Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 08:37

Co się stało z naszą wrażliwością? - Felieton Agaty Passent

Żyjemy w erze po PiS, nasza wrażliwość szoruje po ziemi. Nic nas już nie dziwi i nic nie zaskakuje.
Co się stało z naszą wrażliwością? - Felieton Agaty Passent
zdjęcie z sesji Rady Dzielnicy Żoliborz

Autor: Wiktor Zając

Agata Passent o Kulturze Politycznej

Część z nas dziwi się, że mimo licznych kradzieży na niespotykaną wcześniej skalę, mimo jawnej hucpy wobec organów państwa, poparcie dla teoretycznie skompromitowanych polityków nie spada. Tymczasem mnie to niestety nie dziwi. Jest kilka przyczyn takiego zachowania i potrzeba będzie dekad, by spróbować to nieco zmienić. Po pierwsze Polacy, choć mają romantyczne słowiańskie spontaniczne umiłowanie do buntu, zrzucania kajdan, co bywa zbawienne-- niełatwo naszą ojczyznę zamienić w karny twór typu NRD czy Koreę Północną - to druga strona tego “wolnościowego” podejścia jest już katastrofalna. Łamanie zasad, pogarda dla regulaminów, przymykanie oka na nieprawidłowości to było w PRL-u i nadal jest nagminne. Na drogach ten kierowca, który trzyma się ograniczeń, uznawany jest za frajera, który się wlecze. Konduktor, który wlepia mandat dziecku za brak legitymacji, jest “faszystą”. Przyzwolenie na to, że ktoś ściąga, spóźnia się na lekcje, opuszcza wykłady, składa wnioski do przetargów czy konkursów po terminie (oj tam oj tam tylko godzinka) lub bez załączników to wciąż jest akceptowalne. Lecz bywają przecież katastrofalne sytuacje. Jawnie uzależnieni od substancji zmieniających świadomość, jak to się dziś ładnie mówi, czyli naćpani, skacowani dyrygenci orkiestr, dyrektorzy teatrów, lekarki na oddziale, czy wójtowie na motocyklach - nikt nie piśnie ani słowa chociaż całe gmina czy zespół wiedzą i plotkują. Przyczyn jest wiele. Boimy się być uznanymi za “kapusiów”, boimy się stracić pracę, aż po tumiwisizm. Najtragiczniejszą katastrofą wynikającą z nieprzestrzegania regulaminu była katastrofa lotnicza w Smoleńsku. Od pierwszych chwil, kiedy to pozwolono, by taka grupa ważnych ludzi wsiadła na pokład jednego samolotu, a potem choćby to, że niektórzy się spóźnili na samolot i wybrano “lotnisko” niespełniające cywilizowanych standardów bezpieczeństwa. Dlatego teraz, gdy słyszymy o złodziejach wynoszących miliony np. z Funduszu Sprawiedliwości, to nie dziwi mnie to, że nie znaleźli się urzędnicy czy świadkowie, którzy by natychmiast powiedzieli—hola hola, panowie, są regulaminy, procedury, co wy robicie. Regulaminy są nudne. Procedury są po to, by je obejść. Regulaminy to “faszyzm”.

