Żyjąc w mieście, w Warszawie, często narzekamy na samopoczucie; boli nas ciało, czujemy niepokój, brakuje nam kontaktu ze sobą i innymi ludźmi.
Wszystkiemu winien jest miejski styl życia: pośpiech, stres, zbyt dużo zadań, mało ruchu. Jeśli już zaczynamy ćwiczyć, popełniamy często błędy, także wynikające z tego, że chcemy szybko nadrobić stracony czas, co zwykle kończy się kontuzjami i ogólnym zniechęceniem do wysiłku fizycznego. W najlepszym wypadku trafiamy do miejsc, gdzie uprawiamy dyscypliny powodujące jeszcze większe nakręcenie spirali lęku i zmęczenie. A przecież chcemy się czuć dobrze ze swoim ciałem i umysłem. Co zrobić? Nic prostszego, iść na jogę!
Kompletny system
Bardzo często spotykam się z twierdzeniem, że Joga to fizyczne ćwiczenia rozciągające i ewentualnie medytacja. Jest to mylne określenie tego starożytnego systemu filozofii indyjskiej. Słowo joga z pochodzi z sanskrytu i oznacza, ogólnie rzecz ujmując, zjednoczenie, połączenie. Jest to szeroko pojęta sztuka samodoskonalenia, medytacji, ascezy, dotycząca zarówno ciała, umysłu i duszy. Praktyka asan i medytacja są jedynie częścią tego uniwersalnego i jakże aktualnego, także w dzisiejszych czasach, sytemu. Na osiem stopni jogi składają się po kolei - yamy - powszechne przykazania moralne (niekrzywdzenie, prawda, niekradzenie, wstrzemięźliwość, niegromadzenie), niyamy - zasady samodyscypliny (m.in. czystość, zadowolenie, zapał, samokształcenie), dopiero na trzecim miejscu pojawiają się wcześniej wspomniane asany - ćwiczenia fizyczne prowadzące do ustawiania ciała w odpowiednich pozycjach. Jako kolejne wymieniane są pranayama - kontrola oddechu, pratyahara - uwolnienie umysłu spod dominacji zmysłów oraz dharna, czyli koncentracja. Wreszcie dochodzimy do dhayany - medytacji i samahdi, czyli oświecenia - połączenia niższej i wyższej jaźni.
Jako całość Joga jest systemem uniwersalnym, który może stać się sposobem życia albo być też uzupełnieniem innych praktyk religijnych czy duchowych. Rozwiewając też czasem spotykane wątpliwości, można stwierdzić, że Joga sama w sobie religią nie jest i można uprawiać ją niezależnie od wyznania. W zależności od nurtów Jogi, których już od starożytności pojawiało się wiele, do głównego celu, jakim jest poczucie pełni, dojść można na wiele sposobów. W dzisiejszym świecie, który w wielu momentach pomija aspekt człowieczeństwa, każdy ze stopni jogi jest niezwykle ważny. Zasady etyczne mogą być pewnego rodzaju mapą w życiu codziennym. Z pomocą Jogi uspokoić też możemy nasze niezwykle przebodźcowane umysły. Prowadząc bardzo często statyczny, siedzący tryb życia, zapominamy o naszych ciałach, a przypominamy sobie o nich dopiero, gdy dopadają nas różnego rodzaju dolegliwości czy kontuzje. Wówczas niezwykle korzystne okazują się asany i pranayama. System ćwiczeń jest niezwykły - jedyny w swoim rodzaju. Ustawiając ciała w często trudnych do opanowania pozycjach, wzmacniamy nasze mięśnie, jednocześnie je rozciągając. Dokładając do tego oddech, całe nasze ciało (włączając w to narządy wewnętrzne należące np. do układu pokarmowego, krwionośnego czy też dokrewnego) zaczyna funkcjonować poprawnie. Niewątpliwą zaletą jest też poprawa wyglądu - stabilizacja wagi, wyrzeźbienie, wysmuklenie i wydłużenie mięśni.
Niepowtarzalność jogi
System ten zawiera w sobie wszystko, co jest potrzebne, by uzyskać wspaniałe samopoczucie. Wykonując ćwiczenia jogiczne zwane asanami, stopniowo zyskujemy coraz piękniejsze i sprawniejsze ciało, siłę, elastyczność, a przede wszystkim zdrowie. Asany wpływają na układ ruchu leczniczo, radzą sobie z problemami kręgosłupa, stóp, kolan, dna miednicy oraz barków i szyi. Ich działania nie da się porównać z żadną inną praktyką fizyczną. Lista dolegliwości, które możemy minimalizować dzięki jodze, jest bardzo długa. Leczy zwykłe napięcia, bóle głowy, poprawia wzrok. Uaktywnia narządy wewnętrzne, które wreszcie zaczynają normalnie pracować, pomaga schudnąć i poprawia trawienie. Wyrównuje pracę większości narządów dokrewnych, stabilizując hormonalnie, pomaga zajść w ciążę, a także przejść menopauzę. Bardzo pomaga w schorzeniach układu oddechowego, takich jak duszność, astma, słaba pojemność płuc. Jeśli praktyka jest konsekwentna, pozwala uniknąć leczenia farmakologicznego. Dzięki jodze wzmocnimy też psyche, pozbędziemy się permanentnego stresu i napięcia, zdołamy opanować rozedrgane emocje, być może nawet pozbędziemy się choroby naszych czasów – depresji. Zaczniemy mieć kontakt ze sobą, swoim ciałem i uczuciami. Aby uzyskać taki efekt, trzeba potraktować jogę całościowo - asany wraz z pranajamą i relaksacją.
Należy pamiętać, że jest to system slow, niczego nie uzyskamy od razu, wbrew miejskim trendom, potrzebny jest czas.
Gomukhasana
Niezwykłe działanie asan możemy zobrazować pozycją gomukhasany. W tłumaczeniu z sanskrytu, nazwa oznacza krowi pysk. Jest to pozycja o wielu twarzach – możemy znaleźć niezwykle dużo jej wariantów. Szczególnie korzystnie wpływa na nogi – rozciąga stopy, rozciąga i zmiękcza łydki i uda. Odciąża okolice krzyża, rozciąga mięśnie pośladkowe, zarówno te zewnętrzne, jak i głęboko zlokalizowane w miednicy (np. mięsień gruszkowaty). Integruje i wzmacnia dno miednicy osłabione w dzisiejszych czasach zbyt długim siedzeniem na krzesłach. Jednocześnie znakomicie działa na górną część ciała. Otwiera klatkę piersiową, uelastycznia barki i szyję. Szczególnie polecana jest przy rwie kulszowej, słabej pojemności płuc czy przy napiętych (aczkolwiek nie kontuzjowanych) barkach. Częste wykonywanie tej pozycji zmniejsza napięcia w całym ciele, dając ogólny komfort w codziennym funkcjonowaniu. Asana integruje dolne czakry z górnymi i sprawia, że mamy kontakt z teraźniejszością - tym co jest tu i teraz. Jest to niezwykle rozgrzewająca pozycja, przez co niewskazana jest w czasie ciąży i menstruacji. Dość skomplikowany układ ciała w asanie powoduje, że ważna jest jej nauka i praktyka pod okiem doświadczonego nauczyciela.
autorzy:
Magdalena Tomaszewska
Marcin Przeździak
Napisz komentarz
Komentarze