Harcerka, łączniczka i sekretarka kierownika Wydziału Informacji w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej. Wcześniej torturowana przez gestapo, a następnie rozstrzelana w ruinach getta warszawskiego. Minęło 75 lat od śmierci Hanki Czaki.
- Dowiedziawszy się, że jestem chory, przyszła do mojej matki, oferując pomoc. Mówię o niej z ogromnym wzruszeniem. Nie przeżyła wojny – relacjonował w wywiadzie rzeka „Skąd pan jest?” Władysław Bartoszewski. Hanka Czaki była harcerką, absolwentką żoliborskiego liceum Aleksandry Piłsudskiej, studentką socjologii na tajnym uniwersytecie. - Była osobistą sekretarką i łączniczką kierownika Wydziału Informacji w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej, później Armii Krajowej, inżyniera Jerzego Makowieckiego „Tomasza", kapitana rezerwy Wojska Polskiego, działacza Klubu Demokratycznego – mówił Michałowi Komarowi sąsiad i przyjaciel Czaki, Bartoszewski.
Hanka Czaki mieszkała wraz z rodzicami w domu przy ul. Słowackiego 35/43. Według relacji Bartoszewskiego w wywiadzie rzeka „Skąd pan jest?” po powrocie z Auschwitz Hanka zgłosiła się do opieki nad nim. Mieszkali w tym samym budynku. - To było ważne z uwagi na ściśle przestrzegany nakaz godziny policyjnej. W zasadzie po zmroku nie wolno było wychodzić. Życie towarzyskie, życie społeczne mogło się rozwijać w obrębie budynku. Po wyzdrowieniu często gościłem w mieszkaniu państwa Czaki – mówił profesor.
Zachowywała ścisłe reguły konspiracji
Podczas okupacji działała w konspiracji pod pseudonimem „Helena”. W mieszkaniu jej rodziców odbywały się tajne komplety z socjologii, a Hanka urządziła kilka skrytek na materiały Biura Informacji Propagandy. Opisywano ją jako powściągliwą i zachowującą ścisłe reguły konspiracji. Mimo to 5 stycznia 1944 roku gestapowcy aresztowali Hankę Czaki i jej koleżankę. Wówczas miały przy sobie szyfrowane dokumenty i mikrofilmy przygotowane do wysyłki za granicę. Od razu przewieziono je do siedziby gestapo w Al. Szucha.
Hanka posługiwała się legalnymi dokumentami przez co jej miejsce zamieszkania nie było trudne do ustalenia. - Niemcy wkroczyli do mieszkania państwa Czaki, gdzie akurat trwał wykład dr Władysława Okińskiego dla grupy studentów tajnego uniwersytetu. Po jakimś czasie w mieszkaniu zjawiła się Ewa Pohoska, łączniczka Wydziału Informacji, która chciała wszystkich ostrzec. Wszyscy zostali aresztowani – relacjonował Bartoszewski.
Zginęła męczeńsko w 1944 roku, torturowana przez gestapo – nie wydała tajemnic organizacyjnych
Tego samego dnia Hankę torowało czterech mężczyzn. Dzień później w stanie krytycznym przewieziono ją do Pawiaka, gdzie kontakt nawiązała z nią „Myszka" Uzar-Krysiakowa, strażniczka więzienna działająca w komórce więziennej. Czaki poinformowała ją wtedy, że w czasie rewizji Niemcy nie znaleźli skrytki podłogowej. O konkretnym miejscu położenia wiedział jedynie Władysław Bartoszewski. - Trzeba je było usunąć jak najprędzej, a przygotowanie działań przez wywiad czy Państwowy Korpus Bezpieczeństwa musiałoby zająć parę dni. Nie było wyboru, bo przecież tylko ja wiedziałem, gdzie znajduje się skrytka i jak ją otworzyć – relacjonował w publikacji Michała Komara. W skrytce Hanki znajdowały się klucze szyfrowe, listy konspiracyjnych adresów i notatki.
Hanka Czaki z Pawiaka przesyłała Bartoszewskiemu grypsy. Relacjonowała w nich to, co dzieje się podczas przesłuchań. - Jutro znów przesłuchanie – zdaje się, że Mama i ciotka także. Ciekawam, czy to się już rozstrzygnie, czy jeszcze nie. Mam trochę tremy. Może jutro napiszę coś nowego, może nie będę z jakiegoś powodu mogła. Pamiętaj o rodzicach – oboje chorzy, długo więzienia czy jakiegoś Oświęcimia nie wytrzymają – pisała Czaki.
Na nic najlepsze plany, bezcelowe wszelkie spory o rysunek ustroju, jeśli nie zdołamy stworzyć ludzi, którzy to podejmą
19 stycznia 1944 roku Niemcy rozstrzelali w ruinach getta dr Okińskiego i jego sześciu studentów. Kilka dni później stracono Tytusa Czaki. 11 lutego zabito Hankę Czaki, Alicję Pawlisiak i Ewę Pohoską. 15 lutego stracono matkę Hanki i dwie studentki z grupy dr Okińskiego.
W grypsach wysyłanych z Pawiaka, Hanka Czaki pisała również o przyszłości Polski. - Trzeba pamiętać, że fundamentem nowego ustroju będzie wychowanie nowego człowieka. Na nic najlepsze plany, bezcelowe wszelkie spory o rysunek ustroju, jeśli nie zdołamy stworzyć ludzi, którzy to podejmą. I nie jednostki to być mają a społeczność. A wychowanie ma wytworzyć w człowieku umiłowanie Prawdy, Pracy i Piękna - pisała.
Napisz komentarz
Komentarze