Plac Wilsona: Miała być ławeczka, powstał spocznik. Po jednym dniu został zlikwidowany
- 20.07.2020 10:17
Ledwo powstał, a już go nie ma. Kiedy wróci?
Spocznik, który stanął na placu Wilsona pierwotnie miał być ławką. To realizacja projektu w ramach Budżetu Obywatelskiego. – Wybrali go mieszkańcy – mówi Donata Rapacka radna dzielnicy ze Stowarzyszenia Żoliborzan. Projekt miał być formą zwrócenia uwagi na źle działającą sygnalizację świetlną.
Zanim zgłoszono projekt, problem ze światłami przy przejściu dla pieszych był zgłaszany. – Jako radna składałam interpelacje by wyregulować odpowiednio sygnalizację świetlną. Również jako Stowarzyszenie Żoliborzan składaliśmy pisma. Odpowiedź była: „nie da się” – relacjonuje radna dzielnicy i dodaje: - Plac Wilsona wymaga przede wszystkim większych zmian. To miejsce trzeba oddać ludziom. W tej chwili jest tam ruch tranzytowy.
Długie oczekiwanie pieszych by przejść przez zebrę prowokuje do przechodzenia na czerwonym świetle. Takich sytuacji tam nie brakuje.
Pomysł by ustawić ławeczkę w okolicy przejść dla pieszych na placu Wilsona pojawił się już w Budżecie Obywatelskim na 2018 rok. – Wówczas wyregulowano światła dlatego wycofaliśmy projekt. Później okazało się, że jest jeszcze gorzej – mówi Rapacka. Stowarzyszenie Żoliborzan złożyło projekt jeszcze raz i został on wybrany do realizacji w głosowaniu w Budżecie Obywatelskim z 2019 roku.
Pierwotnie, według projektu na placu Wilsona miała stanąć ławeczka. Zamontowano jednak spocznik. – Taki model miejskiego rozwiązania służy temu, żeby na chwilę odpocząć, oprzeć się o niego i pójść dalej w drogę. Myślę, że w tym miejscu jest to lepsze rozwiązanie i łatwiejsze w korzystaniu niż ławka. Dlatego zgodziliśmy się na taką zmianę – mówi Antoni Ożyński ze Stowarzyszenia Żoliborzan. Zaproponował ją Wydział Dostępności, wedle którego ławki wcale nie ułatwiałby oczekiwania na zielone światło ze względu m.in. na oddalenie od linii przejścia czy konieczność dostosowanie pozycji tak aby widzieć sygnalizację świetlną. Przysiadak z kolei może stać bliżej linii przejścia dla pieszych i co ważne łatwiej jest przejść do marszu z pozycji, w której człowiek opiera się niż siedzi.
Dwa dni temu media społecznościowe obiegło zdjęcie przysiadaka. Ze spocznika żoliborzanie mogli skorzystać przez chwilę.– Spocznik został zamontowany w takim miejscu, że blokował ruch pieszych – stwierdza Ożyński. Dzisiaj, rano pomiędzy latarnią a koszem, czyli tam gdzie stał spocznik pozostała pusta przestrzeń.
https://www.facebook.com/PlacWilsona/posts/10158444780379204
Projekt realizował Zarząd Zieleni. Jak się okazało wykonawca ustawił spocznik w takim miejscu, w którym nie powinien się on znaleźć. Jak wyjaśnia Anna Stopińska rzecznik ZZW, był to bąłd wykonawcy, który na własny koszt zamontuje spocznik w ustalonym miejscu. Jego lokalizacja została uzgodniona z m.in. Warszawską Radą Seniorów. Wykonawca ma go ustawić, jak zostaliśmy poinformowani, jak najszybciej, nieco dalej od przejścia dla pieszych tak by nie utrudniał ruchu pieszych. Drugi spocznik ma pojawić się po drugiej stronie ulicy Mickiewicza.
Napisz komentarz
Komentarze