Od 1 września w warszawskich placówkach oświatowych odnotowano ponad 13 zakażeń. Kilkaset osób objętych jest kwarantanną.
- Przygotowaliśmy nasze placówki najlepiej jak to tylko możliwe. Opracowaliśmy zalecenia i wytyczne, sfinansujemy szczepienia przeciw grypie dla wszystkich 43 tys. pracowników oświaty. Jednak powrót wszystkich uczniów do nauki w tym trybie zbiera swoje owoce. Współpraca z Sanepidem także pozostawia wiele do życzenia. Liczba zakażeń w warszawskich szkołach niestety rośnie, mamy już 13 pozytywnych wyników na obecność COVID–19, a ponad trzystu uczniów i kilkudziesięciu nauczycieli jest na kwarantannie. Mimo wniosków dyrektorów, wiele placówek nie dostaje pozwolenia na przejście w tryb zdalny. Te kwestie wymagają dopracowania – poinformowała tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Podczas dzisiejszej rozmowy transmitowanej na fanpage'u Gazety Żoliborza Dorota Łoboda radna Warszawy i przewodnicząca Komisji Edukacji podkreślała, że w przypadku, gdy w placówce uczeń lub nauczyciel będzie zakażony koronawirusem zalecenia dyrektorów jak i sanepidu są zazwyczaj rozbieżne. - Dyrektorzy i dyrektorki słusznie mogą mieć pretensje, ponieważ, również w mojej ocenie, rola sanepidu powinna się kończyć w momencie, kiedy wskazuje on osoby do odbycia kwarantanny - podkreśla miejska radna i dodaje: - Sanepid nie powinien decydować o tym, jak dyrekcja ma zorganizować pracę szkoły. Urzędnicy i urzędniczki z sanepidu nie znają specyfiki pracy szkół i nie do końca rozumieją, że jeżeli wysyłają 10 albo 15 osób z grona pedagogicznego na kwarantannę, to całkowicie dezorganizuje to prace szkoły. Nauczyciele na kwarantannie, jeśli mają swoich uczniów w szkole, nie są w stanie prowadzić lekcji zdalnych. W takiej sytuacji dyrekcja musi znaleźć nawet kilkanaście zastępstw dziennie.
Jak podkreśliła Dorota Łoboda, powrót z kwarantanny nie oznacza jej definitywnego końca. - Wychowawczyni mojej córki, nie ma gwarancji, że jeżeli wróci z kwarantanny 13 września nie wróci na nią ponownie za kolejne trzy dni, bo kolejny uczeń będzie zakażony koronawirusem, dlatego sensowna w szkołach ponadpodstawowych byłaby edukacja hybrydowa - mówi Dorota Łoboda.
Od 1 września odnotowano ponad 13 zakażeń, a kilkuset uczniów, nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi trafiło na kwarantannę. Pozytywny wynik na obecność koronawirusa potwierdzono m.in. u siedmiu nauczycieli i pięciu uczniów ze szkół ze Śródmieścia, Mokotowa i Pragi-Południe oraz pracownika administracji i obsługi z przedszkola na Bemowie. Jeden z zakażonych nauczycieli pracował w dwóch śródmiejskich placówkach. Wczoraj testy potwierdziły zakażenie u nauczyciela z jednej szkół w Wawrze.
Zajęcia stacjonarne zwieszono do 11 i 12 września w dwóch zespołach szkół na Mokotowie.
W trzech placówkach (dwóch liceach w Śródmieściu i jednym na Pradze-Południe) część klas jest na kwarantannie i uczy się zdalnie do 12 września. W jednej z placówek w Wawrze jedna klasa również przeszła na nauczanie zdalne.
„Do miasta – od 1 września – wpłynęły już 42 zgłoszenia dotyczące zagrożenia spowodowanego COVID-19 od 9 przedszkoli i jednego oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej, 12 szkół podstawowych, 8 zespołów szkół, 7 liceów, Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, 2 burs, szkoły podstawowej specjalnej i Centrum Kształcenia Ustawicznego” – poinformował 8 września stołeczny ratusz. Według opublikowanych danych 377 osób - 316 uczniów (wraz z rodzicami), 55 nauczycieli, jedna pielęgniarka i pięciu pracowników administracji i obsługi - jest na kwarantannie.
- Te dane mówią same za siebie. Nie ma dnia, abyśmy nie odnotowali zakażenia w jakiejś placówce – dodaje wiceprezydent.
Na Żoliborzu od powrotu dzieci do szkół nie odnotowano, żadnego przypadku wśród uczniów zakażenia COVID-19. - Na Żoliborzu zarówno szkoły, jak i przedszkola od początku roku szkolnego pracują normalnie. Dyrektorzy placówek nie występowali o nauczanie zdalne czy hybrydowe w związku z wystąpieniem zagrożenia spowodowanym COVID-19. Obecnie na kwarantannie przebywa jeden uczeń ze szkoły ponadpodstawowej. Został on objęty kwarantanną jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, nie miał więc kontaktu ani z innymi uczniami ani z personelem placówki – poinformowała Donata Wancel, rzecznik żoliborskiego urzędu.
Napisz komentarz
Komentarze