Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 14:29

Danuta Kuroń w 20. rocznicę śmierci Jacka Kuronia

[Tylko u nas] Pytanie, co by powiedział Jacek Kuroń gdyby żył, słyszę z różnych stron bez przerwy. Co z jego myśli i praktyki politycznej warto przywołać dziś? Co z jego spuścizny ma walor aktualności dwadzieścia lat po jego śmierci? Spróbuję, choć w drobnej części, zmierzyć się z tym zadaniem.
Danuta Kuroń i Jacek Kuroń w swoim oknie na Żoliborzu

Autor: Piotr Wójcik

Źródło: archiwum rodzinne Danuty i Jacka Kuroniów

Zmierzch demokracji

Krytykę obecnego systemu politycznego można wywieźć z „Listu otwartego do partii”, napisanego w 1965 roku, czyli w czasie, gdy w PRL obowiązywał formalnie system parlamentarny. Autorzy „Listu”, Jacek Kuroń i Karol Modzelewski, stwierdzają radykalnie: „(...) opowiadamy się przeciw systemowi parlamentarnemu. Doświadczenie obydwu dwudziestoleci wskazuje bowiem, że nie stanowi on zabezpieczenia przed dyktaturą”.

Te dwa dwudziestolecia to czas między pierwszą a drugą wojną światową i dwudziestolecie po drugiej wojnie. W międzywojniu w znacznej części państw europejskich obowiązywał system parlamentarny, ale w sytuacji kryzysu gospodarczego nie obronił on Europy przed dyktaturą, faszyzmem i kolejną wojną. Jak jest dziś, czy sposób myślenia zawarty w „Liście otwartym” przylega, czy nie przylega, do dzisiejszej rzeczywistości?

„W systemie parlamentarnym partie rywalizują o głosy wyborców: z chwilą, gdy kartki wyborcze zostaną wrzucone do urny, programy wyborcze mogą być wrzucone do kosza. Posłowie w parlamencie czują się związani tylko z kierownictwem partii, która wysunęła ich kandydaturę. Udział obywatela w życiu politycznym sprowadza się do tego, że czyta on wypowiedzi przywódców w prasie, słucha ich przez radio i ogląda w telewizji, a raz na cztery lub pięć lat udaje się do urny, by zadecydować, której partii przedstawiciele mają nim rządzić. Reszta dzieje się z jego mandatu, lecz bez jego udziału”.

Gdy w roku 1989 skończył się czas PRL, nikt nie debatował nad wyborem systemu politycznego. Oczywistym było, że chcemy uciec z „bloku wschodniego” i chcemy, by było „tak jak na Zachodzie”, cokolwiek to miało znaczyć. I chyba nikt tego nie żałuje. 

Warto zauważyć, że na Zachodzie w owym czasie liberalna demokracja była coraz bardziej neoliberalna. Jacek Kuroń, przynajmniej od 1995 roku, głosił potrzebę budowy demokracji globalnej, musiał więc zrezygnować z projektowania demokracji bezpośredniej. W tej sytuacji warto przywołać stare hasło, które po modyfikacji, brzmi: Demokracja przedstawicielska – tak, wypaczenia – nie. 

System parlamentarny na naszych oczach stał się systemem partyjnym, gmach sejmu to tylko fasada. Nawet największe partie nie mają wielu członków, a ci co są, nie mają wiele do powiedzenia, bo obowiązuje system liderski. Prócz lidera jest aparat partyjny, w którym najważniejszą osobą jest sekretarz partii pełniący przeważnie funkcję kadrowego, czyli tego który ustala miejsca biorące na listach wyborczych oraz rozdziela stanowiska w administracji centralnej, lokalnej oraz w spółkach skarbu państwa. Pozostali to baronowie, zwani ostatnio bojarami – poniekąd słuszna zmiana nazwy, bo cały system trzyma się na dyscyplinie.

Powyższy fragment napisałam na podstawie obserwacji własnych i lektury gazet, ale także na podstawie „Listu otwartego do partii”, gdzie Kuroń i Modzelewski wieszczą, że system w którym aparat partyjny przejmuje władzę, w wyniku czego partyjna biurokracja zmienia się w  klasę właścicielską, musi upaść.

Kryzys systemu politycznego, w czasie gdy turbogospodarka generuje zmiany klimatyczne, głód, wojny i wędrówki ludów, przywołuje kolejny temat.

