W tym artykule przeczytasz o:
- Kim jest elegant z marymonckiej mąki
- Skąd się wzięło to powiedzonko
- Kto je upowszechnił?
Dawniej popularne, a dziś już nieco zapomniane powiedzonko warszawskie, utrwalone przez Wiecha, Franciszka Galińskiego w Gawędach o Warszawie – „Elegant z marymonckiej mąki”, znane było na pewno już na początku XIX wieku. Skąd się wzięło?
Powiedzonko jest oczywiście ściśle związane z Marymontem, który wtedy, gdy owo powiedzonko powstało, był niewielką podwarszawską wsią. Po rozbiorach Marymont należał przez jakiś czas do rządu pruskiego, potem został włączony do Księstwa Warszawskiego, a następnie Królestwa Polskiego. W 1816 roku na Marymoncie otwarty został Instytut Agronomiczny - pierwsza w Polsce uczelnia rolnictwa, ogrodnictwa, leśnictwa i weterynarii. O jej historii traktuje książka zatytułowana, nota bene, Panicze z marymonckiej mąki Michała Strzemskiego, czyli wyraźnie odwołująca się do będącego już wtedy w obiegu powiedzonka.
Skąd się zatem ono wzięło? Na terenie Marymontu znajdowało się mianowicie wiele młynów wodnych na rzece Rudawce. Produkowana tam mąka zwana popularnie marymontką słynęła aż do końca XIX wieku z wysokiej jakości i białości. Stąd dla określenia urodziwego, delikatnego albo nawet nieco zniewieściałego młodego mężczyzny zaczęto w Warszawie używać zwrotu „elegant z marymonckiej mąki“.
Ba! Powiedzonko znał niewątpliwie Adam Mickiewicz, o czym świadczy następujący fragment VII Księgi „Pana Tadeusza”:
„Dziś Soplica kopcami tyka waszych granic;
Cóż kiedy wam dobrego zrobił on?
Nic a nic! – Przerwał Konewka, bo to wyrosło z szlachciury,
A jak dmie się, phu phu phu, jak nos drze do góry!
Pamiętacie, prosiłem na córki wesele;
Poję, nie chce pić, mówi: „Nie piję tak wiele
Jak wy szlachta; wy szlachta ciągniecie jak bąki!”
Ot, magnat! Delikacik z marymonckiej mąki!
Nie pił, leliśmy w gardło; krzyczał: „Gwałt się dzieje!”
Czekaj no, niech no ja mu z Konewki naleję!"
Później powiedzonko zyskało także wersję żeńską „Panienka z marymonckiej mąki”, co jak nietrudno się domyślić oznaczało urodziwą, delikatną, wrażliwą dziewczynę. Do zapomnianego nieco żoliborskiego powiedzonka odwołuje się organizowany od dwóch lat Festiwal Marymonckiej Mączki, czyli święto chleba organizowane w parku Kaskada.
Napisz komentarz
Komentarze