Nieuprzątnięty zbiornik w Parku Fosa i Stoki Cytadeli? Warszawscy ogrodnicy wyjaśniają
- 20.05.2020 08:26
Uwagę żoliborzan w ostatnim czasie przykuł zbiornik wodny w Parku Fosa i Stoki Cytadeli. Powód? Zalegające na dnie liście, które jak się okazuje są schronieniem dla traszek.
Jak poinformowali warszawscy ogrodnicy w Parku Fosa urzęduje traszka zwyczajna i ropucha zielona. „Habitaty płazów ulegają drastycznemu kurczeniu się - w skali globalnej, stąd według niektórych opracowań są one zagrożone całkowitym wymarciem w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat” – czytamy.
Występujące w żoliborskim parku gatunki płazów zadomowiły się na dobre dzięki praktykom stosowanym przez miejskich ogrodników. „Cykl rozwojowy w/w gatunków obejmuje m.in. rozmnażanie w wodzie i zimowanie w liściach, różnych zakamarkach i płytkich warstwach gleby. Z tego względu od kilku lat następuje stopniowa transformacja utrzymania całej zieleni parkowej w kierunku naturalistycznym - ogranicza się koszenie i grabienie, zostawia martwe drewno w postaci stojących, leżących i pływających pni drzew oraz gałęzi” – informuje Zarząd Zieleni.
Znajdujące się liście na dnie zbiornika w Parku Fosa, o które dopytywali mieszkańcy pozostają na dnie nie bez przyczyny. Jak się okazuje ze względu na występowanie hibernujących w liściach traszek ogrodnicy postanowili ograniczyć sprzątanie dna zbiornika. Dziś możemy obserwować pływające w parku płazy.
„Jako Zarząd Zieleni, uznajemy, że przeżycie zagrożonych wyginięciem płazów jest wartością nadrzędną względem subiektywnych odczuć estetycznych użytkowników parku” – wyjaśnia ZZW.
Ostatecznie z dna zbiornika sprzątnięto warstwę liści, która jest płytka a pozostawiono grubą warstwę, która idealnie nadaje się jako schronienie dla płazów.
Napisz komentarz
Komentarze