Ogród Zoologiczny w Warszawie jest tak blisko Żoliborza! Dzieli nas tylko rzeka, wystarczy spacer Mostem Gdańskim i jesteśmy!
Najbardziej polecam zjawiać się tuż po otwarciu, w dni powszednie, lub w święta wagi państwowej - w wigilię rano, czy niedzielę Wielkanocną jest PUSTO. A im mniej ludzi, tym zwierzaki bardziej zainteresowane przybyszami. Oczywiście głównym powodem są zwierzęta i ich cicha obserwacja (bez pukania w szyby i szarpania za klatki, różne rzeczy widziałam), zwyczaje, czy aktywność w zależności od pogody. Drugim, nie mniej ważnym, pretekstem jest budynek stojący nieopodal wejścia od ul. Ratuszowej: Willa pod Zwariowaną Gwiazdą. To miejsce z absolutnie wspaniałą historią.
Willę wybudowano w 1931r. jako służbowe miejsce zamieszkania dla ówczesnego dyrektora ogrodu Jana Żabińskiego, jego żony Antoniny i ich dzieci. Stylowo willa wpisuje się w nowoczesny klimat międzywojennych lat. Duże okna, proste kształty, biel i szkło. Mogłaby z powodzeniem stać na Niegolewskiego czy Francuskiej. Wewnątrz willi urządzone jest muzeum upamiętniające wydarzenia z czasów II wojny światowej i zaangażowania mieszkańców willi w pomoc Żydom.
Dyrektor ZOO i jego rodzina byli mocno zaangażowani w pomoc uciekinierom z getta. Dla wielu osób był to pierwszy przystanek po ucieczce z getta, a dla innych stałe miejsce gdzie mogli się ukrywać. Wśród sławniejszych niewidocznych mieszkanek była rzeźbiarka Magdalena Gross.
W 1939 r. podczas bombardowania ZOO znacząco ucierpiało, a zwierzęta zostały odstrzelone lub (te okazalsze, szczególnie żubry) wywiezione do niemieckich placówek. Na terenie ogrodu zorganizowano z inicjatywy Żabińskiego tuczarnię świń, by dostarczać mięso żyjącym w Warszawie Niemcom (Żabiński był zarządcą na farmie, mógł dzięki temu wciąż prowadzić swoją podziemną działalność w ogrodzie).
Gdy trzoda chlewna wymarła po ciężkiej zimie były dyrektor zoo zaproponował, iż będzie zarządzał ogródkami działkowymi dla Niemców (by powstrzymać zrównanie ogrodu z ziemią). Żydowscy goście w Willi pod Zwariowaną Gwiazdą musieli nauczyć się żyć w ciągłym napięciu i być gotowi do stania się niewidzialnymi. W obszernych szafach i wilgotnych piwnicach, jak również nieużywanych klatkach na zwierzęta, potrafili bezszelestnie siedzieć po parę godzin. Bardzo istotną rolę odgrywał w przekazywaniu informacji o niebezpieczeństwie fortepian, na którym Antonina Żabińska grała by informować o zagrożeniu („Piękna Helena” Offenbacha) oraz bezpieczeństwie (Chopin). Żabińscy ryzykowali życiem własnym, ale nigdy nie wątpili w swoją działalność, jak wspominali, nie robili tego, by pomóc Żydom, tylko prześladowanym. W 1965r. Jan Żabiński został uhonorowany tytułem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Zwiedzanie willi odbywa się w soboty od 10 do 15, wejście o każdej pełnej godzinie. Zwiedzanie jest możliwe jedynie z przewodnikiem.
Napisz komentarz
Komentarze