Na Żoliborzu odbywają się cyklicznie pokazy sprzętów RTV i AGD, na które wpuszczani są jedynie seniorzy. Telemarketerzy najpierw dzwonią, z zaproszeniami po odbiór nagrody. Na miejscu okazuje się, że zamiast nagród oferowany jest sprzęt, którego cena jest kilkukrotnie zawyżona. W najgorszym wypadku wizyta na takim pokazie kończy się kredytem na wiele lat.
W tym artykule przeczytasz m.in. o:
- prezentacjach konsumenckich i ryzyku z jakim udział w nich się wiąże,
- relację osób biorących udział w prezentacjach,
- relację poszkodowanego,
- stanowisko UOKiK w sprawie spółki organizującej prezentacje konsumenckie.
W czwartek 8 września w restauracji Antrakt mieszczącej się w budynku Teatru Komedia odbyła się konsumencka prezentacja zorganizowana przez poznańską spółkę Expectes. Wydarzenie trwało praktycznie cały dzień i pojawiło się na nim łącznie około 300 osób. Tak wynika z relacji Przemysława Klimka, mieszkańca Żoliborza, który zaalarmował naszą redakcję na temat odbywających się prezentacji. Jak relacjonuje, starsi ludzie namawiani są do zakupu po zawyżanych cenach różnego rodzaju sprzętów domowych i jednocześnie wciągani w spiralę pożyczkową.
Na prezentacji był pan Tomasz, który otrzymał telefon z informacją, że wygrał nagrodę gwarantowaną jaką był telewizor lub robot kuchenny. W odpowiedzi na brak zainteresowania ze strony pana Tomasz, rozmówczyni zapewniała, że nie ma żadnych kosztów ukrytych i jeden z przedmiotów, który wybierze będzie jego. – To wybrałem robota kuchennego. Pani w słuchawce powiedziała, kiedy i gdzie mam przyjść – opowiada mieszkaniec Żoliborza.
Na miejscu okazało się, że tzw. nagrody są, ale pod warunkiem, że dokona się zakupu oferowanych produktów.
70 lat temu zakończyła się budowa Społecznego Domu Kultury, pionierskiego projektu w skali miasta
Seniorzy na Żoliborzu naciągani. Maść, która w aptece kosztuje 20 złotych, w promocji oferowana jest za 50 złotych
Na początek oferowana była maść niedźwiedzia. Dostępna w każdej aptece za około 20 złotych. Na pokazie w Antrakcie, maść w tubce, a na niej nadrukowana cena 30 euro. – Pani prezentująca tę maść mówiła, że normalnie kosztuje 120 złotych, ale akurat dzisiaj, w promocji jest za 50 złotych. Ze 20 osób ją kupiło – relacjonuje uczestnik prezentacji.
Następnie prezentowane były sprzęty RTV i AGD, w tym odkurzacz czy robot kuchenny.
Pokazy nie są dostępne dla wszystkich. Docelowymi odbiorcami są seniorzy. Nie ma szans by dostała się na nie nawet osoba w średnim wieku. Również nie wszyscy zaproszeni są wpuszczani. Pan Henryk też otrzymał zaproszenie telefoniczne i zapewnienie o gwarantowanej nagrodzie. – Wystarczy, że ktoś zadaje dużo pytań, albo wygląda na niedecydowanego, to z automatu nie jest wpuszczany na dalszą część pokazu i zostaje poinformowany, że na jego adres zostanie wysłana nagroda gwarantowana – opowiada pan Jacek i opisuje, że nad porządkiem czuwają rośli mężczyźni.
Miał wyjść z nagrodą, wyszedł z kredytem na prawie 15 tys. złotcyh
Sprzedawcy kreują oferowane produkty i prezentowane oferty, jako limitowane okazje dostępne tu i teraz. Samych uczestników otaczają aurą wyjątkowości tak, jak pana Jacka. – Pani ogłosiła loterię. Ten kto ma najwięcej siódemek w dowodzie wygrywa. Padło na mnie. Wszyscy się cieszyli i gratulowali mi – relacjonuje pan Jacek.
