Policja zatrzymała 72-letniego mężczyznę, który dzisiaj po południu zadzwonił do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie na Bielanach i groził prezydentowi, Andrzejowi Dudzie: „Zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda". Mundurowi szybko ustalili, skąd wykonano połączenie i zatrzymali mężczyznę w jego mieszkaniu. Jeszcze dzisiaj trafi do aresztu. Sprawie przyjrzy się prokuratura.
W związku z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, w Warszawie ogłoszono trzydniową żałobę narodową. - Bardzo proszę, by był to czas zadumy i refleksji - podkreślił Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy. Andrzej Duda ogłosił żałobę narodową w dniu pogrzebu Pawła Adamowicza.
Podjąłem decyzję, że Warszawa uczci pamięć zmarłego dziś prezydenta Pawła Adamowicza trzydniową żałobą w dniach 15-17 stycznia. Bardzo proszę, by był to czas zadumy i refleksji. pic.twitter.com/aTAtGKjrgS
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 14 stycznia 2019
Mieszkańcy Warszawy żegnają tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska podczas marszu milczenia na Placu Defilad.
Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu po ciosach zadanych przez Stefana W., który wbiegł na scenę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zaatakował Pawła Adamowicza nożem. Zadał mu kilkanaście ciosów 14,5-centymetrowym narzędziem. Całe zajście trwało ledwie 90 sekund. Napastnik nie próbował uciekać, obecnie przebywa w areszcie, nie przyznaje się do popełnienia zabójstwa.
Napisz komentarz
Komentarze