W moich felietonach na ogół poruszam tematy, które nurtują czytelników „Gazety Żoliborza”. Mogę spokojnie powiedzieć, że mimo niezbyt dużej powierzchni zdarzyło mi się niejednokrotnie wywołać dyskusję. W tym numerze chciałbym jednak podzielić się z Wami sytuacją, która dotyczy mojej córki i nie jest przerażająca, ale może dzięki temu tekstowi uda Wam się podobnej sytuacji uniknąć.
Otóż, od jakiegoś czasu moja córka zaczęła bać się zasypiać sama w łóżku. Było to o tyle dziwne, że nigdy nie miała takiego problemu. Czytanie, przytulanie i zasypianie. Od jakiegoś czasu jednak nie chciała zasypiać sama. Zaczęliśmy zatem dopytywać WHY??
Okazało się, że jedna z Pań w przedszkolu pokazała dzieciom w swoim telefonie zdjęcie z lalką „Momo” (z relacji pracowników przedszkola wynika, że przypadkowo). Czym ona jest? „Momo” to przerażająca postać przypominająca lalkę. Co robi? Zachęca do zabawy. Przerażająca „zabawa” opanowująca sieć polega na tym, że po dodaniu kontaktu do Momo na WhatsAppie, postać wysyła wiadomości zachęcające do wykonywania różnych wyzwań. Najczęściej atakuje obrazkami zawierającymi przemoc i nakazuje realizację zadań, które w konsekwencji mają doprowadzić do popełnienia samobójstwa. Jeśli odbiorca nie wykonuje zleconych mu zadań, „Momo” straszy, grozi i szantażuje. Nie zakładam, aby Pani z tego przedszkola miała pełną wiedzę o tym co pokazuje, ale mimo wszystko to zrobiła.
Napisz komentarz
Komentarze