W tym artykule przeczytasz o:
- Historii RKS Marymont
- Dniu dzisiejszym klubu
- Zabytkowym stadionie Marymontu
Obecnie RKS Marymont właściwie nie istnieje. Na terenach i w okolicy klubowych obiektów przy Potockiej działa OSiR Żoliborz zarządzający kompleksem basenów i gabinetów odnowy, krytymi halami z kortami tenisowymi, dwoma boiskami do piłki nożnej i odremontowanymi w 2005 roku torami łuczniczymi, które są najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce.
Chociaż jeszcze na początku XXI wieku w Marymoncie działało sześć sekcji sportowych - łyżwiarstwa figurowego, łyżwiarstwa szybkiego, łucznictwa, piłki nożnej, szermierki i tenisa stołowego). Obecnie już tylko piłkarze - i to z przerwami w działalności - nawiązują do klubowych tradycji, Pod nazwą KP Marymont jako zespół całkowicie amatorski grają dziś w warszawskiej B-klasie. Od 2010 roku chlubne tradycje sekcji łuczniczej kontynuuje Stowarzyszenie „Łuczniczy Marymont” zrzeszające trenerów i zawodników upadłego klubu, który w czasach świetności rywalizował na najwyższym poziomie w wielu dyscyplinach sportu.
Pani hrabina i sport
Początki klubu sportowego w Marymoncie sięgają roku 1911. Trzeba pamiętać, że Marymont był ówcześnie niewielką podwarszawską miejscowością. Podobno hrabina Ostrowska, która miała swoje dobra nad Wisłą w Marymoncie - głównie rozlewiska i łąki. Widząc, że przychodzi tam młodzież, aby uprawiać sport, postanowiła odstąpić część swego terenu na cele sportowe i rekreacyjne. Na tych terenach utworzono początkowo stowarzyszenie sportowe dla młodzieży, które dało początek późniejszemu klubowi sportowemu w Marymoncie.
Właściwą działalność klub rozpoczął dopiero po odzyskaniu niepodległości i zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej. Formalnie, już jako RKS Marymont, ukonstytuował się ostatecznie w 1924 roku, kiedy to został zatwierdzony jego statut i zaczęły działać sekcje sportowe. Od początku jako klub robotniczy, Marymont był blisko związany z demokratycznym nurtem ruchu robotniczego. Współtworzyli go przede wszystkim działacze Polskiej Partii Socjalistycznej z Marymontu. Klub był zatem w okresie międzywojennym blisko związany z PPS. W 1925 roku był jednym z siedmiu klubów sportowych, które założyły Związek Robotniczych Stowarzyszeń Sportowych – czyli federację PPS-owskich organizacji sportowych. Poza Marymontem związek ów współtworzyły dwa inne, związane z PPS warszawskie kluby – RKS Skra i RKS Sarmata.
Od samego początku podstawową sekcją sportową klubu była drużyna piłki nożnej, która jednak nie przebiła się do krajowej czołówki i grała w rozgrywkach regionalnych. Oprócz piłkarskiej w klubie działały także inne sekcje. Zespół piłki ręcznej w 1930 roku zdobył mistrzostwo Warszawy, drużyna hokeja na lodzie w tym samym roku wygrała rywalizację w klasie „B” i awansowała do klasy „A” ligi. hokeja. W okresie przedwojennym Marymont, jak wiele innych klubów sportowych, borykał się z wieloma problemami finansowymi. Tym niemniej jednak prócz sportu zawodowego, RKS Marymont rzeczywiście kultywował kulturę fizyczną wśród żoliborskich robotników.
Prężną działalność RKS Marymont przerwał wybuch II Wojny Światowej. Działalność klubu została przerwana, a większość zawodników brała udział w konspiracji. Marymont uczestniczył także w konspiracyjnych rozgrywkach piłkarskich.
Walka o przetrwanie i stadion
Klub odrodził się po roku 1945. Wbrew nadziejom działaczy, nie cieszył się jednak, jako związany z przedwojenną PPS, miłością i poparciem nowych, komunistycznych władz. W latach pięćdziesiątych groziła mu nawet likwidacja. W tym czasie pod naciskiem władz odbywały się liczne fuzje i zmiany tradycyjnych nazw stowarzyszeń sportowych. Po połączeniu Marymontu z SKS Warszawa i Spójnią Warszawa przyjęto nazwę Spójnia-Marymont Warszawa, potem po fuzji z marymontu z Ogniwem klub miał występować pod nazwą Sparta Warszawa. W latach 1956-1957 czynione były próby likwidacji Marymontu. Odebrano klubowi obiekty przy ul. Wybrzeże Gdyńskie, a sekcję piłki nożnej przydzielono pod opiekę zakładów pracy – potem włączono je do nowego klubu Spójnia Warszawa.