Nagrodę mógł otrzymać pod warunkiem, że zdecyduje się na pozostałe sprzęty. Ostatecznie, pan Jacek podpisał umowę na zakup ozonatora, robota kuchennego, fotel masujący, odkurzacz i wyciskarkę. Na dokumencie nie ma ceny przy każdym z produktów. Jest tylko suma wynosząca 9 900 złotych, podzielona na 60 rat.
Na miejscu zapłacił kartą 500 złotych, a spotkanie opuścił z umową na kwotę 14 269 złotych (koszt pożyczki to 4369 złotych). – Pierwotnie nawet nie dostałem jej do ręki. Dopiero, gdy wyszedłem, zorientowałem się, że coś jest nie tak. Wróciłem się po umowę i powiedziałem, że chcę zrezygnować. Dokument przekreślono i wydawało się, że jest po sprawie – opowiada pan Jacek. Jednak po kilku dniach otrzymał telefon od Idea banku w sprawie zaciągniętego kredytu. – Trzykrotnie kontaktowałem się z bankiem w celu poinformowania, że nie jestem zainteresowany ofertą i że jeszcze tego samego dnia z niej zrezygnowałem. Bez żadnego skutku – dodaje i podkreśla, że miesiąc po prezentacji nie odzyskał swoich pieniędzy, ani nie otrzymał sprzętu.
By wyjaśnić sprawę pan Jacek próbował skontaktować się również ze spółką Expectes. Numer podany na umowie nie odpowiada. Sami również próbowaliśmy się skontaktować ze spółką, jednak podany numer jest stale zajęty.
Pan Jacek sprawę próbował zgłosić na policję jednak ta, nie zajmuje się takimi sprawami. Jak się dowiedzieliśmy tego typu działania nie mają znamion przestępstwa.
Przemek Klimek z kolei podkreśla, że sprawa jest poważna, bo z długami zaciągniętymi przez seniorów zostają później ich krewni.
UOKiK: „Spółka Expectes wprowadzała konsumentów w błąd”
Spółka Expectes działa od lat według swojego schematu. We wrześniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na spółkę karę w wysokości ponad 2,3 mln złotych. - Spółka Expectes wprowadzała konsumentów w błąd i kusiła ich podarunkami, aby przyszli na pokaz i kupili oferowane tam produkty. Szczególnie rażący jest fakt, że w rozmowach z konsumentami telemarketerzy ukrywali prawdziwą tożsamość przedsiębiorcy i powoływali się na nieistniejącą fundację, co miało dodatkowo oddziaływać na emocje rozmówców – czytamy w stanowisku Tomasza Chróstnego, prezesa UOKiK.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podpowiada jak mądrze dokonywać wyborów konsumenckich:
- Uważaj na pułapki w zaproszeniach. Nie daj się zwieść, że chodzi o bezpłatne badania czy promocję nowej sieci sklepów. Pamiętaj, że prezenty przeważnie nie są za darmo.
- Nie podejmuj szybko i pochopnie decyzji. Masz prawo do rzetelnej informacji na temat oferowanych produktów. Dopytaj o ich właściwości, porównaj ceny. Nie daj sobie wmówić, że musisz kupić daną rzecz natychmiast, bo potem nie będziesz miał okazji.
- Uważaj przy płatności na raty. Dokładnie przeczytaj umowę i załączniki do niej, włącznie z tym, co jest napisane „małym drukiem”. Sprawdź, czy nie ma ukrytych dodatkowych kosztów.
- Domagaj się dokumentów. Sprzedawca musi ci dać 1 egzemplarz umowy, wszelkie załączniki do niej, regulaminy promocji.
- Możesz odstąpić od umowy. Masz na to 14 dni od otrzymania towaru. Jeśli sprzedawca cię o tym nie poinformował, termin wydłuża się do 12 miesięcy. Po wysłaniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, musisz w ciągu 14 dni na własny koszt odesłać produkt.
- Wadliwy produkt możesz reklamować. Możesz żądać od sprzedawcy naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny, a gdy wada jest istotna – zwrotu pieniędzy. Sprzedawca odpowiada w ramach rękojmi za wady, które wystąpiły w ciągu 2 lat od wydania towaru.
*Imiona na prośbę osób biorących udział w prezentacjach konsumenckich zostały zmienione.
„Mknie się dużo szybciej”. Rowerzyści oceniają zmiany na Broniewskiego [Wideo]
Napisz komentarz
Komentarze