W tym artykule przeczytasz o:
- koncercie duetu Eva & Shandy
- repertuarze występu
- najnowszej płycie "Tylko Ty..."
Najnowsza płyta duetu Eva & Shandy „Tylko Ty…”, to swego rodzaju nowy początek, oferuje świeże brzmienia powstałe we współpracy z producentami Agnieszką Burcan i Pawłem Radziszewskim. Przewodnim tematem albumu jest miłość, choć płyta nie składa się jedynie z “love songs”, a raczej jest zbiorem dojrzałych przemyśleń na temat życia, przemijania i budowania relacji. Chociaż to nowa odsłona duetu, Shandy & Eva nadal pozostają wierne gatunkowi singer-songwriter i konsekwentnie proponują nam “swój pop” w starym dobrym stylu. Na płycie znajdują się piosenki zarówno w języku polskim jak i angielskim, tym razem z niewielką przewagą języka polskiego.
Nie brakuje tu świetnych muzyków oraz featuring’ów. Shandy & Eva współpracowały z basistami, Julią Przybysz (Julia Plays Groove) i Maćkiem Szczycińskim. W utworze „Halfway There” możemy usłyszeć solówkę gitarową, która przyleciała z Los Angeles w wykonaniu Benjamina Thomasa. A utwór” Siła”, aż pęka w szwach od nazwisk niesamowitych artystek. Swojego głosu użyczyły: Danuta Stenka, Kinga Preis, Ewa Konstancja Bułhak, Ramona Rey oraz Agnieszka Burcan.
Shandy&Eva to akustyczny duet grający swoje piosenki autorskie. Shandy (Shandrelica Casper) to perkusistka, która pochodzi z wyspy Curacao na Karaibach, Eva (Ewa Żmijewska) to gitarzystka z Warszawy.
Dziewczyny obydwie śpiewają i komponują, poznały się na wydziale wokalu w Los Angeles College of Music w Pasadenie gdzie zdobyły tytuł Associate Of Arts in Vocal Performance. Podczas studiów zaczęły wspólnie koncertować, a potem razem pisać muzykę. Następnie Shandrelica skończyła studia licencjackie w Los Angeles College of Music, a Ewa studiach magisterskie w California Institiute of the Arts. Muzyka Shandy & Eva mieści się w szeroko rozumianym gatunku pop/singer-songwriter, ale dziewczyny czerpią inspiracje z wielu innych stylów muzycznych jak jazz, latin, world music, czy country.
Bilety 40/50 zł
Napisz komentarz
Komentarze