W tym artykule przeczytasz o:
- mieszkającym na Marymoncie Wojciechu Bogumile Jastrzębowskim
- krótkiej biografii botanika
- sformułowanemu przez niego w 1831 roku projektowi konstytucji zjednoczonej Europy
Wojciech B. Jastrzębowski - mieszkaniec warszawskiego Marymontu, botanik, konstruktor gnomografu pozwalającego rysować zegary słoneczne na nierównych i zacienionych powierzchniach, opisał klimat Warszawy, ogrodnik, krajoznawca. Autor projektu Konstytucji dla Europy, będącej Traktatem o Wiecznym Przymierzu Między Narodami Ucywilizowanymi, stanowiąc najbardziej profetyczny program jedności Europy.
Urodził się 15 lub 19 kwietnia 1799 roku w Szczepkowie-Giewartach koło Mławy. Pochodził ze starej szlachty herbu Pobóg, której gniazdem jest wieś Janowiec-Jastrząbki w parafii Janowiec Kościelny na Pobożanach. Jego ojciec Maciej Jastrzębowski ożenił się z Marianną Leśnikowską, dziedziczką części wsi Szczepkowo-Giewarty. Wkrótce po ślubie przeniósł się do dóbr swej żony. Wojciech Bogumił uczył się w szkole elementarnej w Janowie, a następnie w szkole wojewódzkiej w Płocku. Od 1816 r. uczęszczał do Liceum Warszawskiego, gdzie zdał maturę. Następnie studiował na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego. Utrzymywał się głównie z korepetycji, dopiero pod koniec nauki został laborantem w gabinecie fizycznym. Studia ukończył z odznaczeniem w 1825 r. Od 1828 r. był adiunktem-naturalistą na Uniwersytecie Warszawskim.
Brał udział w powstaniu listopadowym jako artylerzysta. Uniknął zsyłki, jednak przez dłuższy czas nie mógł znaleźć pracy. Dopiero w 1836 r. został profesorem w Instytucie Agronomicznym, w którym zdobył sobie ogromne uznanie kolejnych roczników studentów - za ogromną wiedzę praktyczną i zaangażowanie w proces dydaktyczny, ale również za bezpośredniość i gorący patriotyzm. W procesie dydaktycznym stosował metody poglądowe, prowadząc ze studentami badania terenowe i angażując ich do gromadzenia zbiorów botanicznych i mineralogicznych. W czasie wakacji odbywał ze studentami wędrówki po wzorowo prowadzonych majątkach ziemskich, w których zapoznawał ich z nowoczesnymi metodami upraw rolnych, hodowlą i przemysłem spożywczym.
Na skutek wzmagającej się krytyki władz uczelni podał się do dymisji w 1858 r. Początkowo przyjął stanowisko inspektora szkoły powszechnej przy ul. Rymarskiej w Warszawie, później został komisarzem leśnym w powiecie łomżyńskim. W 1874 r. przeszedł na emeryturę. W tym czasie założył w Warszawie na Czystem plantację rzadkich w Polsce gatunków drzew. Po śmierci 30 grudnia 1882 w Warszawie spoczął na warszawskich Starych Powązkach. Na jego grobie ustawiono marmurowy obelisk z płaskorzeźbą dłuta Andrzeja Pruszyńskiego.
Jastrzębowski był m.in. autorem zegara słonecznego w warszawskich Łazienkach oraz twórcą gnomografu pozwalającego rysować zegary słoneczne na nierównych i zacienionych powierzchniach, opisał klimat Warszawy,
Jastrzębowski był żonaty z Anielą z d'Cherów i miał pięć córek i dwóch synów. Spośród jego potomków szczególnie się wyróżnił wnuk Wojciech Jastrzębowski (1884-1963), plastyk, senator II RP, profesor. Był encyklopedystą. Wymieniony został jako redaktor Encyklopedii obrazowej systematycznej wydanej w Warszawie w latach 1835-1838.
Wojciech Jastrzębowski podczas przerw w walkach o obronę Warszawy w bitwie o Olszynkę Grochowską (25 lutego 1831) sformułował tekst, który można określić jako projekt pierwszej w historii konstytucji zjednoczonej Europy jako jednej republiki bez wewnętrznych granic, z jednolitym prawodawstwem oraz organami władzy złożonej z przedstawicieli wszystkich narodów. Projekt ten O wiecznym pokoju między narodami – Wolne chwile żołnierza polskiego, czyli myśli o wiecznym pokoju między narodami cywilizowanymi, (w skrócie zwany „O wiecznym pokoju między narodami”) składał się z 77 artykułów. Został opublikowany 3 maja 1831 r. w rocznicę majowej Konstytucji. Jastrzębowski napisał m.in.:
„wszystkie narody europejskie mają się wyrzec swojej wolności i zostać niewolnikami praw, wszyscy monarchowie mają być odtąd tylko stróżami i wykonawcami tychże praw i nie tytułować się inaczej tylko ojcami narodów”.
Napisz komentarz
Komentarze