Bezpieczeństwo

Wygląda na to, że dyscyplina partyjna jako zasada regulująca sposób postępowania w partiach politycznych została oswojona w przestrzeni publicznej. Niesłusznie. To zjawisko tylko z pozoru niegroźne, w rzeczywistości uruchamia bardzo niebezpieczny proces. Przemoc, a o tym przecież mówimy, rodzi przemoc. 

Przemocowe zachowania praktykowane w partiach politycznych są nie tylko zaprzeczeniem demokracji, zachowania te przenoszą się na inne sfery życia i na całe społeczeństwo. Obserwujemy, że kolejne regulacje, kodeksy, ustawy, powstające na ich podstawie zarządzenia wykonawcze, także umowy koalicyjne powstają w niezgodzie z prawem, za to w zgodzie z wolą partii politycznych będących aktualnie przy władzy. Gdy spuści się przemoc z łańcucha na jakim trzyma ją obowiązujące prawo, to nie da się jej łatwo zatrzymać. Politycy myślą, że uda im się to kontrolować. Nie ma na to żadnych dowodów, wręcz przeciwnie. Tymothy Snyder napisał o tym całą książkę.

Katastrofa humanitarna na granicy polsko-białoruskiej to nie jest temat na jeden akapit. Nie piszę o problemach migracji, piszę o agresji, przywołując Jacka: „Proszę spojrzeć, jak bardzo agresją naładowane jest nasze życie, choćby tylko polityczne w parlamencie i na ulicach. Grozi nam erupcja nienawiści rasowej, religijnej i etnicznej wielokrotnie silniejsza niż wybuch bomby atomowej”.

Na granicy polsko-białoruskiej nienawiść można wzmacniać, można też ją zatrzymać. Jacek pisał o budowaniu przywództwa na wrogości wobec ludzi spoza grupy. Na granicy polsko-białoruskiej ludźmi spoza grupy będącej władzą jesteśmy my – osoby mieszkające i przyjeżdżające na granicę, a przede wszystkim ludzie w drodze, w większości ofiary wojen i przemocy, których staramy się ratować. W mediach społecznościowych, w relacjach zbieranych przez badaczki i badaczy na granicy, jest wiele opisów tworzącej się między ludźmi w drodze i tymi, którzy pomagają, pozytywnej więzi. Czy mam rację, przywołując słowa Jacka, że zadaniem przywódców jest pomóc ludziom tworzyć pozytywną więź? Im bardziej się to udaje, tym bardziej wszyscy jesteśmy bezpieczni. 

Świat dla wszystkich

Coraz częściej w mediach widzimy ludzi w mundurach, coraz większy jest ich wpływ na podejmowane przez polityków decyzje. To stwarza sytuację, w której warto przypomnieć, że mamy w Polsce dwa patriotyzmy: jeden – endecki patriotyzm nienawiści do „obcych” i drugi – oparty nie na więzi krwi, lecz na wspólnym działaniu i odpowiedzialności za dobro powszechne. 

Rocznica wyborów 4 czerwca 1989 roku przypomina nam, że na Zjeździe Solidarności zwyciężyła ta druga koncepcja, zwana wówczas Samorządną Rzeczpospolitą. Pod tą nazwą kryła się idea naprawy państwa w warunkach wiecznego dylematu „wejdą, nie wejdą”. Ale jeśli w naprawie państwa dominującą tendencją staje się redukowanie roli samorządów i innych instytucji niezależnych od władzy, to sygnał, że mamy do czynienia z narastaniem systemu autorytarnego. To bardzo niebezpieczne, bo systemy autorytarne żywią się wojną. To zjawisko trzeba przezwyciężyć. Po wyborach samorządowych w 1994 roku Jacek pisał:

„Demokracja jest silna tylko dzięki aktywności obywateli. Gdy obywatele są bierni, władzę przejmują elity pozbawione społecznego zaplecza i działające poza kontrolą (…) Partie polityczne obwieszczają o swoim sukcesie wyborczym i w centralach decydują, jak podzielić władzę w gminach. Jestem przekonany, że jest to działalność zabójcza dla samorządów i samobójcza dla partii”.

„Wymiana elit, a jeśli to możliwe wewnętrzna przemiana części starych, wydaje się być niezbędna. Wymaga to wielkiego ogólnokrajowego ruchu, który skupi wszystkie ruchy , zarówno problemowe, jak i lokalne. (…) W Polsce znamy tak wiele elementów tego ruchu, że jego wyłonienie się i tym samym przezwyciężenie starych elit wydaje się być kwestią najbliższych lat.

Głoszę nadzieję, bo bez niej nie sposób żyć."

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.