Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 14:07

Metamorfoza może być trwała! Wywiad z założycielami Feniks Gym

Aby metamorfoza była trwała, nie może być szybka, nie można ulegać presji czasu czy trendom mediów społecznościowych. Trening to sztuka pracy z własnym organizmem i można ją pokochać - Amelia Andrzejak i Przemek Jańczuk trenerzy personalni Feniks Gym.
Metamorfoza może być trwała! Wywiad z założycielami Feniks Gym

Źródło: Zasoby własne Feniks Gym

Mateusz Durlik: Jak trafiliście na Żoliborz? 

Amelia: To była bardzo spontaniczna decyzja. Przeprowadziłam się ze Szczecina.  

Przemek: Jestem z tych samych okolic. Do Warszawy trafiłem ze względu na dostęp do centrum treningowego z biegami przeszkodowymi.  

MD: W którym momencie pojawiła się decyzja, żeby otworzyć Feniks Gym? 

Amelia: Pomysł urodził się bardzo dawno temu. Już na początku kariery wiedziałam, że w przyszłości chcę stworzyć swoją własną siłownię. 

Odniosłaś wrażenie, że pracując u kogoś nie jest się tak zaangażowanym jak u siebie w studiu? 

Amelia: Tak, zaangażowanie wynika z dobrego samopoczucia trenera i podopiecznego w danej siłowni. Komfort treningu, poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia jest niezwykle ważne, a niestety nie w każdym miejscu można to osiągnąć. 

W dzisiejszym świecie wszyscy chcą widzieć jak najszybsze efekty i od razu dźwigać wielkie ciężary. Ty masz inne, bardziej zrównoważone podejście. Skąd się to u ciebie wzięło? 

Amelia: Początki były trudne, jednak uczyłam się od najlepszych trenerów ze Szczecina, jak i po ośmiu latach zbierania doświadczenia. doszłam do zupełnie innych wniosków, niż tych, które tak mocno narzuca nam branża Fitness, czyli bardzo ciężkie treningi i niska kaloryczność.  Trening to powolna, systematyczna praca nad układem nerwowym. 

Dlaczego takie szybkie budowanie formy jest niezdrowe? 

Amelia: Układu nerwowego nie należy przeciążać. Poza tym ludzie żyją w ciągłym stresie, a trening też jest stresogenny. To rodzi bardzo duże problemy zdrowotne. Przychodzą do mnie ludzie, którym od długotrwałego siedzenia przy komputerze drętwieje noga. Nie ma szans, żeby taka osoba od razu wykonała poprawnie zaawansowane ćwiczenia. Siedząc przy biurku mięsień prosty brzucha i mięsień pośladkowy właściwie nie pracują. Próbując wykonać podstawowe ćwiczenia takie jak przysiad czy martwy ciąg, nie jesteśmy w stanie ich zrobić, bo kluczowe mięsnie nie pracują poprawnie. Układ nerwowy je wyłącza i pracę trzeba zacząć od aktywacji mięśni i przywrócenia poprawnego wzorca ruchowego, czyli pracujemy nad Twoim układem nerwowym. 

Co to znaczy „praca nad układem nerwowym”? 

Amelia: Chodzi o stymulację układu nerwowego, który jest odpowiedzialny za funkcjonowanie Twojego ciała. Kiedy do mnie przychodzisz, to cię “nie zajeżdżam”, tylko systematycznie stymuluję do wzrostu. Systematyczność jest bardzo ważna. Nasz organizm przyzwyczaja się do tych czynności, które powtarzamy i układ nerwowy “buduje” ciało, które zarówno będzie bardzo dobrze wyglądało, ale co najważniejsze, będzie sprawne. Przeciętnie zajmuje to jakieś dwa lata. Po tym czasie sam organizm czuje, że trening jest mu potrzebny. Wtedy pod dłuższym siedzeniu pojawiają się myśli: „Ale bym się poruszał”.  

Czyli przychodząc do ciebie najpierw się „uruchamiamy”? To jest taki etap przed faktycznym przejściem do treningu, faktycznie budującego sylwetkę? 

Amelia: Dokładnie tak. To taki powrót do korzeni. Często nie jesteśmy świadomi swoich ułomności. Mam podopiecznych, którzy żyją w takim pędzie, że dopiero po przyjściu do mnie uświadamiają sobie, że coś ich boli.  

Przemku ty masz to samo podejście? 

Przemek: Tak, szkoliliśmy się w końcu u tych samych ludzi. Szczecin jest w sumie pewną stolicą treningu. Układ nerwowy jest w dzisiejszych czasach często upośledzony i aktywowanie go to podstawa. Te wzorce ruchowe, których nauczyliśmy się jako niemowlęta, zostały przez układ nerwowy zapomniane. Nam chodzi o powrót do tych właśnie korzeni. To pozwala bezpiecznie wykonywać docelowe ćwiczenia. Często słyszę, że mam szczęście, bo omijają mnie kontuzje. To tylko część prawdy. Kontuzje mnie nie omijają. To ja poprzez takie właśnie przygotowanie doprowadziłem do tego, że moje ćwiczenia wykonuję tak, że nie ulegam przy nich kontuzjom. O to samo dbamy u naszych podopiecznych.  

Amelia: Branża fitness wykreowała rozumienie treningu jako czegoś, co doprowadza do całkowitego wyczerpania. Jest takie powiedzenie zresztą, że: „Jak boli to rośnie”. To nie do końca prawda, są pewne granice tego “bólu”. Oczywiście to zadziała, widoczne efekty będą szybsze, ale z czasem takie podejście doprowadzi do kontuzji, problemów z tarczycą, ze stawami, mięśniami, a bardzo często i do powrotu nadmiarowych kilogramów w bardzo szybkim tempie.  

