Rządowe plany zmian w oświacie budzą sprzeciw samorządów, uczniów, organizacji nauczycielskich, a także samych rodziców. „Miniony rok był okupiony ogromnym wysiłkiem dzieci, nauczycieli, rodziców i dyrekcji. Spodziewaliśmy się zatem powrotu do znanej bezpiecznej rzeczywistości. Niestety, dowiedzieliśmy się, że czeka nas powrót do centralnego sterowania szkołą” – piszą w otwartym liście do Ministerstwa Edukacji Narodowej rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 92 na Żoliborzu.
Nie cichną echa protestu przeciwko zmianom szykowanym przez ministra edukacji Przemysława Czarnka. Przed ministerstwem protestował już samorząd, uczniowie, przedstawiciele organizacji pozarządowych, nauczyciele i rodzice uczniów. Wszyscy zgodnie uważają, że rządowe zmiany w oświacie są próbą ubezwłasnowolnienia i upartyjnienia szkół. - Nie zgadzamy się na zamach na polską szkołę – mówiła w trakcie protestu przed kancelarią szefa rządu Agnieszka Leonczuk, przedstawicielka Fundacji „Rodzice mają głos”.
Zmiany w oświacie, które zawarte są w projekcie nowelizacji zakładają, że kontrolę nad szkołami przejmą kuratoria oświaty. Jedną ze zmian jest sposób przeprowadzania konkursów na dyrektorów szkół. Po nowelizacji ustawy kuratoria, które są podległe ministrowi odgrywałby kluczową rolę w tworzeniu składu komisji konkursowych.
Przeczytaj również: Bunt dyrekcji i Rady Rodziców w jednej ze szkół na Żoliborzu
Samorządy odsunięte od szkół
Pomysł resortu oświaty przewiduje, że kuratorium będzie miało pięć głosów, czyli zdecydowanie większy wpływ na wybór dyrektora szkoły niż obecnie. – Ministerstwo przygotowało też zapis umożliwiający zorganizowanie konkursu na dyrektora bez koniecznego udziału reprezentanta rady rodziców lub związków zawodowych. Nowelizacja da również kuratorom oświaty kompetencje do niemal swobodnego zawieszania bądź odwoływania dyrektora, jeżeli ten nie zastosuje się do ich zaleceń pokontrolnych – wskazuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Obecnie wobec kluczowego w szkole stanowiska dyrektora szkoły istotną rolę odgrywa również władza samorządowa. Jak wyjaśnia Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty: – Teraz prawo nakazuje osiągnięcie porozumienia kuratora z organem prowadzącym, czyli najczęściej z wójtem lub z burmistrzem czy prezydentem miasta. Nie zgadzamy się na zaburzenie dotychczasowej równowagi władzy samorządowej i władzy centralnej, wobec stanowiska dyrektora szkoły. To zerwanie umowy zawartej przez społeczeństwo z władzą podczas reformy samorządowej i przejęcia szkół przez samorządy u progu transformacji ustrojowej Polski.
Przeczytaj również: Rejonizacja szkoły przy ulicy Anny German i zmiany w rejonizacji szkół podstawowych nr 92 i 68 z Żoliborza
Sprzeciw rodziców uczniów z Żoliborza wobec planowanych reform
Do planów ministra Czarnka odnieśli się również rodzice Szkoły Podstawowej nr 92 na Żoliborzu. „Dyrektorzy szkół pełnią rolę lidera w społeczności szkolnej, moderują dyskusję między rodzicami, nauczycielami i uczniami, szukając przyjaznych dla uczniów rozwiązań adekwatnych do potrzeb. W naszej ocenie, zapowiadane zmiany ograniczają rolę dyrekcji do realizowania wytycznych kuratora, pod groźbą odpowiedzialności karnej. Bardzo nas niepokoi wizja szkoły przedstawiona przez ministra Czarnka. Nie zgadzamy się na to by dyrektor stał się urzędnikiem. To człowiek, który pracuje z najbardziej wrażliwą materią - z naszymi dziećmi” – czytamy w liście zaadresowanym do Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Jak podkreślają rodzice uczniów żoliborskiej placówki szkoła to nie miejsce na walkę polityczną. „Oczekujemy by szkoła pozostała miejscem dialogu, chcemy mieć wpływ na to jak to miejsce wygląda, w jakiej atmosferze pracują zatrudnieni tam ludzie. Zależy nam na tym, by szkoła była miejscem uczącym wrażliwości, nowoczesnego patriotyzmu, pracy zespołowej, przynależności do lokalnej społeczności. Realizacja takiej wizji szkoły ma szanse powodzenia tylko w szkole autonomicznej, a nie upolitycznionej” – podkreślają.
Dodatkowe zajęcia za zgodą kuratora
W projekcie nowelizacji prawa oświatowego znalazł się również zapis, że dyrektorzy szkół, którzy chcą zorganizować w szkole zajęcia pozalekcyjne prowadzone przez stowarzyszenia i organizacje społeczne, od 1 września 2021 r. będą musieli uzyskać w tym celu pozytywną opinię kuratora. – Wcześniej potrzebna była tylko zgoda rodziców. Na odgórnym sterowaniu stracą przede wszystkim nasze dzieci, którym ograniczy się liczbę wartościowych zajęć dodatkowych i utrudni dostęp do niezależnej informacji. To zmienia funkcję szkoły, która przestaje być ważnym partnerem rodziców w procesie edukacji i wychowania, a staje się jedynie „realizatorem” określonych oczekiwań państwa - mówi Agnieszka Leonczuk, przedstawicielka Fundacji „Rodzice mają głos”.
– Organizacje społeczne to organizacje obywatelskie, które przygotowują zajęcia z edukacji klimatycznej, globalnej, regionalnej, historycznej, obywatelskiej, prowadzą zajęcia dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Teraz czeka nas rzeczywistość, w której o tym czy organizacja społeczna będzie mogła współpracować z dyrektorem i ze szkołą będzie jednoosobowo decydował urzędnik kuratorium oświaty – podkreśla Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji „Przestrzeń dla edukacji”, reprezentująca środowisko organizacji społecznych.
Przeczytaj również: Ładniej i ekologicznie. Teren szkoły na Żoliborzu z nowym obliczem
Napisz komentarz
Komentarze