W ostatnich dniach mieszkanki i mieszkańcy Żoliborza zaczęli zbierać podpisy w ramach inicjatywy dotyczącej losów Pani Anny Gawor, dotychczasowej koordynatorki Miejsca Aktywności Lokalnej Żoliborz (MAL Żoliborz). Decyzja o nieprzedłużeniu umowy o pracę z Panią Anną Gawor, podjęta przez Dyrektorkę Żoliborskiego Domu Kultury, budzi zaniepokojenie wśród mieszkańców zaangażowanych w życie lokalnej społeczności.
Dyrekcja podczas rozmowy z główną zainteresowaną potwierdziła, że nie zamierza przedłużać umowy, która kończy się równo z końcem roku.
Żoliborz murem za Anuszą
Podpisujący tę petycję wyrażają uznanie dla trzyletniej pracy Pani Anny Gawor, która odegrała i odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu atmosfery przyjaznej, integracyjnej i pełnej kreatywności w MAL Żoliborz. Jej zaangażowanie w organizację różnorodnych wydarzeń kulturalnych, edukacyjnych oraz akcji społecznych przyczyniło się do rozwoju i zintegrowania lokalnej społeczności.
Wśród mieszkańców panuje przekonanie, że zbieranie podpisów jest wyrazem wsparcia dla Pani Anny Gawor i jej wkładu w rozwój MAL Żoliborz. Inicjatorzy akcji podkreślają, że celem jest wyrażenie społecznego poparcia dla kontynuacji współpracy z Panią Gawor oraz utrzymania dotychczasowego charakteru Miejsca Aktywności Lokalnej.
Petycja zdobywa popularność
Akcja zbierania podpisów jest otwarta dla wszystkich, którzy chcą wyrazić swoje zdanie w tej sprawie. Podpisy zostaną zebrane i przekazane w formie petycji do odpowiednich organów decyzyjnych, mając na celu uwzględnienie opinii lokalnej społeczności w procesie podejmowania decyzji dotyczących dalszych losów MAL Żoliborz. Jest to inicjatywa społeczna, mająca na celu dialog i wspólne poszukiwanie rozwiązań, z poszanowaniem różnorodności opinii w ramach lokalnej społeczności.
W chwili pisania tego artykułu, na liście było już 35 podpisów. Żoliborzanki i żoliborzanie licznie komentowali decyzję kierownictwa placówki o nieprzedłużaniu umowy. Pojawiały się głosy, że miejsce żyło dzięki Annie Gabor, a pozbywanie się takich ludzi jest wyrazem lęku kierownictwa o własne interesy.
Petycję można podpisać >tutaj<
Jak komentuje radna Jolanta Zjawińska:
Miasto powinno wspierać osoby kreatywne i umiejące nawiązać relacje z lokalną społecznością, a nie te posłuszne. (...) Fajnie jest zatrudniać kolejne osoby, z którymi można będzie podpisać śmieciówki. To taki trend w MAL-ach - decydować za mieszkańców, jakich aktywności mają chcieć… To kolejna wojna o ideę funkcjonowania Miejsc Aktywności Lokalnej, która została rozpoczęta przez pierwsze koordynatorki w 2018.
Napisz komentarz
Komentarze