Pewnie nie raz słyszeliście o tym, że wraz z urodzeniem się Waszego dziecka wszystko się zmieni i nic nie będzie już takie jak wcześniej. Ta święta prawda znajduje również zastosowanie do zasad naszej odpowiedzialności cywilnej, ale czy zawsze?
Zgodnie z art. 427 Kodeksu cywilnego /dalej „k.c.”/ kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten zobowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę. Jedyną możliwością zwolnienia się od tej odpowiedzialności jest udowodnienie, że osoba zobowiązana do nadzoru prawidłowo go sprawowała, albo że szkoda powstałaby również przy starannym wykonywaniu nadzoru.
Kim zatem jest osoba, której winy przypisać nie można, a kim osoba zobowiązana do nadzoru? Pierwszym z powyższych jest przede wszystkim małoletni do lat 13. Wskazuje na to art. 426 k.c., zgodnie z którym dziecko do lat 13 nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Osobami zobowiązanymi do nadzoru nad małoletnim są natomiast w pierwszej kolejności jego rodzice, którzy wg przepisu ustawy obciążeni są obowiązkiem pieczy nad osobą dziecka. Zobowiązanym do nadzoru – na podstawie umowy – będą także inni opiekunowie dziecka, np. niania czy wychowawca w przedszkolu albo szkole. Umowne źródło odpowiedzialności mogą stanowić wszelkie ważnie zawarte umowy. Nie jest istotne to, czy są one odpłatne czy nie i czy zawarto je na czas określony czy nieokreślony. Musimy jednak pamiętać, że aby możliwe było pociągnięcie do odpowiedzialności za czyn niedozwolony dziecka osoby umownie zobowiązanej do nadzoru, piecza nad małoletnim musi być wykonywana w sposób stały. Nie może być to zatem piecza sprawowana incydentalnie (np. chwilowy nadzór sąsiadki, która również przebywa na placu zabaw albo jednorazowe powierzenie opieki nad dzieckiem członkowi rodziny).
Osoby zobowiązane do nadzoru nad małoletnim ponoszą odpowiedzialność za wyrządzoną przez niego szkodę, jeżeli w sposób zawiniony nie dopełniły obowiązku nadzoru. Rozkład ciężaru dowodu nie jest jednak dla nich korzystny. Ustawodawca wprowadził bowiem w art. 427 k.c. domniemanie winy w nadzorze, co oznacza, że aby uwolnić się od odpowiedzialności, konieczne jest udowodnienie, że nadzór był sprawowany z zachowaniem należytej staranności.
Aby zatem możliwe było pociągnięcie do odpowiedzialności osoby zobowiązanej do nadzoru, konieczne jest łączne spełnienie następujących okoliczności: wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym przez osobę, której - z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego - nie można przypisać winy, istnienie osoby, która na podstawie ustawy lub umowy, zobowiązana jest do nadzoru nad sprawcą i która z własnej winy nie wypełniła tego obowiązku w sposób należyty. Dla skutecznego dochodzenia odpowiedzialności konieczne jest także istnienie związku przyczynowego pomiędzy szkodą a niedopełnieniem obowiązku nadzoru.
Napisz komentarz
Komentarze