Dzięki niej zlokalizowane zostaną najbardziej narażone na hałas miejsca.
Mapa akustyczna Warszawy była sporządzana już w 2007, 2012 i 2017 roku. Należy ją aktualizować co 5 lat, dlatego miasto rozpisało właśnie przetarg na sporządzenie nowej wersji mapy.
"Mapa akustyczna obrazuje narażenie na różne rodzaje hałasu na całym obszarze miasta. Jest jego czytelną i dostępną on-line wizualizacją. Służy głównie do kompleksowego informowania lokalnej społeczności o zagrożeniach hałasem" – informuje ratusz. Mapa pokazuje miejsca o największym uśrednionym hałasie: dobowym i nocnym.
Na potrzeby sporządzenia mapy mierzony jest hałas generowany przez drogi, koleje, tramwaje i lotniska. Do tej pory z opracowanych wersji map wynika, że najbardziej dotkliwy jest hałas drogowy. Na dźwięki wykraczające poza normę narażonych jest obecnie ponad 100 tys. warszawiaków i warszawianek.
600 punktów pomiarowych
Tworzenie map jest obowiązkiem zapisanym w ustawie o ochronie środowiska. Na podstawie opracowanych map aktualizowane są programy ochrony środowiska przed hałasem. Sam dokument ostatecznie ma pomóc miastu działać na rzecz ochrony mieszkańców przed uciążliwym hałasem. Jest on także przydatny dla mieszkańców. Każdy może sprawdzić, jakie dopuszczalne normy hałasu są w danej okolicy i jak rozkłada się hałas w otoczeniu. To istotne dla osób poszukujących miejsca do zamieszkania i chcących wybrać lokalizację zapewniającą spokój i komfort.
Na potrzeby nowej wersji mapy pomiary będą prowadzone w nocy i w dzień. Przynajmniej w 10 punktach natężenie hałasu drogowego będzie mierzone całą dobę. Łącznie pomiary natężenia hałasu ruchu drogowego będą prowadzone w 600 punktach, tramwajowego w 30, a kolejowego w 20.
"Problem przekraczania norm hałasu i zanieczyszczenia powietrza na Żoliborzu narasta z roku na rok"
Sam Żoliborz mimo kameralnego charakteru znajduje się w sąsiedztwie trasy szybkiego ruchu oraz Wisłostrady. O problemie związanym z lokalizacją obu tras wspomina radna dzielnicy Jolanta Zjawińska, która apeluje o odcinkowy pomiar prędkości na żoliborskim odcinku trasy S8 i ekrany akustyczne. „Problem przekraczania norm hałasu i zanieczyszczenia powietrza na Żoliborzu narasta z roku na rok, co od dawna sygnalizują mieszkańcy” – czytamy w złożonej interpelacji: „Żoliborzanie mieszkający w widłach obu tras narażeni są na nadmierny hałas i smog, co jest szczególnie uciążliwe latem, kiedy z uwagi na ww. czynniki nie mogą otwierać okien, ani korzystać z parku Kępa Potocka, bowiem w dniach podwyższonego poziomu zanieczyszczenia powietrza spacery nie są zalecane. Powoduje to nie tylko spadek komfortu życia mieszkańców, ale także zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Nadmierny hałas i zanieczyszczenie powietrza, co zostało udowodnione przez wiele instytutów badawczych, są źródłem chorób nowotworowych i chorób układu krążenia.”
Przeczytaj również: Sygnały dźwiękowe pociągów zmorą mieszkańców
Ponadto mieszkańcy Marymontu stale skarżą się na odgłosy dobiegające z samolotów krążących nad żoliborsko-bielańskim niebem. Jak twierdzą mieszkańcy, władze lotniska nie przestrzegają ograniczenia liczby dziennych lotów. Według pokrzywdzonych, zamiast stu, odbywa się kilkaset lotów dziennie – od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora. Ponadto odbywają się one poniżej dozwolonego pułapu, tuż nad domami mieszkańców, co generuje ogromny hałas i stwarza niebezpieczeństwo.
Problem z nadmiernym hałasem mają również mieszkańcy południowej części dzielnicy, gdzie wzdłuż granicy Żoliborza znajdują się tory oraz Dworzec Gdański, który podczas przebudowy linii średnicowej odgrywa kluczową rolę. Obecnie, poza pociągami Szybkiej Kolei Miejskiej zatrzymuje się tu 40 pociągów PKP Intercity. Hałas szczególnie odczuwany jest na odcinkach, gdzie brakuje ekranów akustycznych wygłuszających generowany hałas.
Przeczytaj również: Trajkoczące silniki i duże zanieczyszczenie światłem zmorą mieszkańców. Nie pomagają nawet interwencje policji
Napisz komentarz
Komentarze