W tym artykule przeczytasz o:
- koncercie Hanny Banaszak
- sylwetce twórczej wokalistki
- repertuarze koncertu
Hanna Banaszak na początku lat 70. XX w. śpiewała w lokalnym amatorskim zespole, a także w duecie z gitarzystą i wokalistą Piotrem Żurowskim. Jako solistka, na scenie ogólnopolskiej zadebiutowała w 1976 na XIV Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w konkursie debiutów. W latach 1977–1979 współpracowała z zespołem jazzowym Sami Swoi. Użyczyła swego głosu postaci Hanki Ordonówny w filmie "Miłość ci wszystko wybaczy" (1981). Wystąpiła w filmie "Słona róża" (1982) Janusza Majewskiego, gdzie zaśpiewała swój znany przebój "Tak bym chciała kochać..." w niemieckiej i angielskiej wersji językowej. Zaśpiewała wokalizą arię ze Stabat Mater Vivaldiego w filmie "Siekierezada" (1985) Witolda Leszczyńskiego.
Artystka brała też udział w kilku przedsięwzięciach telewizyjnych i scenicznych. Wykonuje wiersze m.in. Wisławy Szymborskiej, Stanisława Różewicza, Josifa Brodskiego. Zmierzyła się wokalnie z muzyką m.in. Mozarta, Vivaldiego, Chopina, Mangione, Corea-i, Metheny-ego, Davis-a, Gershwina i Ellingtona. Wydała kilkanaście płyt. Poza występami w Polsce, koncertowała w wielu krajach świata (m.in. Stany Zjednoczone, Japonia, Belgia, Holandia, Szwajcaria, Niemcy, Portugalia, Wielka Brytania, Kanada i Malta).
Charakterystyczny, ciepły głos Hanny Banaszak oraz jej osobowość sprawiają, że od wielu lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek. Utwory dla niej pisali najwybitniejsi polscy twórcy: Jeremi Przybora, Jerzy Wasowski, Wojciech Młynarski, Jonasz Kofta, Jerzy Satanowski, Jan Kanty Pawluśkiewicz czy Zbigniew Preisner. Wokalnie mierzyła się m.in. z muzyką Mozarta, Vivaldiego, Chopina, Gershwina czy Ellingtona.
Wykonuje wiersze J. Brodskiego, W. Szymborskiej, J. Kaczmarskiego. Tomik wierszy, który wydała, jest zachwytem nad brzmieniem nazw polskich miasteczek, których zabawne znaczenia postanowiła ubrać w treści. - Codziennie się zastanawiam nad istotą życia, jakby to miało dla niego jakieś znaczenie. Poza tym uparcie szukam prawdy. Jestem typem samotnika, ale też nie wyobrażam sobie żyć bez innych. Samotność jest mi potrzebna do skupienia, tworzenia i odpoczynku od hałasu świata. Jednak prędzej, czy później gna mnie do ludzi. Mam szczęście, że oni wciąż przy mnie trwają - mówi Hanna Banaszak.
Głos artystki stworzony jest do nastrojowych ballad. Wynika to nie tylko z jej doskonałego warsztatu, ale również z wrażliwości na słowo i drugiego człowieka. Podczas koncertu usłyszymy przede wszystkim ballady i piosenki poetyckie. Hannie Banaszak towarzyszyć będzie pianista Jacek Szwaj.
Bilety 130/150 zł
Napisz komentarz
Komentarze