Starszy mężczyzna miał namawiać 12-letnią dziewczynkę do czynności seksualnych. Czekał na spotkanie z nią w Parku Żeromskiego. Mężczyznę zatrzymali członkowie fundacji ECPU Polska Łowcy Pedofili.
Nagranie z obywatelskiego zatrzymania mężczyzny w Parku Żeromskiego zamieścili w Internecie. – Z iloma dziećmi piszesz? Szczerze. Bo ja wiem. To jest twoja chwila prawdy – pytał przedstawiciel interweniującej organizacji. – Z czterema osobami – odpowiada 67-letni mężczyzna siedzący na ławce i po chwili precyzuje, że „tylko” dwójka z nich to dzieci.
Jak wynika z nagrania, w Parku Żeromskiego 67-latek miał spotkać się z 12-letnią dziewczynką. Wcześniej wysłał zdjęcie męskich genitaliów. – Chciałem zaimponować – mówił odpowiadając na pytanie, dlaczego to zrobił. Ponadto mężczyzna miał posługiwać się nieswoim wizerunkiem. – Ten człowiek o mało nie został przez nas ujęty jako pedofil – informuje na nagraniu jeden z przeprowadzających interwencję członków grupy ECPU Polska Łowcy Pedofili.
Czytaj również: Plac Inwalidów. Kiedyś największy plac w Warszawie, dziś zielona ostoja
Czy grupa działa legalnie?
To grupa łowców pedofili, której celem jest namierzanie, zatrzymywanie i oddawanie w ręce policji osób podejrzanych o pedofilię. „Łowcy” nagrania z akcji publikują w sieci. Zatrzymań dokonują ubrani w kominiarki, czarne bojówki i kamizelki szturmowe, na których widnieje nazwa grupy.
Grupa ma swój model działania. Tzw. „Wabik” z ECPU zakłada na portalach konta jako 13-latka i czeka aż pedofil zacznie nawiązywać kontakt. Następnie zbiera dowody, które wskazują na pedofilskie czyny.
W ostatnim czasie o grupie było dość głośno. Mimo społecznego poparcia dla ich działań wątpliwości wzbudziła kwestia upubliczniania wizerunków podczas zatrzymań. Fala krytyki spadła na ECPU po akcji na Pomorzu, gdzie po postawieniu zarzutów mężczyzna podejrzany o pedofilię usiadł na torach i przejechał go pociąg. Ponadto ofiarami linczów mieli paść również członkowie rodziny. ECPU twierdzi: bez zgody twarze są zasłaniane.
Według Ministerstwa Sprawiedliwości grupa działa legalnie powołując się na art. 304 par. 1 k.p.k., wedle którego każdy kto ma wiedzę na temat popełnionego przestępstwa ma obowiązek zawiadomić organy ścigania, a także na art. 243 k.p.k. mówiący o tym, że każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku.
Czytaj również: Sady Żoliborskie. Uwaga na swoje samochody, ktoś przebija opony
Zatrzymanie przez śledczych z żoliborskiego komisariatu
- Leszek, masz świadomość, że to co zrobiłeś jest przestępstwem z art. 200 z k.k. – mówi członek ECPU do siwego mężczyzny siedzącego na ławce w Parku Żeromskiego, który przyznaje, że ma tego świadomość.
Na nagraniu widać moment, gdy 67-latek jest zakuwany w kajdanki przez śledczych z Komendy Rejonowej Policji dla Żoliborza i Bielan. Policja w trakcie czynności dokonała przeszukania samochodu oraz nieruchomości podejrzanego, w których znaleziono i zabezpieczono wszelkie urządzenia elektroniczne umożliwiające komunikację. W trakcie zatrzymania mężczyzna miał przy sobie gotówkę w wysokości 1 tys. zł.
Na podstawie materiału dowodowego zatrzymanemu mężczyźnie postawiono zarzuty i zawnioskowano o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.
To już druga akcja grupy w ostatnich tygodniach na Żoliborzu.
Czytaj również: Sady Żoliborskie i awantura o zbieranie owoców. Prezentujemy nagrania z rozmów z urzędnikami.
fot. ECPU Poland Łowcy Pedofili/Facebook
Napisz komentarz
Komentarze