Co dalej z Prochownią? Po tym jak Zarząd Zieleni Warszawskiej rozwiązał umowę ze spółką Dapius na dzierżawę Prochowni Północnej w Parku Żeromskiego pojawił się apel, by wydzierżawić ją bez nowego konkursu Mariannie Zjawińskiej.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o tym jakie oczekiwania wobec miasta, względem Prochowni mają mieszkańcy,
- o petycji wystosowanej do Rafała Trzaskowskiego, którą znajdziesz na końcu tekstu,
- o tym co miasto zamierza zrobić z Prochownią.
Prochownia w Parku Żeromskiego, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu tętniło życie, dziś jest symbolem nieudolności miasta. Budynek zamknięty jest od ponad dwóch miesięcy i taki pozostanie jeszcze przez kilka tygodni, do momentu aż Zarząd Zieleni Warszawskiej ogłosi i rozstrzygnie konkursu na jego dzierżawę.
O zerwaniu umowy z dotychczasowym dzierżawcą ZZW poinformował w ubiegłym tygodniu. Teraz pojawiły się pytania co miasto powinno zrobić dalej. Choć jak przyznała w wywiadzie dla Gazety Żoliborza Magdalena Młochowska, dyrektorka i koordynatorka ds. zieleni, miasto będzie dążyło do wyłonienia nowego dzierżawcy drogą konkursową to jedyną zmianą w całym postępowaniu, ma być zmiana okresu dzierżawy z 3 na 7 lat. Do ogłoszenia konkursu pozostało jeszcze wiele czasu, bo zapowiadany jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.
W minioną sobotę przed Prochownią spotkali się miłośnicy dawnego charakteru lokalu. Efektem spotkania jest plan na dalsze działania w sprawie Prochowni.
„Nikt nie poprowadzi tego miejsca lepiej”
Tymczasem mieszkańcy, którzy już wcześniej alarmowali miasto o skutkach przeprowadzonego w tym roku konkursie stworzyli drugą petycję w sprawie Prochowni. Poprzednią podpisało 6 tys. osób. Autorzy petycji skierowanej do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy apelują, by odstąpiono od procedury konkursowej i przyznano dzierżawę Mariannie Zjawińskiej która od 2012 roku prowadziła Prochownię, a swoją działalnością zaskarbiła sobie przychylność mieszkańców Żoliborza. Wówczas park Żeromskiego tętnił życiem. „Jej działalność została przerwana w styczniu tego roku przeprowadzonym w atmosferze skandalu konkursem, który minimalną przewagą punktową, wynikłą z zaoferowanej wyższej stawki czynszu, wygrała spółka Dapius” – czytamy w petycji. Link do petycji znajdziesz na końcu tekstu.
Zdaniem autorów petycji nikt nie poprowadzi tego miejsca lepiej niż pierwotna dzierżawczyni, a miasto ma możliwość by w trybie bezprzetargowym podpisać umowę. Tak było choćby z barem u „Araba” na Kępie Potockiej. Wieloletnim dzierżawcom przedłużono umowę bez organizowania konkursu.
Nowa Prochownia nieczynna z powodu awarii, której nie zweryfikował żaden urzędnik
„Chcemy wierzyć, że to nie jest pusta deklaracja – tak pusta jak pusta od wielu miesięcy jest nasza Prochownia”
Autorzy petycji cytują również prezydenta Warszawy i wyrażają nadzieję, że jego obietnice, które wypowiedział w listopadzie przy okazji uchwalenia nowych jednolitych zasad dzierżawy lokali miejskich nie są puste. „Zmieniamy politykę miasta w sposób fundamentalny. Słuchamy mieszkańców, przedsiębiorców i organizacji pozarządowych. Dotychczasowe zasady nie odpowiadały ich potrzebom ani dzisiejszym realiom. Tworzymy warunki sprzyjające prowadzeniu lokalnych biznesów, bo dostępność zróżnicowanych punktów usługowych ma ogromny wpływ na wygodę życia w Warszawie. Dlatego będziemy premiować rzetelnych dzierżawców, którzy świadczą usługi cenione przez mieszkańców stolicy” – zapowiadał Trzaskowski.
Wśród autorów petycji jest m.in. Danuta Kuroń, która na łamach Gazety Żoliborza pisała „Dla Zarządu Zieleni „Prochownia” to jest lokal, którego przeznaczeniem jest gastronomia, zaś dla mieszkańców Żoliborza „Prochownia”, to instytucja kultury finansowana dzięki prowadzonej w niej działalności gastronomicznej. Kultura wymaga ciągłości, a mieszkańcy nie chcą żyć w rytmie ciągłych zmian niszczących z trudem budowaną społeczną przestrzeń wspólną. Warto natomiast ogłosić konkurs, by wyłonić dzierżawcę stojącej nieopodal drugiej prochowni, która stoi pusta i niszczeje.”
Petycję znajdziesz po kilknięciu tutaj.
Dzierżawca Nowej Prochowni wezwany do wznowienia działalności
Po blisko dwóch tygodniach od poinformowania przez nas o awarii, otrzymaliśmy odpowiedź od rzeczniczki Zarządu Zieleni, Karoliny Kwiecień Łukaszewskiej: – Kontrola nie wykazała żadnych poważnych usterek. Wezwaliśmy dzierżawcę do wznowienia działalności.
Napisz komentarz
Komentarze