisiaj w parlamencie. Zbyt wiele emocji nie pozwala na konstruktywną współpracę. Są ludzie, którzy powinni odpowiedzieć za łamanie prawa i Konstytucji. Są również tacy, z którymi udaje mi się współpracować. Żyjemy w jednym kraju i nie możemy wciąż kierować się negatywnymi emocjami, które wpływają na nasze relacje z bliskimi. Jak mówiłam, musimy zostawić naszym dzieciom kraj, w którym można żyć bezpiecznie oraz szanować drugiego człowieka niezależnie od tego, kim jest i jakie wyznaje zasady, o ile te zasady nie zagrażają naszemu bezpieczeństwu i wolności.
Czy właśnie dlatego zdecydowałaś się kandydować do Sejmu?
Agnieszka Wyrwał : Podjęcie decyzji nie było łatwe i nie ukrywam, że ogromny wpływ na nią mieli znajomi i ludzie, z którymi współpracuję. Wszyscy czekamy na zmiany w polityce. Są grupy społeczne, które nie mają swoich reprezentantów w Sejmie, i tacy, którzy czekają na nowe pomysły, nową energię oraz nowe twarze. Często słyszę o zawodowych politykach i tym, co powinni robić, a czego nie robią. Prowadząc własną działalność od ponad 20 lat, wiem np., z jakimi trudnościami borykają się mali i średni przedsiębiorcy. Nakładane na nich przez państwo obciążenia finansowe oraz chaos legislacyjny nie pozwalają uwolnić siły i potencjału tkwiącego w tej grupie zawodowej. Przywrócenie handlowych niedziel czy zmniejszenie obciążeń fiskalnych to tematy, którymi należy się jak najszybciej zająć. Postanowiłam zaoferować tym wszystkim ludziom swoją energię i zaangażowanie. Jestem pewna, że uda mi się przenieść moje doświadczenia z pracy w samorządzie i kariery zawodowej na poziom parlamentu. Wielu moich rozmówców mówi, że chce zagłosować na Koalicję Obywatelską, ale nie mają na kogo. Mam nadzieję, że będę odpowiednią kandydatką dla takich właśnie osób i że znajdą mnie na 26. miejscu listy Koalicji Obywatelskiej.
Agnieszka Wyrwał radna miasta stołecznego Warszawy
Napisz komentarz
Komentarze