W chwili, gdy rozstrzygnięto konkurs na dzierżawę Prochowni Zarząd Zieleni Warszawy wielokrotnie podkreślał, że o zwycięstwie właściwie zdecydowała zaproponowana kwota czynszu. Okazuje się, że dotychczasowy dzierżawca zalega z czynszem kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o zaległościach jakich dopuściła się spółka Dapius,
- o losach Prochowni w Parku Żeromskiego.
Na początku grudnia Zarząd Zieleni Warszawy poinformował o zerwaniu umowy ze spółką Dapius na dzierżawę Prochowni. Jako powód ZZW podało brak organizacji wydarzeń, które miały odbyć się w listopadowy weekend. Ponadto do chwili zerwania umowy Nowa Prochownia była zamknięta przez dwa miesiące. Powodem miała być usterka kanalizacji. Po miesiącu jej trwania, urzędnicy po naszej interwencji postanowili zweryfikować doniesienia dzierżawcy i okazało się, że żadnej poważnej usterki nie było, a dzierżawca został wezwany do natychmiastowego wznowienia działalności. Tak się nie stało.
Powodów do zerwania umowy ZZW miał jednak więcej, o czym dotąd nie wspomniano słowem. Jak się okazuje spółka Dapius miała spore zaległości w płatności za czynsz. Jeszcze w grudniu ZZW informował nas, że najemca nie wystąpił dotychczas z wnioskiem o zmniejszenie lub zawieszenie czynszu, ale o żadnych zaległościach nie wspomniano. Na 28 grudnia kwota zaległości wynosiła 73 048,36 złotych. O zaległościach poinformowała Magdalena Młochowska, dyrektorka koordynatorka ds. zielonej Warszawy w odpowiedzi na interpelację Marka Szolca, stołecznego radnego z ramienia Nowej Lewicy.
Umowa dzierżawy jest zabezpieczona kaucją, ale jest ona ponad dwa razy mniejsza od poczynionych zaległości.
- Firma Dapius zaprzestała uiszczać należności za czynsz począwszy od lipca 2022 roku. Zgodnie z zapisami umowy dzierżawy wezwanie do zapłaty zaległości mogliśmy wysłać dopiero wówczas, gdy zwłoka w płatnościach trwała więcej niż dwa miesiące, co też zrobiliśmy. W wysłanym piśmie wskazaliśmy datę - 3 miesięcy od dnia odebrania pisma - na uregulowanie zaległości. Termin ten również wynika z zawartej umowy dzierżawy i dopiero po jego upływie moglibyśmy podjąć kolejny krok, jakim byłoby rozwiązanie umowy. Zanim jednak upłynął czas, w którym dotychczasowy dzierżawca miał uregulować płatności, firma Dapius nie wywiązała się z obowiązku realizacji programu kulturalnego, co też w ostateczności stało się powodem rozwiązania Umowy - informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni Warszawy.
Co dalej z Prochownią? Spółka Dapius wyniosła się z Prochowni a ZZW wykona prace przywracające nieruchomość do stanu pierwotnego na koszt spółki. O samym konkursie na dzierżawę jeszcze niewiele wiadomo. Ma być ogłoszony w pierwszym kwartale tego roku, a umowa ma być podpisana na 7 lat. Co do przyszłości Prochowni, trwają ustalenia z udziałem dzielnicy. W parku Żeromskiego działa fort Sokolnickiego, w którym zadomowił się Żoliborski Dom Kultury, a to oznacza, że zmieniają się „uwarunkowania funkcjonowania parku”.
Mieszkańcy chcą by powróciła Prochownia Żoliborz
Po zerwaniu dzierżawy na Prochownię w Parku Żeromskiego pojawiła się petycja, by Zarząd Zieleni Warszawy odstąpił od przeprowadzenia ponownego konkursu i podpisał umowę z pierwotną dzierżawczynią, Marianną Zjawińską.
„Jej działalność została przerwana w styczniu tego roku przeprowadzonym w atmosferze skandalu konkursem, który minimalną przewagą punktową, wynikłą z zaoferowanej wyższej stawki czynszu, wygrała spółka Dapius” – czytamy w petycji, którą podpisało ponad 1,1 tys. osób po tym jak zerwano umowę z dotychczasowym dzierżawcą.
Zdaniem autorów petycji nikt nie poprowadzi tego miejsca lepiej niż pierwotna dzierżawczyni, a miasto ma możliwość by w trybie bezprzetargowym podpisać umowę. Tak było choćby z barem u „Araba” na Kępie Potockiej. Wieloletnim dzierżawcom przedłużono umowę bez organizowania konkursu.
Petycja w sprawie Prochowni, w środę 21 grudnia została złożona drogą elektroniczną w sekretariacie Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy.
Przeczytaj również: Nowa Prochownia nieczynna z powodu awarii, której nie zweryfikował żaden urzędnik
Zwróciliśmy się z pytaniem do Zarządu Zieleni Warszawskiej o to, czy jednostka weryfikowała zgłoszoną przez najemcę usterkę kanalizacji. – ZZW będzie uczestniczył przy przeglądzie wodno-kanalizacyjnym zleconym przez Dzierżawcę, w związku z wystąpieniem awarii – poinformował w czwartek, 10 listopada Adam Przegaliński z ZZW i dodał: – Termin wznowienia działalności jest uzależniony od wyników przeprowadzonego przeglądu. Realizacja programu wydarzeń dla mieszkańców będzie możliwa po zakończeniu awarii kanalizacyjnej. Jest to zdarzenie losowe.
Wspomniany przegląd ma zostać przeprowadzony w przyszłym tygodniu.
Jak informuje Zarząd Zieleni Warszawskiej, najemca nie wystąpił dotychczas z wnioskiem o zmniejszenie lub zawieszenie czynszu.
Napisz komentarz
Komentarze