Ratusz na początku czerwca zdecydował zablokować planowane wydatki budżetowe. Decyzję tłumaczy skutkami walki z koronawirusem i decyzjami rządu. „Dalszy, gwałtowny spadek dochodów grozi naruszeniem reguł budżetowych, przekroczeniem deficytu i utratą płynności” – informuje ratusz. Wszystkie dzielnice, w tym Żoliborz otrzymały dyspozycje związane z przeprowadzaniem procedur przetargowych na realizację zadań inwestycyjnych.
W imieniu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zarządzenie ws. blokowania planowanych wydatków w tegorocznym budżecie miasta podpisała wiceprezydent Renata Kaznowska. W efekcie zamrożono 345 mln 484 tys. zł.
W związku z tym wszystkie dzielnice, w tym Żoliborz otrzymały dyspozycje związane z przeprowadzaniem procedur przetargowych na realizację zadań inwestycyjnych. „Warunkiem ich rozpoczęcia jest uzyskanie akceptacji Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju według wskazanych kryteriów, m.in. dotyczących: zakupu pierwszego wyposażenia dla inwestycji będącej w trakcie realizacji, robót dodatkowych/uzupełniających w inwestycjach będących w trakcie realizacji, a niezbędnych do ich zakończenia i uzyskania pozwolenia na użytkowanie, inwestycji etapowych - wykonania etapu warunkującego pozwolenie na użytkowanie, inwestycji w stosunku do których zostało rozpoczęte postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy robót budowlanych, a środki zostały ujęte w budżecie, inwestycji z budżetu obywatelskiego” – informuje żoliborski urząd.
Wyżej wymienione kryteria spełniają wszystkie realizowane obecnie inwestycje na Żoliborzu. Zarząd Dzielnicy Żoliborz otrzymał pozytywną decyzję w sprawie przebudowy ulicy Rydygiera, której koniec planowany jest na koniec czerwca, pierwszego etapu budowy zespołu szkolno-przedszkolnego przy ulicy Anny German, rozbudowy SP nr 65 i pierwszego etapu budowy Centrum Lokalnego.
„Zarząd Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy konsekwentnie występuje do Miasta o zgodę na realizację pozostałych inwestycji. Dostaliśmy środki finansowe na rozbudowę przedszkola w technologii modułowej na ul. Śmiałej. Czekamy m.in. na odpowiedź w sprawie inwestycji dotyczącej budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Rydygiera z ul. Przasnyską wraz z przebudową części ul. Przasnyskiej” – relacjonuje Donata Wancel rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Żoliborz.
Mniejsze dochody i braki w budżecie
Tylko w marcu w stolicy dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych (PIT), w porównaniu do dochodów z poprzedniego roku, spadły o 46 mln zł a w kwietniu o 260 mln zł,. O 92 mln zł zmniejszyły się również dochody z tytułu udziału w podatku od osób prawnych (CIT).
Problemem dla Warszawy są również obiecane przez rząd podwyżki dla nauczycieli. - Stolica potrzebuje również 30 mln na zaplanowane od września 6 proc. podwyżki płac dla nauczycieli. Rząd nie przekazał na ten cel nawet złotówki – przyznaje Renata Kaznowska, zastępca prezydenta Warszawy.
Bieżące problemy finansowe samorządów, zdaniem wiceprezydenta Olszewskiego, są pokłosiem zmian podatkowych wprowadzonych w 2019 roku przez rząd. W skutek zmian w podatku PIT metropolia warszawska miała stracić 1,2 mld zł. Kryzys ma pogłębiać sytuacja wywołana epidemią koronawirusa. „Prognozujemy, że zmniejszą się także wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej (o 300 mln zł) oraz podatku od nieruchomości (o 100 mln zł). Ponadto, miasto wsparło przedsiębiorców, wprowadzając zwolnienia i obniżki czynszów i dzierżaw, z tego tytułu dochody miasta spadną o ok. 130 mln zł (czynsze) i 90 mln zł (dzierżawy nieruchomości)” – informuje ratusz.
Brak skutecznej tarczy antykryzysowej dla samorządów
- Rząd woli finansować mrzonki – przeznacza miliardy na przekop Mierzei Wiślanej i budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, zamiast realnie pomagać ludziom i samorządom. Nasze postulaty, dotyczące złagodzenia skutków pandemii, zignorowano. Żeby nie dopuścić do zapaści finansów miasta, podjęliśmy decyzję o zamrożeniu niektórych wydatków – mówił przed tygodniem Michał Olszewski, zastępca prezydenta Warszawy.
Warszawa wspólnie wraz z innymi miastami zaproponowała rozwiązania, które miałby ewentualnie złagodzić wpływ pandemii COVID-19 na sytuację finansową polskich samorządów. Chodzi o zawieszenie wpłat do budżetu państwa do końca 2023 roku tzw. Janosikowego, wzrost subwencji ogólnej i zawieszenia reguł wydatkowych wynikających z ustawy o finansach publicznych.
Jak informował stołeczny magistrat, rząd zignorował przedstawione postulaty. W kolejnej wersji tarczy zaproponowano jedynie zwiększenie udziałów w gospodarowaniu majątkiem Skarbu Państwa, możliwość wykorzystania dochodów z opłat za koncesje na sprzedaż alkoholu. Zwiększenie zadłużenia umożliwiono samorządom tylko w bieżącym roku i tylko na pokrycie ubytku dochodów podatkowych, ale tylko tych, które są skutkiem epidemii. Zdaniem stołecznego ratusza te rozwiązania są niewystarczające.
Napisz komentarz
Komentarze