Węzeł Młociny niedostosowany do obsługi klientów pobliskiej galerii handlowej
Węzeł Młociny powstał 15 lat temu podczas budowy ostatniej stacji pierwszej linii metra. Niestety podczas jego projektowania nikt nie wziął pod uwagę, że tuż obok, na terenie po ogródkach działkowych zostanie wybudowana duża galeria handlowa.
Po otwarciu Galerii Młociny w 2019 r. piesi przechodzili z węzła komunikacyjnego na drugą stronę uliczki na tyłach, gdzie znajduje się wejście na teren Huty. Następnie piesi szli wzdłuż gmachu Huty - ArcelorMittal aż do Skweru 30. Pułku Strzelców Kaniowskich i przechodzili przejściem dla pieszych przez ul. Zgrupowania AK „Kampinos”. Z uwagi na brak sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu obu ulic, jak i na przejściu dla pieszych, latem 2020 r. podjęto działania polegające na przebudowie skrzyżowania. W ramach tych prac Galeria Młociny przeprowadziła inwestycję polegającą na przedłużeniu chodnika i ścieżki rowerowej do Al. Gen. M Wittek. Nowe przejście dla pieszych wraz z sygnalizacją powstało po drugiej stronie skrzyżowania - tj. po stronie węzła Młociny.
Zaraz po lockdownie klientów korzystających z komunikacji publicznej zaczęło przybywać. Wtedy powstał nowy problem. Coraz większa liczba osób zaczęła skracać drogę przez plac manewrowy parkingu znajdującego się na terenie węzła Młociny. Niestety urzędnicy zamiast problem rozwiązać kompleksowo w taki sposób, aby ułatwić życie mieszkańcom, woleli pójść na skróty, skutkiem czego było postawienie ogrodzenia na samym końcu parkingu. W ten sposób zmuszono pieszych do korzystania z chodnika wzdłuż drogi wewnętrznej dzielącej węzeł od terenu Huty.
Chodnik jest za wąski
Chodnik wzdłuż drogi wewnętrznej nazywanej nieoficjalnie ul. Pułku Strzelców Kaniowskich znajdujący się po stronie węzła ma 3 metry szerokości, z czego pół metra zajmują grube słupki blokujące. Tłumy poruszające się tym ciągiem są tak duże, że obok chodnika powstał przedept szeroki także na 3 metry. Oprócz tego problem powstał także na nowym przejściu przez ul. Zgrupowania AK „Kampinos”. Klienci zmierzający do galerii handlowej czekają długo na zielone światło. Napierający tłum sprawia, że piesi nie mają jak swobodnie stanąć. Następnie potok ludzi chcący przejść na drugą stronę rozdeptał trawnik na azylu.
Galeria chce inwestować, urzędnicy blokują
O sprawę postanowiliśmy zapytać Dyrekcję Galerii Młociny czy występowała do Miasta z wnioskiem o przebudowę chodnika oraz przejścia dla pieszych oraz czy rozważała możliwość partycypacji w kosztach przebudowy.
„Na początku 2020 roku Dyrekcja Galerii Młociny podjęła rozmowy z Tramwajami Warszawskimi w celu wspólnego wypracowania planu zagospodarowania terenu przy węźle Młociny. Nasza propozycja stworzenia w tym miejscu ścieżki rowerowej oraz przebudowy chodnika nie uzyskała jednak zgody właściciela terenu. Otrzymaliśmy uzasadnienie, że właściciel planuje w tym miejscu przeprowadzenie innych prac modernizacyjnych. Jeśli będzie taka możliwość chętnie weźmiemy udział w konsultacjach otwartych dotyczących zagospodarowania terenu wokół Galerii Młociny, który pozostaje własnością innych podmiotów” - poinformował Kryspin Fic z Biura Prasowego Galerii Młociny.
O ile istniejący chodnik jest na wspólnej działce na której jest także droga wewnętrzna i administrowane są przez Urząd Dzielnicy Bielany, to sam przedept po którym należałoby poszerzyć istniejący chodnik jest już na osobnej działce administrowanej przez Zarząd Transportu Miejskiego. „Niestety, podczas budowy galerii i przebudowy pobliskiego skrzyżowania, nie przystosowano okolicznej infrastruktury do wzmożonego ruchu pieszych. Zdajemy sobie sprawę, że chodnik w tym rejonie powinien zostać poszerzony. Poszerzenie chodnika wzdłuż ulicy, mimo, że byłoby na terenie użyczonym ZTM, nie jest statutowym zadaniem ZTM. W opinii ZTM sprawa poprawy dojścia do galerii leży w kompetencjach dzielnicy” - poinformował rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert. „Ze względów bezpieczeństwa musieliśmy ograniczyć możliwość przejścia przez parking – piesi przechodzili przez plac z manewrującymi samochodami i dochodziło do niebezpiecznych sytuacji” - dodał rzecznik.