Spadek Zaufania do Polityków

W przypadku środowiska fanatycznej prawicy działa też przeświadczenie o tym, że cel uświęca środki. Oni oraz ich wyznawcy czasem cynicznie, dla pieniędzy i uwłaszczenia się, a czasem z autentycznego przekonania głoszą, że takie działanie to obrona wartości. Od dawna konsekwentnie przeprowadzali tzw. “backlash”, niestety niejednokrotnie przy udziale przedstawicieli kościoła katolickiego. Niszczyli finansowo wszystkie organizacje, które działały na rzecz praw kobiet, zdrowia psychicznego kobiet, na rzecz pomocy samotnym kobietom, mniejszościom seksualnym, organizacjom rodzin tęczowych czy środowiskom walczącym o wdowi grosz - bo to wszystko “gender” i fundacje zagrażające maszynie patriarchalnej. Przemoc domowa - można iść do księdza i się pożalić. Przemoc domowa - przecież jest policjant w miasteczku, można zadzwonić. Nic nie szkodzi, że policjant sam znęca się nad żoną albo z sąsiadem przemocowcem w niedzielę łowi rybki nad Zegrzem. Tzw. “backlash”, jaki trwa od co najmniej ośmiu lat w Polsce i wielu innych krajach Europy, dokonywał się u nas właśnie za pomocą dofinansowanych struktur wszelkich Bąkiewiczów, Rycerzy Chrystusa, twardych gości z pałkami z policji i bohaterów z remiz. Trudno dziwić się, że ludzie masowo nie protestowali, gdy w gminie pojawiał się nowy wóz strażacki czy jakiś baner rządowego programu wisiał z boku podczas klawej potańcówki w remizie. Zawód strażaka nieodmiennie króluje jako numer jeden na liście profesji godnych zaufania. Nie lekarz. Nie prawnik. O dziennikarzach i politykach nawet nie wspomnę- spadliśmy na dół tejże listy. Amatorów i amatorek świata rodem z antyutopii z powieści Margaret Atwood “Opowieść podręcznej” możemy liczyć w milionach. Część oficjalnie głosi swe poglądy, a część udaje liberalnych, ale podczas głosowania woli jednak dać głos na naczelnika z Żoliborza nawet jeśli przymykał oko na kradzieże wśród swoich niesfornych chłopców z placu boju. W końcu to wszystko w obronie “normalnej” Polski.

Przyczyny Społecznego Tumiwisizmu w Polsce

Zmęczenie tematem afer i kradzieży nie zaczęło się w ostatnich latach. Na pewno przybrało na sile też w związku z faktem, że żyjemy w natłoku bodźców. To już dawno nie te czasy, że gdy przedstawiciel czwartej władzy, np. poważna redakcja, ujawiła jakiś spisek, to sypał się polityczny świat. Czasy, w których “New York Times” i “Washington Post” poinformowały o tajnych bombardowaniach w Kambodży i spiskach prezydenta Nixona, co przyczyniło się do ustąpienia prezydenta, minęły bezpowrotnie. Media nie mają już takiej siły rażenia i przebicia. Częściowo sami dziennikarze są sobie winni, ale przyczyn jest wiele- to temat na inny tekst. Powodem, dla którego słupki poparcia dla wszelkich Obajtków nadal są mocne, tkwi w jakości nauczania przedmiotu WOS. Część z nas po prostu nie zauważa tego, że okradanie telewizji i radia publicznego, spółek skarbu państwa i innych państwowych instytucji to okradanie nas samych. W czasach PRL-u, gdy nie budowano świadomości obywatelskiej, też przecież bardzo duża część społeczeństwa nie przejmowała się tym, że towarzysze partyjni kradli. Ludzie sobie żyli, nie emigrowali, nie pchali się na barykady z Solidarnością- mieli swoje działki ROD, robotę, miejsce dla dziecka w przedszkolu. Nie zapominajmy też o tym, że w czasie ostatnich ośmiu lat milionom Polaków żyło się godnie, wielu było zadowolonych z reform Zjednoczonej Prawicy i wolą przymknąć oko choćby na niebezpieczeństwo wynikające z tego, że naszym prezydentem jest człowiek inteligentny inaczej, niż zdzierżyć widok “ryżego” Donalda czy progresywnych polityczek, które mogą wyskoczyć z pomysłem, by wróciły gimnazja albo żeby nam tu atom czy inne wiatraki stawiali. Jednak nie można wszystkiego zwalać na nas, rzekomo nielotnych czy biernych wyborców. Niektórzy z nas od czasu wyborów październikowych zdążyli się mocno rozczarować nową koalicją. Nie wystarcza ujadać na kaczystów i nie kraść. Ławka Zjednoczonej Prawicy była krótka i pełna postaci skompromitowanych, ale czy obecni zawodnicy to orły, które wbiegając na murawę prezentują się przekonywująco? Nie zmienia to faktu, że na wybory idę i swoją świetną, uczciwą, doświadczoną kandydatkę na liście warszawskiej już znalazłam.

W końcu to wszystko w obronie “normalnej” Polski.

Pozostałe felietony Agaty Passent

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.