Temat, który przewija się po różnych forach od dłuższego czasu. Przeprowadziłem kiedyś nawet ankietę, w której udział wzięło kilka tysięcy osób i wynik mimo tego, że był niejednoznaczny, to wywołał wiele dyskusji i niepotrzebnych emocji. Niemniej ponad 60% głosujących było za jej wprowadzeniem.
Wątpliwości związane z wprowadzeniem strefy wynikają na ogół z tego, że ludzie nie do końca wiedzą, co za sobą niesie takie rozwiązanie i jak to wpłynie na ilość miejsc parkingowych w naszej dzielnicy. Postaram się w dużym skrócie przybliżyć Wam to, co sam wiem na ten temat.
Przede wszystkim strefa płatnego parkowania na Żoliborzu, nie rozwiąże wszystkich problemów z parkowaniem. Jest to znacznie głębszy problem i należałoby wprowadzić rozwiązania systemowe,
o których mogliby zadecydować radni miejscy (ograniczony wjazd do miasta, opłata za wjazd do centrum, itp.). Ja jednak skupię się na naszej dzielnicy. Na początek należy powiedzieć, że nie mają racji Ci, którzy twierdzą, że ubędzie miejsc parkingowych po wprowadzeniu strefy, tzn. ubędą te nielegalne, te na których
i teraz nie można stawać a czyni się to z przyzwyczajenia, czy też ze względu na to, że inni tak robią. Podstawową funkcją strefy płatnego parkowania jest wprowadzenie rotacyjności parkujących pojazdów. Kierowcy płacąc za każdą z godzin postoju, będą parkowali w innych strefach niż swojej własnej
(w promieniu 5 najbliższych parkometrów parkowanie jest wliczone w roczny abonament), co w naturalny sposób zwiększy ilość miejsc parkingowych. Dodatkową zaletą jest to, że przestaniemy być strefą „park and ride” dla ludzi pracujących w Śródmieściu, którzy bardzo często dojeżdżają na Żoliborz, zostawiają tutaj swój samochód (bo za darmo) i dalej jadą komunikacją miejską.
Decyzje o wprowadzeniu strefy będą jednak poparte wcześniejszymi badaniami i, jak zakładam, konsultacjami.
Napisz komentarz
Komentarze