Jak poinformowała rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Bielany Magdalena Borek, od początku obecnej kadencji Zarząd Dzielnicy Bielany podkreślał, że w pozwoleniu na budowę galerii handlowej nie były uwzględnione istotne zmiany układ komunikacyjnego wokół tego obiektu. „Jednocześnie Zarząd Dzielnicy Bielany w osobach burmistrza Grzegorza Pietruczuka i zastępcy burmistrza Włodzimierza Piątkowskiego prowadził rozmowy odnośnie m.in. usprawnienia połączeń, budowy chodnika oraz przeniesienia przejścia dla pieszych na ul. Zgrupowania AK „Kampinos”. Warte 3 miliony złotych prace nad przebudową układu pieszo-rowerowego wokół Galerii Młociny w całości sfinansował właściciel galerii, a zostały one przeprowadzone we współpracy z Urzędem Dzielnicy Bielany przy wsparciu władz miasta stołecznego Warszawy pod koniec września 2020 r. W trosce o bezpieczeństwo i komfort mieszkańców Bielan oraz osób odwiedzających centrum handlowe powstały nowe przejścia dla pieszych wyposażone w sygnalizację świetlną. Właściciele centrum handlowego sfinansowali także budowę nowej drogi dla rowerów oraz chodnika” - zaznaczyła Magdalena Borek.
ZTM proponował kładkę
Jak poinformował nas rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert, wiele lat temu analizowano możliwość przebudowy węzła Młociny, ale ze względu na szacowane wysokie koszty sprawa nie była kontynuowana. „Wtedy m.in. prowadziliśmy rozmowy ws. budowy przez galerię bezpośredniej kładki z galerii do budynku węzła” - dodał rzecznik.
Biurokratyczny absurd
Zadziwiające jest, że mimo deklaracji po stronie Galerii Młociny, aby wyłożyć pieniądze na niezbędną przebudowę, urzędnicy odbijają piłeczkę między sobą w kwestii podjęcia z Dyrekcją Galerii uzgodnień. Przytoczona przez Biuro prasowe Galerii Młociny sprawa podjęcia się przez Tramwaje Warszawskie „innych prac modernizacyjnych”, pomimo upływu 4 lat nie została w dalszym ciągu podjęta. O te „inne prace modernizacyjne” próbowaliśmy się zapytać rzecznika Tramwajów Warszawskich. Niestety nie udało nam się uzyskać żadnej odpowiedzi, gdyż znaleziony przez nas adres e-mail nie działa, a jedyną oficjalną drogą nawiązania kontaktu z rzecznikiem jest możliwość wypełniania formularzu na stronie, na którego nikt ostatecznie nie odpowiada.
Natomiast jak poinformował Urząd Dzielnicy Bielany, wszelkie zmiany na ulicach w Warszawie wprowadzane są na podstawie projektów stałej organizacji ruchu. „Ale aby zmiany zostały wdrożone w terenie, projekty te muszą zostać uzyskać zatwierdzenie Biura Zarządzania Ruchem Drogowym m.st. Warszawy (BZRD) jako jednostki nadrzędnej i zatwierdzającej wszystkie projekty organizacji ruchu na terenie m.st. Warszawy. Oznacza to, że nawet jeśli zarządca drogi (Dzielnica lub Zarząd Dróg Miejskich) opowie się za pewnymi modyfikacjami na danej ulicy, to niekoniecznie uzyskają proponowane rozwiązania zatwierdzenie w BZRD, co uniemożliwi ich wprowadzenie w terenie. Jednocześnie BZRD jako jednostka nadrzędna może wnieść swoje uwagi i na etapie zatwierdzania zaproponować zmodyfikowane lub inne rozwiązania niż proponowane. BZRD zatwierdzając projekty stałej organizacji ruchu może wziąć pod uwagę istniejący na danym obszarze układ drogowy, którego zmiana, nawet drobna, mogłaby pogorszyć warunki ruchu na okolicznych ulicach, a także obsługę komunikacyjną dla rejonu lub osiedla” - wyliczała rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Bielany Magdalena Borek.
ZTM nie wychodzi na przeciw oczekiwaniom pasażerów
Działka 7 z obrębu 7-11-08 na której znajduje się cały węzeł komunikacyjny ma użytek „Ti” inne tereny komunikacyjne i jest własnością Skarbu Państwa w użytkowaniu Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. Z informacji otrzymanych od Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa wynika, że grunt został użyczony Zarządowi Transportu Miejskiego na okres 3 lat. „Obecnie na wniosek ZTM-u Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa proceduje użyczenie gruntu pod dotychczasowe przeznaczenie, czyli pod obsługę i eksploatację węzła komunikacyjnego Młociny na kolejny okres” - dodała rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Bielany.
Mimo, że terenem gdzie jest klepisko administruje Zarząd Transportu Miejskiego, ten nie czuje się kompetentny aby zająć jakiekolwiek stanowisko w kwestii przebudowy chodnika. I tak biurokratyczny absurd staje się sporem między kilkoma jednostkami organizacyjnymi podlegającymi jednemu Urzędowi i Prezydentowi Miasta.
Napisz komentarz
Komentarze