Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 13:53

Ewa Brodnicka - Mistrzyni europy i świata w boksie

Ewa Brodnicka trenuje w Żoliborskiej Szkole Boksu, czyli można powiedzieć, że w naszym małym mieście Żoliborz.

Kiedy zaczęłaś swoją przygodę z boksem i co było jej zalążkiem?

Ewa Brodnicka: Zaczęłam trenować boks w wieku 21 lat. Sport towarzyszył mi od małego, rodzice byli nauczycielami wychowania fizycznego. Lubię adrenalinę, rywalizację sportową. Wychowałam się wśród braci, więc mam charakter naturalnie wytrenowany pod boks.

Dlaczego akurat na Żoliborzu?

Ewa Brodnicka: To była długa droga.... [FMP] Ten artykuł czytasz w ramach dostępu premium Najpierw trenowałam na Pradze, potem w centrum. Ostatecznie dzięki jednemu ze sparingpartnerów trafiłam do Jacka Dymowskiego z Żoliborskiej Szkoły Boksu i już zostałam na Żoliborzu. Ten klub w ogóle bardzo mi się zawsze podobał. Trenuję tutaj już ponad dwa lata.

Jak zazwyczaj wygląda dzień mistrzyni świata?

Ewa Brodnicka: W czasie przygotowań do walki mój dzień jest bardzo poukładany, nie dzieje się nic z przypadku. Trenuję dwa razy dziennie. Bardzo dbam o dietę i odnowę biologiczną (kriokomora, sauna, masaże).

A jak często trenujesz?

Ewa Brodnicka: W okresie tak zwanego roztrenowania, czyli nieprzygotowywania się do walki, jest to raz dziennie lub trzy razy w tygodniu. W czasie przygotowania do walki dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Po walce mam taką zasadę, że przez miesiąc odpoczywam, odcinam się od boksu. Oczywiście odpoczywam od treningów i walk, ale nie od sportu. W tym okresie jeżdżę na rowerze, biegam, pływam, dość aktywnie spędzam czas.  No i w wolnych chwilach odbudowuję relacje ze znajomymi i przyjaciółmi. Ich utrzymywanie w czasie przygotowań do walki jest niemożliwe.

Co zazwyczaj je Ewa Brodnicka?

Ewa Brodnicka: Na pewno nie mogę jeść glutenu i całej listy zakazanych produktów. W zeszłym roku okazało się, że mam sporo nietolerancji pokarmowych. Dla sportowca jedzenie jest jak paliwo dla samochodu. Mam specjalnie rozpisaną przez dietetyka dietę. Przed każdym obozem przygotowawczym robię badania, które jeszcze bardziej pomagają w jej spersonalizowaniu. Zawsze zrzucam kilka kilogramów do limitu wagowego mojej kategorii superpiórkowej. Mimo gubienia wagi muszę mieć jednocześnie dużo siły na treningi. 

Dlaczego dieta jest tak ważna?

Ewa Brodnicka: Bo dzięki niej dobrze się czuję, mam dużo więcej siły na treningu i podczas walki. No i jeśli się źle odżywiam, to szybko to wychodzi, jestem o wiele mniej wydolna. Jak też wspomniałam, muszę zrzucać wagę, a dieta jest obok treningów najskuteczniejszym środkiem.

A czy taka dieta nie bywa dla ciebie uciążliwa?

Ewa Brodnicka: Oczywiście bywa. Zwłaszcza kiedy na początku musiałam wszystko sama szykować, wracałam zmęczona z treningu i musiałam iść „do garów”. Teraz mam już dietetyków i catering, więc sytuacja nieco się zmieniła. 

A nie masz czasem ochoty iść na kebaba albo aperol z koleżankami?

Ewa Brodnicka: Właśnie byłam ostatnio na wakacjach, 10 dni, i aperol towarzyszył mi regularnie. :) Ale wróciłam z wakacji i się skończyło. Za kebabami nie przepadam, jednak mam swoje słabości. Lubię słodycze i lody o smaku słony karmel. A jak zrzucam dużo kilogramów, to mam straszną ochotę na frytki i burgera z jednej z największych sieci na świecie. Mam nawet taki rytuał, że zawsze po walce jedziemy do tej sieci na zestaw.

