W tym artykule przeczytasz o:
- zablokowaniu torów tramwajowych przez rozrzucone elektryczne hulajnogi
- zatrzymaniu sprawcy przez straż miejską
W poniedziałkową noc podczas patrolu funkcjonariusze straży miejskiej otrzymali zgłoszenie o elektrycznej hulajnodze leżącej na torach tramwajowych u zbiegu ulic Broniewskiego i Romaszewskiego. Po dotarciu na miejsce strażnicy odkryli, że prócz hulajnogi na torach znajduje się także segment ogrodzenia stosowanego do grodzenia placów budowy.
W czasie usuwania przeszkód z torowiska, do strażników miejskich dołączyli policjanci i pracownicy nadzoru ruchu ZTM. Okazało się, że policjanci i pracownicy ZTM także usuwali elektryczne hulajnogi porozrzucane na torach w całej okolicy. Wskutek zatarasowania torów, w korku stanęły tramwaje.
Strażnicy postanowili więc przejechać wzdłuż torowiska i sprawdzić, czy nic już nie blokuje przejazdu. Nieopodal ulicy Włościańskiej dostrzegli młodego mężczyznę, który właśnie niósł hulajnogę w kierunku torów. Na widok funkcjonariuszy porzucił hulajnogę i próbował uciekać. Po krótkim pościgu został ujęty. 24-latek znajdował się pod wpływem alkoholu i był dość agresywny. Wobec tego strażnicy musieli użyć środków przymusu bezpośredniego. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mieszkaniec osiedla Piaski przyznał się do wrzucenia "dla kawału" na torowiska około siedmiu hulajnóg. Policja ukarała dowcipnisia mandatem, po czym przewiozła do izby wytrzeźwień na Kolską.
Napisz komentarz
Komentarze