Teraz rodzina zbiera na remont spalonego mieszkania.
10 listopada wczesnym rankiem do punktu alarmowego w remizie na ul. Marymonckiej wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania na 5. piętrze jednego z bielańskich bloków. W akcji gaśniczej uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono rozwinięty pożar mieszkania na 5 piętrze budynku wielorodzinnego. Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca prowadzonych działań, dotarciu do płonącego mieszkania, podaniu skutecznych prądów gaśniczych wody, ugaszeniu oraz przeszukaniu mieszkania. W mieszkaniu przebywała jedna osoba, która zdołała opuścić mieszkanie przed przybyciem zastępów PSP – informuje mł asp. Maciej Krysiński.
Potrzebna pomoc
Właścicielami mieszkania są Darek i Kasia. Po pożarze wymaga ono generalnego remontu. Niestety nie było ubezpieczone. – Darek i Kasia doświadczyli już w życiu wiele zła, a teraz ten pożar, który spadł na nich w najmniej oczekiwanym momencie. Ze względu na ciężki stan zdrowia Darka taty (nowotwór węzłów chłonnych), starszy pan miał wrócić do tego mieszkania (obecnie mieszka na działce pod Warszawą) – czytamy w opisie zbiórki na remont mieszkania, którą znajdziecie pod tym linkiem.
Jeszcze wiele brakuje
Z potrzebnych 50 000 złotych na razie udało się uzbierać jedynie nieco ponad tysiąc. – Kwota potrzebna na remont jest zarówno dla mnie jak i moich przyjaciół nieosiągalna, lecz wspólnymi siłami możemy sprawić, by polepszyć los tych i tak mocno doświadczonych przez życie ludzi – pisze pani Estera, organizatorka zbiórki.
Fot.: Komenda Miejska Straży Pożarnej m. st. Warszawy
Napisz komentarz
Komentarze