Ile najwięcej potrafiłaś schudnąć przed walką i w jakim czasie? Czy są jakieś niekonwencjonalne formy tracenia na wadze w boksie?

Ewa Brodnicka: Najlepiej zrzucać kilogramy dietą i treningami, jak to miało u mnie miejsce perfekcyjnie do ostatniej walki. Zdarzają się czasem pewne zawirowania i przed jednym pojedynkiem w dniu ważenia musiałam zrzucić 4 kg. Sama nie wiem, jak to przetrwałam, od 6 rano do 13. W pojedynku nie miałam przez to szybkości, pracy nóg. Obiecałam sobie, że już nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji. Wyciągnęłam wnioski i bardzo dużo nauczyłam się z tamtej podbramkowej sytuacji.

Czy duże spadki wagi nie odbijają się na twoim zdrowiu?

Ewa Brodnicka: Tak jak wspomniałam, w ostatniej walce zrzuciłam wagę książkowo, miałam do końca siłę, sprawność, szybkość  i całą walkę „przetańczyłam” na ringu. Jeśli dieta jest przeprowadzona dobrze, to nie ma żadnych negatywnych skutków ubocznych, wręcz przeciwnie, czuję się po niej dobrze. Ale jeśli zrobi się to tak, jak opisałam powyżej, nie jest to dobre dla zdrowia.

A jak ci się to udało, zrzucić 4 kg w kilka godzin?

Ewa Brodnicka: Bardzo niemiło to wspominam. Dresy, sauna, duży wysiłek, pocenie. Były też kąpiele w wodzie z solą, bo sól wyciąga wodę z organizmu, wchodzenie pod kołdrę itp. Nigdy więcej.

Czy towarzyszy ci jeszcze strach przed wejściem na ring? I jak sobie radzisz ze stresem?

Ewa Brodnicka: Nigdy nie towarzyszył mi strach przed walką. Zawsze jest to adrenalina, takie pozytywne naładowanie. Nauczyłam się kontrolować emocje, żeby ich kumulacja, fajerwerki wybuchły w ringu. Uwielbiam na niego wchodzić, mam czasem gęsią skórkę od atmosfery, jaka wtedy panuje na hali.

A czy po takim czasie ta adrenalina nie mija? Czy cały czas miewasz gęsią skórkę?

Ewa Brodnicka: Nie, nie mija. Im trudniejszy rywal, tym większa presja, np. podczas obrony pasa, i tym większa adrenalina. To uczucie towarzyszy mi nieprzerwanie niemal od początku zawodowej kariery.

Czy w natłoku obowiązków, ciągłych treningów, licznych walk itp. znajdujesz czas na życie prywatne, budowanie związku, spotkania z koleżankami i kolegami?

Ewa Brodnicka: Mam bardzo dobrze ułożone życie prywatne, ale nie bardzo chcę o nim mówić. Mam  partnera, który bardzo interesuje się sportem, wspiera mnie od kilku ładnych lat. Nie jesteśmy jednak po ślubie i na razie tego nie planujemy. Oprócz niego mam zwierzaki, z którymi też mam bardzo dobre relacje. :)

Twój najtrudniejszy przeciwnik?

Ewa Brodnicka: Miałam już kilka trudnych pojedynków i ciężko byłoby wybrać jednego. Każda walka to inna historia, taktyka. Myślę, że to ja sama jestem dla siebie najtrudniejszym przeciwnikiem. Najbardziej surowo się oceniam i ode mnie zależy, jak sobie wszystko poukładam w głowie przed walką. Czyż wiele osób nie ma z tym problemu: żeby uwierzyć w siebie i spojrzeć na siebie z uznaniem, dumą? Musiałam się tego nauczyć,  wypracować to i teraz jestem dumna z tego, w jakim miejscu się znalazłam.

