Są na tym świecie artyści, których rozpoznawalność zadziwia. Gdy wchodzimy do jakiejś bocznej kaplicy, w pozornie mało znaczącym kościółku w Rzymie czy Neapolu, po rozświetleniu ołtarzy (co jest płatne zazwyczaj 2 euro), często ukazują się charakterystyczne światłocienie, z lekka przerażeni osobnicy oraz mocno, ciemne kolory. Caravaggio jest odrobinę mroczny, nie jeden obraz rozświetla światło świecy. To nieodzowna część wakacji w słodkiej Italii. Macie jeszcze kilka dni, by zobaczyć te arcydzieła w Warszawie.
W tym artykule przeczytasz m.in. o:
- życiorysie włoskiego malarza,
- jaki wpływ miał na malarstwo?
- jakie inne obrazy zobaczymy na wystawie?
Od listopada sale wystaw czasowych Zamku Królewskiego w Warszawie zdobi ekspozycja "Caravaggio i inni mistrzowie. Arcydzieła z kolekcji Roberta Longhiego". To nie lada gratka dla miłośników dzieł sztuki, ale również dawka całkiem ogólnej wiedzy, która nikomu nie zaszkodzi.
Michelangelo Merisi da Caravaggio urodził się w Mediolanie w 1571 r., a zmarł w 1610 r. w Porto Ercole koło Monte Argentario. Był włoskim malarzem działającym w latach 1593–1610 w Rzymie, Neapolu, na Malcie i Sycylii. To reformator malarstwa europejskiego na przełomie XVI i XVII wieku. To okres zerwania z idealizacji ludzkiego ciała typowego dla malarzy renesansowych, wkroczyliśmy w barok. By ukazywać realizm pomagał mu ostry światłocień. Malowidła Caravaggia cechuje połączenie fizycznej formy i psychologicznej treści. Był wzorem dla wielu malarzy swojej epoki.
Flagowym obrazem wystawy jest Chłopiec gryziony przez jaszczurkę, obraz datowany jest na tzw. okres rzymski, czyli wczesną działalność artystyczną Caravaggio. Przedstawiony na obrazie chłopiec sięga po owoce i w tym momencie zostaje ukąszony przez skrytego między nimi gada. Widzimy tu oszałamiającą ekspresję bólu i zaskoczenia, a sama scena stwarza wiele możliwości symbolicznego odczytania. Najpowszechniejsze spośród nich odnoszą się do idei utraty niewinności, zderzenia młodzieńczej naiwności z twardą rzeczywistością, bolesnego uświadomienia sobie dwoistości świata, w którym przyjemność nieuchronnie okupiona jest cierpieniem.
Wystwę składa się głównie z dzieł cravaggionistów
Oprócz Caravaggia, na wystawie podziwiać możemy ponad czterdzieści obrazów autorstwa innych mistrzów włoskich i północnoeuropejskich, z tej samej barokowej szkoły wielkiego mistrza. Mamy tu prace Lorenzo Lotto (przedstawienia świętych) czy Battista del Moro (Judyta z głową Holofernesa). Największą grupę spośród eksponowanych dzieł stanowić będą prace tzw. caravaggionistów – artystów, na których styl zasadniczy wpływ miały rozwiązania artystyczne wypracowane przez geniusza z Mediolanu. Podziwiać można powstałe na przestrzeni niemal całego XVII stulecia płótna pochodzących z różnych ośrodków włoskich mistrzów: Domenico Fetti (Pokutująca Maria Magdalena), Carlo Saraceni (Znalezienie Mojżesza przez córki faraona i Judyta z głową Holofernesa), Giovanni Battista Caracciolo (Złożenie do grobu), Mattia Preti (Zuzanna i starcy) czy Filippo di Liagno (Nocny biwak w blasku księżyca). Są tu również dzieła artystów z krajów leżących na północ od Alp – Francji i Holandii, tworzących w tym samym stylu. Tu mamy obrazy Valentina de Boulogne (Zaparcie się św. Piotra), Dircka van Baburena (Pojmanie Chrystusa), Matthiasa Stomera (dwie sceny z historią Tobiasza) i Gerrita van Honthorsta (Czytający mnich).
Jest to cudowna szansa na poznanie kawałka dobrej, światowej sztuki, nie przegapcie! Zamek Królewski w Warszawie niestety już o 18:00 zamyka swoje podwoje, więc jest słabym miejscem by spędzić tam przyjemny wieczór, ale miejmy nadzieję, że kiedyś się to zmieni i będzie można pójść do galerii nie tylko urywając się z pracy.
Napisz komentarz
Komentarze