Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 09:03

Dzieje jednego utworu, czyli jak powstała "Warszawa"

„Warszawa” zespołu T. Love to, obok „Snu o Warszawie” Czesława Niemena, najbardziej znany rockowy hołd złożony stolicy przez rodzimych wykonawców. A z racji pamiętnego wersu mówiącego o Żoliborzu traktowana jest ta piosenka w naszej dzielnicy przez jednych jako niemal jako nieformalny rockandrollowy hymn, u innych wywołuje kontrowersje. Choć na naszych łamach Muniek Staszczyk już się z tego wersu tłumaczył, postanowiliśmy zatem przypomnieć, jak doszło do powstania tego utworu.
Dzieje jednego utworu, czyli jak powstała "Warszawa"

Autor: Wojciech Pędzich

Źródło: wikimedia

W tym artykule przeczytasz o:

  • Okolicznościach powstania piosenki "Warszawa" zespołu T.Love
  • Na czym polega fenomen tej iosenki
  • Dlaczego Żoliborz jest "pieprzony" 
     

Wypada zacząć od samego zespołu T. Love. Grupa zawiązała się spontanicznie w 1982 roku w Częstochowie. Początkowo nazywała się Teenage Love Alternative i była koleżeńskim przedsięwzięciem kilku licealistów, którym jako frontman i jednocześniw basista przewodził autor większości tekstów Muniek Staszczyk. Muzyka zespołu utrzymana była w postpunkowej stylistyce, z czasem wzbogacanej elementami Nowej Fali, glam rocka, reggae i popu. Po koncertach w Jarocinie i wylansowaniu pierwszego dużego przeboju „My, marzyciele”, który znalazł się w czołówce kultowej listy przebojów „Trójki” zespół zmienił nazwę, najpierw na T.Love Alternative, a potem na T.Love. W 1989 roku, gdy miała się lada chwila ukazać debiutancka płyta zespołu - „Wychowanie”, T.Love przechodził poważny kryzys, a lider - Muniek Staszczyk nie mógł przezwyciężyć twórczej zapaści.  - Miałem megakryzys, od 1987 roku nie byłem w stanie nic napisać prawie - wspominał Muniek po latach - (…) żadne teksty nie powstawały, stąd taki marazm, w bandzie się poróżniliśmy, wszystko zmierzało ku schyłkowej sytuacji, która potem zaowocowała rozstaniem. W dodatku Muniek wraz z żoną spodziewali się narodzin dziecka, tymczasem finanse rodziny miały się fatalnie, a lider T.Love miał spore długi. Transformacja ustrojowa spowodowała gigantyczną inflację, ludzie mieli ważniejsze sprawy na głowie niż chodzenie na koncerty i kupowanie płyt. Muniek podjął więc trudną decyzję, zawiesił działalność zespołu, a sam postanowił udać się na emigrację zarobkową. Za radą kolegi zdecydował się na Londyn i w czerwcu 1989 wsiadł do samolotu.

Warszawa w londyńskiej knajpie

W Londynie wciągnął go świat, którego nie znał - bogactwo muzyczne, luz, pełne życia puby. Z drugiej strony, nie czuł się tu dobrze. Był tu obcy. W dodatku w kraju był przecież liderem nieźle się zapowiadającego zespołu, a w Londynie pracował w restauracji na zmywaku jako pomocnik kucharza. Właśnie w pracy, na dodatek w weekend tuż przed Bożym Narodzeniem, wpadły mu znienacka do głowy wersy:

„Za oknem zimowo, zaczyna się dzień,

Zaczynam kolejny dzień życia…”. 

Spodobały mu się, uznał, że to całkiem niezły początek piosenki. Zbyt dobry, by słowa uleciały, więc postanowił je szybko zanotować. W knajpie duży, przedświąteczny ruch, roboty huk, ale Muniek pod pretekstem problemów żołądkowych zamknął się w toalecie i zapisał fragment tekstu na kawałku papieru toaletowego. A nawet więcej, bo w międzyczasie przyszedł mu do głowy kolejny dwuwers: 

„Wyglądam przez okno, na oczach mam sen, 

A Grochów się budzi z przepicia”

I tak tego dnia Muniek biegał do toalety cały dzień, by notować kolejne fragmenty tekstu, które spontanicznie i z dawną łatwością wymyślał. Napisał tego dnia w pracy dwie zwrotki i szkic refrenu. Po Wrócił do wynajmowanego w Londynie mieszkania i napisał kolejną zwrotkę.

„Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz

Rozkwita na drzewach, na krzewach

Ściekami z rzeki kompletnie pijany

Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać”

Muniek poczuł, że to przełomowy moment – pierwszy raz od przeszło dwóch lat znów coś pisał. I był zadowolony z efektów. - Czułem, że to jest jakiś przełom – wspominał po latach. Tuż po Bożym Narodzeniu, Staszczyk wrócił do Warszawy i na Żoliborzu, w mieszkaniu kolegi Pawła Dunina – Wąsowicza została nagrana pierwsza wersja całej piosenki. Muniek zaśpiewał ją przygrywając sobie na basie i mocno inspirując się utworem „Wild Thing” z repertuaru The Wild Ones. Muniek uznał, że dla tego jednego utworu warto reaktywować zespół T.Love, być może w nowym składzie. Następnego dnia zadzwonił do zaprzyjaźnionego gitarzysty Jana Benedka. Zaśpiewał mu taką właśnie roboczą wersję „Warszawy”. Benedkowi piosenka bardzo się spodobała. Natychmiast zaczął pisać aranżację muzyczną i nadał warstwie muzycznej ostateczny kształt. Zmienił stylizację wokalną na bardziej stonowaną, a w warstwie muzycznej postawił na gitarowe brzmienia z prostą sekcją rytmiczną. 

Duch miasta i wspomnienia

„Warszawa” została nagrana jesienią 1990 roku w Izabelin Studio. Benedek poza zarejestrowaniem wszystkich partii gitar zajął się także ścieżką gitary basowej, która mocno różniła się od prototypowego brzdąkania Muńka z oryginalnej wersji demo. Pod koniec roku piosenka była już przebojem. Jako pierwszy utwór T.Love dotarła na szczyt listy przebojów „Trójki”. Piosenka znalazła się na albumie  T. Love „Pocisk miłości”, wydanym w sierpniu 1991 roku. Muniek odżył i jak sam mówi po raz pierwszy czuł, że może coś osiągnąć. - Był taki moment, że jechałem taryfą i w radiu był wywiad z Agnieszką Osiecka, której nigdy nie poznałem i słyszę, a ona mówi tak: ‘jest taki chłopak, taki zespół, nie wiem jak się nazywają, ale on używa słowa „pieprzony Żoliborz” i to jest fantastyczny tekst’. A ja tak siedzę w tej taksówce i: o k***a! 

Być może o wyjątkowości tekstu Warszawy zdecydowało uchwycenie jakiejś ponadczasowości, ducha miasta. Ale też rzutowanie na ten uniwersalny plan bardzo osobistych, intymnych wręcz emocji i wspomnień. Grochów trafił do tekstu, bo Muniek mieszkał właśnie jakiś czas na Grochowie, w akademiku na Kickiego. Na Krakowskim Przedmieściu, które w piosence zalane jest słońcem studiował polonistykę na Uniwerku. To gdzieś w tych rejonach spotykał się ze znajomymi i balował do rana, co i ja dobrze pamiętam z autopsji. Bohaterką trzeciej zwrotki jest Marta - wtedy dziewczyna, a później żona Muńka, z którą spacerował w okolicach Duchnickiej i Rydygiera na Żoliborzu. Oboje mieszkali wówczas niedaleko, na Przasnyskiej.

Pieprzony Żoliborz?

Do Żoliborza odwołuje się najsłynniejszy i najbardziej kontrowersyjny wers piosenki „Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz. Wielu słowo „pieprzony” kojarzy się negatywnie, tymczasem Muniek miał dokładnie odwrotne intencje. To słowo, które mi przysporzyło wiele miłości, ale też wiele nienawiści, bo musiałem się wielokrotnie tłumaczyć przed tzw. konkretnymi chłopakami z Żoliborza – tłumaczył Staszczyk w rozmowie z naszą „Gazetą Żoliborza” w 2018 roku. - Na Żoliborzu mieszkałem od 1988 do 1998 r. (...) Kocham Żoliborz miłością dozgonną. Chciałem przekornie – jako że miłość ma w sobie wiele temperatur i kolorów – napisać „pieprzony”, ale w znaczeniu „zajebisty”, „fantastyczny”. Byłem wówczas świeżo po przyjeździe z Londynu, w którym ten tekst powstał i często w języku angielskim słowo „fucking” ma pozytywne znaczenie, taki odpowiednik polskiego „fajnie”. Oczywiście „fucking” bywa też negatywne. Będąc w Londynie, językiem angielskim posługiwałem się częściej niż polskim i tak mi wówczas „wskoczyło”, że dobrym rymem do słowa „zielony” będzie „pieprzony”. (...) „Pieprzony” w tym wypadku znaczy tak naprawdę „kochany”. I tego się trzymajmy, bo Żoliborz naprawdę jest kochany!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.

pochmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Warszawa

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 32 km/h