W międzyczasie powstał jednak nowy stadion RKS Marymont przy ulicy Potockiej. W ramach kompleksu wybudowany został stadion centralny na 10 tysięcy miejsc wraz z trybunami, w tym jedną zadaszoną oraz mały stadion otoczony trybunami z trzech stron. Dalej rozlokowano m.in. boiska treningowe, korty tenisowe, boiska do koszykówki i siatkówki, pawilon sportowy i place gimnastyczne. Autorem projektu całego kompleksu sportowego, znanego także jako Park Sportowy ZS Spójnia, był Stanisław Barylski – jeden z bardziej aktywnych architektów lat. 30. Obiekt sportowy na Marymoncie powstawał etapami. W latach 1950-1951 wybudowano trybuny wykorzystując częściowo te, istniejące jeszcze od lat międzywojennych, potem, w roku 1954 zrealizowano budynek szatni i hale. Póxniej powstał także basen.
Projektując stadion na Żoliborzu, Barylski czerpał ze stylistyki modernizmu przedwojennego. W efekcie powstał wysokiej klasy obiekt, dziś stanowiący cenne dzieło modernistycznej architektury sportowej Warszawy. Warto zwrócić uwagę na elementy wyposażenia i wystroju obiektu, m.in. siedziska i balustrady z prefabrykowanych elementów betonowych, przeszklenia z luksferów, zadaszenie trybun oraz lastriko na posadzkach.
Boisko uważane było za jedno z lepszych w Warszawie, a za drenaż murawy, zresztą funkcjonujący doskonale do dziś, odpowiedzialny był greenkeeper, sprowadzony specjalnie przez klub z Wielkiej Brytanii. Obok stadionu znajdowała się hala szermiercza. Szermierze wychowani w klubie wnieśli wielki wkład w rozsławienie tej dyscypliny na planszach całego świata – byli wśród nich mistrzowie kraju, Europy, świata, a także Igrzysk Olimpijskich: Witold Woyda, Lech Koziejowski, Ryszard Parulski, Adam Kaliński. W klubie trenowali także odnoszący krajowe sukcesy gimnastycy, kajakarze zdobyli kilka tytułów mistrzów Polski, a tacy zawodnicy, jak Górski, Kowalewski, czy Majda występowali w Igrzyskach Olimpijskich.
Na stadionie Marymontu jeden z pierwszych meczów młodzieżowej reprezentacji Francji rozegrał Zinédine Zidane, który uczestniczył w Turnieju o Puchar Syrenki, swoje pierwsze kroki w latach 70. stawiał Zbigniew Boniek.
Sukcesy i upadek
W roku 1955 stadion został ostatecznie oddany do użytku. Tylko dzięki postawie i uporczywym staraniom działaczy oraz całej sekcji piłki nożnej Marymont udało się nie dopuścić do zabrania klubowi tego nowoczesnego, jak na ówczesne lata, stadionu, co pozwoliło na rozpoczęcie działalności pod przedwojenną nazwą RKS Marymont. W oparciu o stadion reaktywowano działalność sekcji siatkówki, hokeja na lodzie, szachowej. Pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku Marymont zrzeszał ponad 500 członków w tym ok. 350 zawodników. W roku 1964 nastąpiło przyłączenie do Marymontu K.S Syrena Warszawa, a w 1973 KS Łączność Warszawa. W wyniku tych fuzji powstała silna sekcja łucznicza należąca do ścisłej czołówki krajowej. W roku 1970 RKS „Marymont” przejął od Legii sekcję łyżwiarstwa szybkiego, a w 1975 r. z WKKF Ogniwo sekcję łyżwiarstwa figurowego. Marymont Warszawa jest złotym medalistą drużynowych mistrzostw Polski w łyżwiarstwie szybkim mężczyzn z 1978 roku, a także wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski w łucznictwie.
Największym osiągnięciem piłkarzy Marymontu były występy w II lidze w latach 1955-1956. W 1953 drużynę prowadził Kazimierz Górski, a w latach późniejszych grali w niej m.in. póxniejsi reprezentanci Polski - Michał i Marcin Żewłakowowie. Drużyna jednak błąkała się później w niższych ligach. Po sezonie 2006/2007 klub wycofał się z rozgrywek piłkarskich. W 2016 roku sekcję piłki nożnej udało się reaktywować pod nazwą Klub Sportowy Marymont 1911 Warszawa i od sezonu 2016/2017 występowała w rozgrywkach warszawskiej klasy B. W sezonie 2019/2020 KS Marymont 1911 nie przystąpił do rozgrywek, natomiast jego miejsce w klasie B zajął Klub Piłkarski Marymont Warszawa, do którego przeszło większość zawodników wcześniejszego klubu.
Czasy świetności Marymont ma z pewnością za sobą. Ale decyzja o remoncie zabytkowego stadionu przy Potockiej być może przyczyni się do odbudowy choć w części dawnego prestiżu, przynajmniej drużyny piłki nożnej, którą być może uda się na powrót sprofesjonalizować. Oby tak się stało, bo naprawdę szkoda, by jedyny żoliborski klub z takimi tradycjami odszedł w niepamięć.
Napisz komentarz
Komentarze