Wielkimi krokami zbliża się lato i możliwości na miłe spędzanie czasu w terenie rosną wprost proporcjonalnie do temperatury powietrza. Bardzo miłą opcją w upalny dzień jest spływ kajakowy Wkrą i Narwią do Twierdzy Modlin. Jest to bardzo proste - trzeba zarezerwować kajak w jednej z wielu działających w okolicy firm, przyjechać do siedziby o umówionej godzinie. Jedziemy busem z kajakami wywożeni w górę rzeki, i docieramy do bazy już na wodzie.
Wkra to nie jest rwąca rzeka, choć bardzo miła. Wije się z głębokich Mazur, aż do środkowego Mazowsza. To w sumie prawie 250 km przygody. Na szczęście nikt jeszcze nie wpadł na pomysł regulacji tej strugi. Jest ona ostoją dzikości i natury. Osiadając na kolejnych mieliznach szukałam w czeluściach długotrwałej pamięci stratygrafii dna rzecznego z lekcji geografii i wszystko się zgadzało. Wkra jest płytka, bezpieczna, idealna na rodzinne wygłupy i pierwsze machania wiosłem. To również fajna opcja na randkę, czy czas z przyjaciółmi. Od Pomiechówka do ujścia Wkry do Narwii jest kilkadziesiąt plaż i miejsc, gdzie można zacumować i zrobić piknik, odpocząć, zdrzemnąć się, pobawić. Jedynie w zakrzaczonych miejscach uciążliwe mogą okazać się komary.
Zobacz też: [Felieton Podróżującej rodziny] Perła Warszawy o włoskim charakterze
Spływając Wkrą mijamy kolejne atrakcje, a mi się marzy infrastruktura, która umożliwiłaby zostawienie kajaka i zwiedzenie choćby kościoła św. Anny w Pomiechowie. Wnętrze tej XIV wiecznej świątyni zaprojektowanie przez tych samych włoskich mistrzów, co kolegiata w Pułtusku. Mijamy też plażę miejską w Pomiechówku gdzie po lewej miga plansza Emilii Dziubak z popularnej książki dla dzieci Rok w Lesie. W krzakach ukryty jest fenomenalny plac zabaw, a w koronach drzew wspaniała ścieżka. Wspaniała opcja na wycieczkę.
Spływ Wkrą i Narwią praktycznie
Jeśli spływacie z dziećmi, zarezerwujcie kajak z opcją siedziska dla dzieci. W ogóle niech Wam nie przyjdzie do głowy jechać bez rezerwacji, gdyż w sezonie obłożenie jest dość duże.
Kapoki zapewni firma.
Parę rad praktycznych:
- naładujcie telefony (mapa i kontakt jeśli nie spływacie do siedziby firmy)
- weźcie zapas picia i jedzenia
- pewnie przydadzą się klapki
- koniecznie krem z filtrem i nakrycie głowy
- bardzo fajnym gadżetem jest suchy worek żeglarski. My mamy 20 litrowy i lądują tam portfele, telefony, dokumenty. Raczej mało prawdopodobne, że przemokniecie do suchej nitki, ale nawet wiosła chlapią.
Zobacz też: [Felieton] Park Fosa, czyli zielony i dziki zakątek Żoliborza z miejscem na sztukę
Napisz komentarz
Komentarze