Rośnie fala incydentów związanych z bezpieczeństwem kobiet w komunikacji miejskiej. Kolejne zgłoszenia o niepokojących zdarzeniach pojawiają się w grupach sąsiedzkich. Ostatni incydent miał miejsce w tramwaju linii 28.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o incydencie w tramwaju,
- przeczytasz relację zdarzenia.
Warszawskie tramwaje, znane z codziennego szumu i tętniącego życiem miejskiego ruchu, stały się tłem serii niepokojących incydentów. Jak informuje nasza czytelniczka, na przystanku przy centrum handlowym "Arkadia", w tramwaju linii 28 doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Stała się kolejną ofiarą mężczyzny, który naruszył granice jej intymności. Niestety, nie jest to pierwszy raz, kiedy pojawiają się takie zgłoszenia. Wcześniej dostaliśmy zgłoszenie od podróżującej linią 33, w kierunku Młocin.
"Siedział za mną w tramwaju. Co jakiś czas czułam takie mizianie z boku piersi, ale miałam tam przewieszoną torebkę. Głupia myślałam, że to pasek od torebki, który mi zwisał. Aż w końcu tak mocno złapał mnie za pierś od tyłu" - opisuje poszkodowana.
Reakcja kobiety spowodowała, że inni pasażerowie zwrócili uwagę na sytuację. Mężczyzna zaskoczony i wystraszony, przestał obmacywac kobietę.
Podkreślając powagę sytuacji, kobieta dodaje: "Boję się takich rzeczy i ludzi. Mam dwie córki".
Wysłaliśmy do policji zapytanie w tej sprawie i oczekujemy na odpowiedź.
Przeczytaj również: Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Wciąż trwają poszukiwania
Napisz komentarz
Komentarze