Jakiś czas temu w życie weszły przepisy, w myśl których przewidziana jest kara za brak kagańca i smyczy nawet do 5 tys. zł. - Inwestujemy w wybiegi dla zwierząt, by warszawiacy mogli bawić się ze swoim pupilem i pozwolić mu na chwilę swobody na zielonym terenie – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
– Pamiętajmy, że spuszczając psa na chodniku są wokół nas inni mieszkańcy. Nie każdy ma zaufanie do zwierząt, niektórzy mogą się ich bać. W trosce o nasz wspólny komfort i bezpieczeństwo prosimy właścicieli psów, by byli czujni wyprowadzając czworonogi – apeluje wiceprezydent Warszawy.
Co ciekawe psy mogą chodzić bez smyczy jedynie na terenach, gdzie nie ma dużej liczby osób np. pola, zieleńce oraz na specjalnych wybiegach dla zwierząt. Opiekunowie niebezpiecznych psów muszą jednak cały czas mieć na uwadze obostrzenia i bezpieczeństwo innych.
Gdzie i w jakich sytuacjach psy mogą swobodnie pobiegać?
Obecnie w Warszawie jest 26 wybiegów dla psów. Oprócz ogrodzonego terenu, właściciele czworonogów powinni mieć dostępne na miejscu torebki na psie odchody i kosze, do których mogą je wrzucić. Dodatkowo, w niektórych parkach zainstalowano specjalne atrakcje dla zwierząt, min. labirynty, tunele, płotki, huśtawki czy słupki do slalomu.
Na Żoliborzu jest tylko jedno takie miejsce, które powstało w ramach inicjatywy zgłoszonej do budżetu obywatelskiego. Znajduje się tam m.in. kładka i elementy do przeskoków. Wybieg zlokalizowany jest na Sadach Żoliborskich przy ul. Elbląskiej 47 za budynkiem znajdującym się pod tym adresem.
W niektórych parkach zainstalowano specjalne atrakcje dla zwierząt, min. labirynty, tunele, płotki, huśtawki czy słupki do slalomu. Na Żoliborzu jest tylko jedno takie miejsce.
W związku z uchwałą (LXI/1631/2018) zmieniającą regulamin utrzymania czystości i porządku w stolicy od 1 stycznia warszawiacy będą mogli spuścić psa ze smyczy w miejscu publicznym, pod warunkiem zachowania przez właściciela bądź opiekuna pełnej kontroli nad zwierzęciem i zapewnienia mu oznakowania np. adresatki lub czipa. Nie wyklucza to jednak możliwości ukarania grzywną lub kary ograniczenia wolności zwłaszcza jeśli właściciel nie będzie panował nad zachowaniem psa i jego podopieczny stworzy niebezpieczną sytuację. W dalszym ciągu wyjątek stanowią psy niebezpieczne, które powinny być wyprowadzane pod szczególnym nadzorem, z założonym kagańcem.
Grzywna do 1000 zł za nieodpowiedzialne prowadzanie psa. Wyższe kary może przyznać jedynie sąd
W Polsce jest 11 ras psów uznawanych za agresywne: amerykański pit bull terier, pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski (Perro de Presa Canario), tosa inu; rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący i owczarek kaukaski.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości zaostrzyło przepisy dotyczące prowadzania psów w miejscach publicznych, o których już pisaliśmy na łamach „Gazety Żoliborza”. Ustawa przewiduje kary za m.in. niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt.
Dotychczas maksymalna kwota mandatu mogła wynieść 250 zł. Obecnie zwiększyła się do 1000 zł.
– Ostatnio w mediach pojawiło się wiele wątpliwości, co do nowych przepisów w Kodeksie wykroczeń. Dotychczas za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia maksymalna kwota mandatu mogła wynieść 250 zł. Był to zapis w art. 77 Kodeksu wykroczeń. Obecnie kwota grzywny zwiększyła się do 1000 zł. Jednak taką kwotę i wyższą może zasądzić jedynie sąd. Ponadto dodano paragraf drugi, w którym wprowadzono karę grzywny do 5000 zł, jeżeli zwierzę swoim zachowaniem stworzy niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka. Sąd może też zadecydować o ograniczeniu wolności – mówi st. insp. Sławomir Smyk, rzecznik Straży Miejskiej.
Sytuacją zagrażającą życiu lub zdrowiu jest zarówno ugryzienie przez psa jak również wybiegnięcie czworonoga na środek ulicy, które powoduje utrudnienia w ruchu drogowym. Trzeba pamiętać, że opiekun może spuścić psa ze smyczy, jednak musi wziąć za to pełną odpowiedzialność.
fot. Jakub Krysiak
Napisz komentarz
Komentarze