Remont ulicy Przasnyskiej jest na horyzoncie, tymczasem mieszkańcy zastanawiają, czy coś dzieje się w sprawie przebudowy ulic Hübnera i Brandysa. W tej sprawie powstała też petycja mieszkańców, którzy zamiast drogi apelowali o pasaż.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o tym, czy zostały uwzględnione postulaty mieszkańców,
- na jakim etapie jest inwestycja.
Z powodu braku prac poirytowany był właściciel Warszawskiego Łotra, który działał na Żoliborzu do listopada 2022 roku. „Lokal, który wzięliśmy w najem miał być wiosną 2021 roku lokalem narożnym z fantastyczną transparentnością z ulicy Przasnyskiej” – czytamy na facebookowej stronie restauracji – „Tymczasem pod koniec 2022 r. w dalszym ciągu lokal w połowie jest zasłonięty gnijącymi płytami budowlanymi, które skutecznie ograniczały jego widoczność a tym samym i rozwój.”
Płyty budowlane zniknęły a teren uprzątnięto. Tymczasem w styczniu nasz czytelnik informował o dzikim parkingu, który kierowcy zrobili sobie z zielonego terenu, przez który ma przebiegać droga.
Obecnie nie wiadomo, kiedy rozpoczną się prace, ponieważ trwają uzgodnienia niezbędne do uzyskania potrzebnych dokumentów takich jak m.in. uzyskanie pozwolenia na budowę.
- Dom Development, który jest odpowiedzialny za projekt i wykonanie przebudowy ulic Hubnera i Brandysa oraz dokonuje uzgodnień w tym zakresie z właściwymi organami, przekazał proponowane warianty projektowe do uzgodnienia do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym oraz do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego. W odpowiedzi, BZRD zaproponowało wprowadzenie do projektów zmian, które dotyczą m.in. geometrii obu ulic oraz organizacji ruchu. Te propozycje wymagają jednak dodatkowych konsultacji z BZRD. DD oczekuje jeszcze na odpowiedź z BAiPP. Po jej uzyskaniu i zakończeniu konsultacji z BZRD będzie możliwe rozpoczęcie prac nad projektem budowlanym obu ulic – poinformowała Donata Wancel, rzeczniczka prasowa żoliborskiego Urzędu.
Plan miejscowy zakłada budowę ulic Hübnera i Brandysa, dlatego pasażu nie będzie
W sprawie ulicy Brandysa w 2020 roku powstała petycja. Sprzeciw wobec jej budowie poparło 758 osób. „Według nas projektowana droga asfaltowa (imienia Kazimierza Brandysa) nie jest dobrym wyborem, w przeciwieństwie do parku/terenów zielonych, których brakuje w naszej okolicy” – czytamy w petycji. Autorzy petycji domagali się by zamiast drogi wybudować pasaż z zielenią, który stanowiłby przedłużenie pasażu Zbigniewa Zapasiewicza, co miałoby wpływ na zachowanie rosnącej w tym miejscu zieleni.
Zwróciliśmy się z pytaniem do rzeczniczki prasowej Urzędu, czy postulaty mieszkańców zostały uwzględnione. - Złożone w Urzędzie Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy postulaty są sprzeczne z uchwalonym w 2018 roku miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Żoliborza Południowego, który przewiduje w tym miejscu dojazdową drogę publiczną – precyzuje Donata Wancel.
Przeczytaj również: Przebudowa Przasnyskiej. Mniejsze rondo, jeden kierunek i ochrona kasztanowców
Na przedstawionym projekcie wokół ronda, razem z chodnikami poprowadzona jest ścieżka rowerowa. W ten sposób całe skrzyżowanie zajmuje dużo miejsca przez co rosnące w pobliżu drzewa kolidują z jego budową, a także przystankiem, który przesunięto zaraz za zjazdem z ronda. W ocenie Łukasza Porębskiego, radnego dzielnicy z ramienia Miasto Jest Nasze konieczne jest wybudowanie ronda tzw. holenderskiego, gdzie droga rowerowa byłaby odsunięta od chodników bardziej do środka ronda. “Rozwiązanie to nie tylko sprzyja ograniczeniu niebezpiecznych sytuacji na linii piesi-rowerzyści, ale być może pozwoli ocalić 2 drzewa przed wycinką” – tłumaczy za pośrednictwem swojego facebooka radny. Z kolei jak informuje dzielnica, obecni na spotkaniu mieszkańcy i mieszkanki postulowali by wybudować mini rondo z przejezdną wysepką.
Napisz komentarz
Komentarze