"Kocham tę dzielnicę i nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Jest mi bliskie wszystko, co żoliborskie – parki, ulice, domy, sklepy, kawiarnie." - mówi o Żoliborzu Jolanta Zjawińska, bohaterka lutego.
Ruszyła sprzedaż kalendarzy na 2021 rok. Poza tym, że na każdej ze stron są portrety osób związanych z Żoliborzem, to cały zysk ze sprzedaży kalendarzy trafi do dwóch placówek opiekuńczo-wychowawczych na Żoliborzu. Dzięki temu podopieczni będą mieli zapewnione m.in. konsultacje ze specjalistami z poszczególnych dziedzin medycznych. Szczegóły znajdziecie w linku poniżej.
Kocham tę dzielnicę i nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej - Jolanta Zjawińska o Żoliborzu
Jolanta Zjawińska jest rodowitą Warszawianką i córką powstańca warszawskiego. Wychowała się w Śródmieściu. Z wykształcenia jest filologiem - przez wiele lat uczyła języka angielskiego w stołecznych szkołach.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu.
Od 2018 roku jest radną dzielnicy Żoliborz. Sprawuje również funkcję wiceprzewodniczącej Rady Dzielnic. Zanim została radną, mieszkańcy dzielnicy poznali ją dzięki wielu akcjom społecznikowskim i działaniom na rzecz dzielnicy. Jak rozpoczął się jej związek z Żoliborzem?
"Kiedy zakochałam się w moim mężu, zakochałam się także w Żoliborzu. Zwyczajnie przyjechałam tu za mężem. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Od pierwszej grudniowej, śnieżnej nocy, kiedy płatki śniegu wirowały nad bajkowymi domami Żoliborza Oficerskiego. [...] Mąż zaproponował mi to, co Kazimierz Brandys w swoich Listach do pani Z. proponował adresatce listu, czyli „Żoliborz jako światopogląd i obyczajowość”. Namówił mnie skutecznie na ten model. Dodatkowo również w sensie mieszkaniowym - relacjonowała w wywiadzie dla Gazety Żoliborza Jolanta Zjawińska: - Żoliborz był jakimś objawieniem, tu wszystko się przenikało, domy, drzewa, kamienice, skwery, parki. Przez wiele lat odnosiłam zresztą nieodparte wrażenie, że mieszkam w parku. Kocham tę dzielnicę i nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Jest mi bliskie wszystko, co żoliborskie – parki, ulice, domy, sklepy, kawiarnie. I ludzie, bo oni są tu najważniejsi. Dla mnie Żoliborz to także jedna wielka rodzina. Mam tu mnóstwo fantastycznych przyjaciół, sąsiadów i znajomych.
Napisz komentarz
Komentarze