Strefa Tempo 30 obejmie niemal wszystkie ulice na Żoliborzu. Przeciwnicy strefy przekonywali m.in., że obniżenie prędkości jazdy zmniejsza poziom koncentracji kierowcy i... może doprowadzić do depresji.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o tym jakie uwagi wnosili mieszkańcy w ramach konsultacji społecznych,
- jak na Żoliborzu będzie wyglądała strefa Tempo 30,
- którymi ulicami będzie można pojechać szybciej.
Celem wprowadzenia strefy Tempo 30 jest podniesienie bezpieczeństwa na stołecznych drogach. Tego typu strefa jest obszarem, na którym obowiązuje ograniczenie do 30 km/h.
Część kierowców na samą myśl o tego typu ograniczeniu prędkości łapie się za głowę z niedowierzaniem. Atmosferę wokół wprowadzenia stref Tempo 30 podgrzewają również niektórzy samorządowcy, kreśląc wizję zakorkowanych głównych arterii z powodu ograniczenia prędkości do 30 km/h.
Około 90 proc. powierzchni miasta objęte strefą Tempo 30
Przedstawione plany pokazują jednak, że strefa Tempo 30 na Żoliborzu obejmie małe osiedlowe uliczki, na których już dziś trudniej rozwinąć większą prędkość ze względu na elementy spowalniające ruch takie jak, wyniesione skrzyżowania czy progi zwalniające. Dzięki wyznaczeniu stref, około 90,5% powierzchni miasta znalazło się w strefie ruchu uspokojonego, co oznacza włączenie do strefy około 65% długości wszystkich dróg.
Na Żoliborzu strefa Tempo 30 w opracowanym po konsultacjach wariancie obejmuje niemal wszystkie ulice w dzielnicy. Wyjątkami są drogi przejmujące ruch między dzielnicami, czyli:
- Wisłostrada na żoliborskim odcinku,
- Krasińskiego,
- Mickiewicza,
- Potocka,
- Gdańska,
- Słowackiego,
- Popiełuszki,
- aleja Jana Pawła II (żoliborski odcinek)
- Broniewskiego,
- Powązkowska,
- Żelazowska,
- Krajewskiego (na odcinku od Wisłostrady do Jeziorańskiego).
Ograniczenie prędkości spowoduje depresję u kierowców?
Wprowadzenie strefy Tempo 30 w Warszawie poddano konsultacjom społecznym. W trakcie ich trwania odbyły się dwa spotkania online, w których wzięła udział garstka mieszkańców. W obu spotkaniach na platformie Zoom wzięło udział 79 i 74 uczestników, zaś na YouTube w czasie rzeczywistym dyskusji przysłuchiwało się 76 użytkowników. Mogli oni również mogli komentować i zadawać pytania (tych było kolejno 491 i 270). Samą transmisję ze spotkań wyświetlono 569 i 232 razy.
Opinie zbierano także w punktach konsultacyjnych. Ze spotkań w tym miejscu skorzystało 60 osób z czego uwagi złożyło łącznie 31 osób. Na maila przesłano 1100 uwag.
Wśród nich znalazły się takie, wedle których obniżenie prędkości jazdy ma zmniejszać poziom koncentracji kierowcy co ma mieć rzekomo wpływ na zwiększenie liczby kolizji drogowych. Pojawiły się również obawy o zwiększenie frustracji a nawet depresję wśród kierowców z powodu zmniejszenia prędkości w ruchu.
Inni podkreślali, że nie tylko powinno rozszerzać mapy stref Tempo 30, ale w ogóle nie powinno się wprowadzać ograniczeń prędkości w Warszawie, chyba że zostanie zorganizowane referendum w tej sprawie.
Zwolennicy z kolei podkreślali, że wprowadzenie systemowego uspakajania ruchu jest zmianą pozwalającą zmienić priorytety wedle, których „najważniejsze jest życie i zdrowie mieszkańców Warszawy, a dopiero potem szybkość poruszania się po mieście.” W opiniach podkreślono, że ograniczenie do 30 km/h upłynni jazdę samochodem.
Ulice na których planowane jest uspokojenie ruchu, pokazuje interaktywna mapa stref Tempo 30 w Warszawie. Dzięki niej każdy z mieszkańców może sprawdzić, czy na ulicy, przy której mieszka, wprowadzone zostanie ograniczenie prędkości.
Przeczytaj również: Remont Przasnyskiej. Mniejsze rondo, strefa tempo 30 i ruch dwukierunkowy na całej jezdni
W styczniu odbyło się spotkanie z mieszkańcami w sprawie przebudowy ulicy Przasnyskiej. Za pośrednictwem wspólnot mieszkaniowych, zlokalizowanych w obszarze remontu, do końca stycznia zbierane były również opinie i sugestie, które miały posłużyć projektantowi w opracowaniu ostatecznego projektu przebudowy ulicy Przasnyskiej.
Napisz komentarz
Komentarze