Trudność przeciwnika widać najlepiej po wyniku walki, zwłaszcza po porażce. Ty porażek na koncie nie masz (17-0, 2 KO) i oby tak dalej - ale czy zdarzyła ci się walka, w której czułaś, że nie idzie tak, jak chciałaś, że może się ona zakończyć inaczej, niż to założyłaś?

Ewa Brodnicka: Podczas walki nigdy nie traciłam nadziei na zwycięstwo. Nawet jeśli dostałam cios, który mocno odczułam, to nawet przez ułamek sekundy nie myślałam o tym, że mogę przegrać. Głowa jest najważniejsza. Nigdy też nie dotknęłam granicy, dzięki której mogłabym walkę określić jako najtrudniejszą. Oczywiście miałam trudniejsze walki. Np. pierwszy poważny pas EBU, mistrzostwa Europy, dostałam wtedy okres, to była bardzo trudna walka, ostatecznie zwycięska. Mimo wielu trudnych walk nigdy nikt nie odebrał mi nadziei.

Czy ktoś cię zaczepił na ulicy tak, abyś musiała użyć swojej „supermocy”?

Ewa Brodnicka: Kiedyś musiałam się obronić, ale to było jeszcze zanim zaczęłam trenować boks.

Czy to był powód rozpoczęcia treningów?

Ewa Brodnicka: Można powiedzieć, że powinnam teraz temu panu podziękować, bo tak, o tym zdarzeniu dowiedział się mój tata i zaprowadził mnie na salę treningową, gdzie rozpoczęła się moja przygoda z boksem.

Ewa Brodnicka

Co byś poradziła młodej dziewczynie, która chciałaby pójść w twoje ślady?

Ewa Brodnicka: Żeby się nigdy nie poddawała, bo nie będzie łatwo. Żeby przygotowała się na ciężką pracę, bo w tym sporcie kobiety muszą udowadniać podwójnie swoją sportową wartość.

A sprawy finansowe? W którym momencie uprawiania tego sportu wchodzi się na taki etap, że można się w całości oddać treningom i przygotowaniom do walki?

Ewa Brodnicka: Nie ma recepty. Niektórzy potrafią walczyć 10 lat i cały czas do tego dokładać. Na początku w boksie amatorskim oczywiście nie ma szansy na zarobek. Pierwsze pieniądze pojawiły się po wywalczeniu medali, wtedy jeszcze w kickboxingu. Ja miałam stypendium, ale tylko dlatego, że studiowałam. Na pierwszą zawodową walkę pożyczyłam pieniądze od koleżanki, później dokładałam z zarobków w firmie finansowej, w której pracowałam. Lepsze pieniądze pojawiły się po mniej więcej piątej walce, ale u kobiet nigdy nie będą to takie pieniądze jak u mężczyzn. My walczymy dla pasów i medali, nie dla pieniędzy.   

Marzenie mistrzyni świata?

Ewa Brodnicka: Polubić gotowanie.

Dlaczego nie lubisz gotować?

Ewa Brodnicka: Często muszę gotować zmęczona, po treningu, wszystko ważyć, dobierać... Źle mi się to niestety kojarzy. Ale to nie jest tak, że nie umiem gotować. Gdybym mogła to robić, kiedy chcę i jak chcę, to może byłoby lepiej. Byłam nawet kiedyś w programie „Ugotowani”. Wygrały wtedy trzy osoby, a ja robiłam zapiekankę przekładaną różnymi serami (mogłam je wtedy jeszcze jeść), o nazwie „Rocky Balboa”, krewetki z awokado i na deser szarlotkę z przepisu mojej mamy.

Jesteśmy dumni, że trenujesz w Żoliborskiej Szkole Boksu. Czy masz jakieś swoje ulubione miejsce na Żoliborzu?

Ewa Brodnicka: Uwielbiam Kępę Potocką. Czasem spaceruję tam ze swoimi pieskami i mam ulubione miejsce na grillowaną rybę.

Dziękuję ci bardzo za rozmowę i trzymam kciuki, aby bilans walk tylko się poprawiał.

[/FMP]


Ewa-Brodnicka-21

Ewa-Brodnicka-21

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.