Czy przychodzą do was ludzie po wszechobecnych w mediach społecznościowych szybkich metamorfozach, które chciałyby zacząć ćwiczyć inaczej, rozsądniej? 

Amelia: Bardzo często. Najczęściej zdarza się, że są to kobiety. Przeważnie mają już problemy z tarczycą. To jeden z pierwszych organów, który cierpi, kiedy łączy się bardzo dużą intensywność treningu ze zbyt niskokaloryczną dietą i stresującym trybem życia.  

Jak ludzie reagują na to twoje podejście? 

Amelia: Są sceptyczni. Ale wychodzą jednak z założenia, że skoro do tej pory im nie wychodziło, to może treningi ze mną przyniosą lepszy skutek. Po dwóch miesiącach cieszą się, że trafili właśnie do mnie. Lepiej się czują i mają efekty, które zostają na dłużej. Dla mnie jest też bardzo ważne, żeby podopieczny miał dobrą relację z jedzeniem. Ogromny problem polega też na tym, że ludzie często przez pewien czas trzymają bardzo restrykcyjną dietę, a później już nie wytrzymują i jedzą dosłownie wszystko.  

80-20 – taką zasadę widziałem w twoich mediach społecznościowych. O co w niej chodzi? 

Amelia: Przez osiemdziesiąt procent czasu trzymasz dietę, a przez dwadzieścia procent pozwalasz sobie na więcej.  

Czyli wejście w proces metamorfozy nie musi być tak drastyczny? A nawet nie powinien być, bo trudno się będzie trzymać nowego stylu życia? 

Amelia: To jest wręcz niemożliwe. Nasz mózg działa w ten sposób, że jesteśmy w stanie w jednym czasie zmienić w sobie jedną rzecz. Dopiero po kilku tygodniach możemy zmienić drugą. Moje podopieczne chcą zmieniać wszystko na raz. Proponuję im, żeby zrobić inaczej – zacząć od jednego treningu w tygodniu, z czasem dodać drugi albo i trzeci. Dopiero gdy dochodzimy do momentu, w którym te trzy treningi stają się normą, zaczynamy działać z dietą.  

Jak się jest trenerem to trzeba być chyba też trochę psychologiem? 

Amelia: Trochę tak, ale wyrażenie „psychologiem” zastąpiłabym „ciepłą osobą”. Trener musi umieć odczytać emocje swojego podopiecznego i jego problemy i bardzo często po prostu wysłuchać. 

Czy prowadzicie również treningi grupowe? 

Amelia: Przede wszystkim prowadzimy treningi indywidualne. Skupiając się na jednym podopiecznym można osiągnąć lepsze efekty. Planujemy również wprowadzenie treningów grupowych, ale w grupach nie większych niż sześć osób. Mam też pomysł, żeby wyciągnąć sprzed biurek pracowników firm. Chodzi o to, żeby przed samym rozpoczęciem pracy, do firmy przyjeżdżał trener, prowadził trening pracownikom, którzy w ten sposób są bardziej efektywni w pracy i przede wszystkim zdrowsi.  

Przemek: Ja natomiast uważam, że wszystko ma swoje plusy. Zajęcia grupowe mają to do siebie, że można przyjść ze znajomymi. To sprzyja motywacji, bo koledzy czy koleżanki wzajemnie się na ten trening wyciągają. Problem w tym, że na zajęcia grupowe powinny przychodzić osoby, które już mniej więcej wiedzą o co chodzi. Nad grupą początkujących i poprawnym wykonywaniem przez nich ćwiczeń trudno zapanować.  

Jaki jest wasz największy trenerski sukces? 

Przemek: Mój największy i pierwszy sukces to podopieczny, który zrzucił dwadzieścia pięć kilo w około pół roku. Sukcesem było to, że tym treningiem bardzo go w tym wszystkim uświadomiłem. Zaczynaliśmy oczywiście od ćwiczeń wprowadzających, tak jak to opisywała Amelia. Mój podopieczny nie dość, że podchodził do nich z ogromną pokorą, to gdy już chciałem zacząć wprowadzać ciężary, on sam prosił mnie, żebyśmy skupili się jeszcze na przykład na rozluźnieniu łydek, bo czuje, że tego potrzebuje.  

Amelia: Moim sukcesem jest naprawa aparatu ruchu i funkcjonalności człowieka. Mam jedną podopieczną, która jest moim sukcesem co trening. Każdy jej progres uważam za swój sukces, ponieważ ma dość poważne schorzenie neurologiczne, a treningi ze mną uchroniły ją przed operacją.  

Co było twoim najtrudniejszym kejsem? 

Przemek: Zawsze trudno pracuje się z podopiecznymi, którzy mają poważniejsze schorzenia.  

Amelia: Najtrudniejszy mój kejs był z podopieczną z "zamrożonym" barkiem.. Ale to wynikało również z tego, że prosiłam ją, żeby chodziła również do fizjoterapeuty, czego nie robiła, więc ze wszystkim musiałam radzić sobie sama mając do dyspozycji 2/3 godziny w tygodniu.  

Wspominałaś również, że masz swoją markę odzieżową. Jakiego rodzaju są to ubrania? 

Amelia: Głównie są to ubrania sportowe. Przez cały okres pracy na siłowni i przerabiania mnóstwa sportowych ubrań, nigdy nie trafiłam na strój, który w spełniłby moje wymagania - był zarówno funkcjonalny, jak i dobrze się prezentował. Dlatego stworzyłam swoją markę, aby móc wybrać najlepszy materiał do produkcji, jak i wymyślić krój, który będzie wygodny na treningu. 

Gdzie je można kupić? 

Amelia: Na stronie internetowej www.fenikswear.pl

Bardzo dziękuję za rozmowę. 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.