Dziury i pęknięcia, tak w skrócie wygląda ulica Felińskiego. Gospodarze dzielnicy podpisali umowę z wykonawcą na realizację prac. Jezdnia zyska nową nawierzchnię. Ruszyły również remont w alei Wojska Polskiego. Z kolei na realizacje inwestycji w ulicy Rydygiera chętnych jest siedem firm.
Prace obejmą ulicę Felińskiego na odcinku od al. Wojska Polskiego do ulicy Gen. Zajączka. Inwestycja dotyczy wymiany nawierzchni. W osi jezdni pozostaną dwa progi zwalniające, które mają być wykonane z betonu asfaltowego. Szerokość jezdni pozostanie taka sama.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Według założeń prace zakończą się wraz z końcem września.
Kwota jaką dzielnica przeznaczyła na inwestycję wynosi ponad 1,06 mln zł.
Wykonawca wycenił swoje prace na 932 tys. zł.
Remonty na Żoliborzu
Od miesiąca trwa kompleksowy remont ulicy Słowackiego. Za inwestycję odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. Drogowcy niemal skończyli odcinek od ulicy Popiełuszki do ulicy Czaki. Jest to jednak niewielki fragment. Więcej o całej inwestycji pisaliśmy już tutaj. Remont planowo ma potrwać do końca roku.
ZDM rozpoczął prace przy remoncie starego chodnika w al.
Wojska Polskiego. „Trotuar na odcinku od pl. Grunwaldzkiego do pl. Inwalidów,
po obu stronach ulicy, zostanie wymieniony na nowy, z estetycznych płyt
betonowych. Oprócz poprawy wygody i bezpieczeństwa pieszych zadbamy również o
jakość powietrza w okolicy. Do budowy chodnika wykorzystujemy specjalne
betonowe płyty, które posiadają właściwości antysmogowe.” – chwalą się drogowcy.
Prace obejmują również realizację projektu wybranego w
budżecie obywatelskim. Chodzi o aleję spacerową między jezdniami. Wzdłuż niej
stanie 21 ławek i koszy na śmieci, a także 7 koszy na psie odchody. Na jej
przecięciu z poprzecznymi uliczkami powstaną przejścia dla pieszych. Wcześniej,
jezdnia w al. Wojska Polskiego zyskała nową nawierzchnię asfaltową i pojawiły
się nowe latarnie, stylizowane na historyczne „pastorały”. Prace w al. Wojska
Polskiego powinny zakończyć się do końca września.
Siedem ofert na remont ulicy Rydygiera
Jedna z najważniejszych inwestycji na Żoliborzu spędza sen z
powiek wielu mieszkańcom, ale i urzędnikom. Na realizację prac swoje oferty złożyło
siedem firm. Dzielnica na wykonanie pierwszego etapu ma 6 mln 276 tys. zł.
Cztery z zaproponowanych kwot przez potencjalnych wykonawców mieszczą się w
założeniach finansowych. Najtańsza oferta wynosi 5 mln 768 tys. zł.
Co będzie rosło po remoncie ulicy Rydygiera? To pytanie
zadają sobie wszyscy. Łącznie do usunięcia wskazano 51 drzew . Według
sporządzonych analiz 34 są chore, 14 koliduje z inwestycją, a pozostałe
zagrażają bezpieczeństwu. W zamian planowanych jest 71 nowych nasadzeń.
Pierwotnie miały to być wiśnie i klony kuliste, które ostatecznie osiągają
około 3 metry wysokości. Mieszkańcy po za uniknięciem wycinki rosnących obecnie
drzew domagają się również nasadzeń wysokich gatunków drzew. Najczęściej
podawaną propozycją są platany.
W tej sprawie odbyło się spotkanie zarządu dzielnicy z mieszkańcami. Ze strony samorządowców padły jedynie ogólne zapewnienia, by zachować jak najwięcej starych drzew, a nasadzenia zastępcze były wysoko rosnącymi gatunkami.
Miasto Jest Nasze, którego radni są w koalicji rządzącej w
dzielnicy, podkreśla, że remont ulicy Rydygiera „w obecnie planowanym kształcie
cofa nas mentalnie o kilkanaście lat, do tych czasów, kiedy najważniejszym
dogmatem była przepustowość i zapewnienie płynności ruchu samochodów.”
Aktywiści mają zastrzeżenia do planowanych zatok autobusowych. „Inżynierowie ruchu drogowego wiedzą, że to właśnie w miejscach, w których funkcjonują zatoki, bywa naprawdę niebezpiecznie. W Warszawie, gdzie piesi często są ofiarami wypadków (m.in. właśnie na Rydygiera), powinniśmy o tym szczególnie pamiętać.” – czytamy w komunikacie MJN. Kolejnym argumentem, by zrezygnować z zatok jest, kwestia zieleni. Według wyliczeń aktywistów, budowa ich oznacza wycinkę 6 dużych drzew i posadzenia nowych 7.
Sytuacja jest patowa, bo jakiekolwiek zmiany w projekcie na
tym etapie wiązałby się z przesunięciem inwestycji o kolejne lata. – Jako
zarząd jesteśmy zobowiązani do realizacji założeń budżetowych. Będziemy mogli
dokonać korekt, które nie będą wpływać na zmianę warunków finansowych. Jeżeli
umożliwi to przesunięcie ścieżki czy chodnika o pół metra, tak by znaleźć
miejsce na zieleń będziemy starali się wykorzystać takie możliwości.– mówił
Michalec podczas lipcowego spotkania z
mieszkańcami.