Obchody Święta Wojska Polskiego są co roku pompatyczne. Defilada żołnierzy, defilada powietrzna, zmiana warty honorowej, rekonstrukcje bitew, a także niedawne otwarcie Muzeum Wojska Polskiego. Czy to jednak znaczy, że pamięć o bohaterach ruchu oporu jest kultywowana?
Miejsce Pamięci na Cytadeli Warszawskiej zmienia się w ruinę.
W tej sprawie interweniowało samo Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, wysyłając do wojewody pisma, które pozostawały bez odpowiedzi. Teren Miejsca Pamięci należy bowiem do wojewody. Muzeum odpowiada za mury Cytadeli oraz jej wnętrze. Dzielnica Żoliborz na podobne pismo potwierdziła powyższe - za teren odpowiada wojewoda.
Już podczas rocznicy stracenia Stefana Okrzei widać było, że miejsce jest w złym stanie technicznym. Jeśli nie zostaną podjęte żadne kroki, w ciągu miesiąca czy dwóch cała balustrada się zawali.
W sprawie Miejsca Pamięci interweniowała również Kampania Historia Czerwona. Jednak, jak poprzednio, wysyłane do wojewody pismo pozostało bez odpowiedzi.
W środę zorganizowana zostanie konferencja prasowa poświęcona temu zagadnieniu. Odbędzie się ona na placu Bankowym, godzina jeszcze nie została ustalona.
Miejsce Pamięci - dlaczego ta sprawa jest ważna?
Miejsce Pamięci, stworzone w dawnej Bramie Straceń, jest symbolem kaźni polskich więźniów politycznych. Do dzisiaj zachowały się fragmenty szubienicy, na której wieszano polskich bojowników o niepodległość. W epoce caratu skazano tutaj na śmierć Romualda Traugutta, Stanisława Kunickiego, Marcina Kasprzaka, Stefana Okrzeję i Michała Ossowskiego oraz wielu innych bohaterów. Więźniami Cytadeli byli również Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Feliks Ściegienny czy Józef Waryński. Więzienie połączyło przedstawicieli różnych opcji politycznych, którzy "zawinili" walką o odzyskanie niepodległości.
Wydawałoby się logiczne, że osoby odpowiedzialne za ten teren powinny docenić jego znaczenie historyczne i właściwie zadbać o uchronienie go przed ruiną. Niestety, jak na razie, tych starań nie widać. Póki co, osoby zaangażowane w tę sprawę oczekują na odpowiedź od wojewody.
Przeczytaj również: Marymont - to jeszcze Żoliborz, czy już Bielany?
Chociaż podział Miejskiego Systemu Informacji jest dość dokładny, to nie zawsze zgadza się on z podziałem historycznym. Marymont, choć obecnie podzielony między Bielany i Żoliborz, dawniej był odrębną dzielnicą o bardziej robotniczym charakterze
Napisz komentarz
Komentarze