To pytanie od kilku miesięcy zadają sobie mieszkańcy Żoliborza. Do 25 listopada prowadzone były konsultacje w sprawie nowych nasadzeń w Parku Sady Żoliborskie. W międzyczasie pod topór poszło 36 drzew, co nie spodobało się mieszkańcom, którzy w obliczu tych wydarzeń zaprotestowali przed żoliborskim urzędem.
Pod koniec listopada zakończyły się konsultacje w sprawie nowych nasadzeń w Parku Sady Żoliborskie. Podczas ostatniego posiedzenia trzech komisji dzielnicowych Agata Marciniak-Różak, wiceburmistrzyni Żoliborza poinformowała o wynikach konsultacji. Łącznie do urzędu wpłynęło 654 wypełnionych ankiet. Wstępne analizy wyników wskazują na to, że mieszkańcy opowiedzieli się za zachowaniem historycznego charakteru parku. Co to oznacza? Znaczna większość nadesłanych opinii, bo aż 603, wskazuje, że w parku powinny znaleźć się drzewa sadownicze owocujące.
W decyzji Marszałka Województwa Mazowieckiego ujęto 43 nowe nasadzenia, które są drzewami ozdobnymi. – Na podstawie zbieranych opinii wśród mieszkańców podjęta zostanie decyzja o wystąpieniu z wnioskiem do Marszałka Województwa Mazowieckiego w sprawie zmiany charakteru nasadzeń zastępczych i proponowanych gatunków drzew – informowała jeszcze w listopadzie Donata Wancel z Urzędu Dzielnicy Żoliborz.
Co z pięcioma drzewami, które uchroniły się przed wycinką?
W połowie listopada ruszyła wycinka drzew w Parku Sady Żoliborskie. Wówczas wycięto 36 sztuk z 41 ujętych w decyzji Marszałka Województwa Mazowieckiego. Wszyscy zadawali sobie pytanie co z pozostałą 5 drzew i kiedy odbędzie się ich ewentualne wycięcie. Obecnie zostały przycięte tak, by nie zagrażały przechodniom. Inspektorzy z Wydziału Ochrony Środowiska z żoliborskiego urzędu będą sprawdzać ich stan wiosną przyszłego roku.
Sady potrzebują specjalistycznej opieki
Podczas debat nad przyszłością sadów pojawiało się wiele pomysłów, głównie związanych z podkreśleniem walorów przyrodniczych owocowego zakątka Żoliborza. „Sady należałoby objąć pewną formą ochrony, która jest wpisana w ustawę o ochronie przyrody” – mówili zgodnie mieszkańcy podczas posiedzenia komisji dzielnicy.
Jak wskazują urzędnicy jednym z problemów stojących na przeszkodzie do objęcia sadów specjalistyczną opieką jest trudna sytuacja finansowa miasta. – To jest park, który był zakładany z wielkim trudem przez osoby, które w tej chwili działają w Stowarzyszeniu Ochrony Sadów Żoliborskich. To jest nasze wspólne dziedzictwo i zależy nam, żeby charakter owocowy sadów został zachowany – mówił podczas listopadowej pikiety Jarosław Walczuk z inicjatywy Owocowe Sady Żoliborskie. Mieszkańcy są jednak zdeterminowani by wziąć sprawy w swoje ręce. Jedną z możliwości, która brana jest pod uwagę to startujący właśnie budżet obywatelski.
Podczas połączonego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Skarg, Wniosków i Petycji oraz Samorządności i Dialogu Społecznego radni przyjęli stanowisko w myśl, którego zobowiązują zarząd do przygotowania długoterminowej strategii działania i zachowania historycznego charakteru Sadów Żoliborskich. W plan wpisuje się również przeprowadzenie pogłębionych konsultacji społecznych, w trakcie których mieszkańcy wskażą preferowany sposób pielęgnacji i ochrony sadów. Stanowisko w tej sprawie musi podjąć najpierw rada dzielnicy, a później rada miasta. Obecna podczas poniedziałkowego posiedzenia Dorota Łoboda, stołeczna rada zapowiedziała, że wstawi się w tej sprawie u przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska Rady Miasta Marka Szulca.
Nowy system informacji o nasadzeniach i wycinkach
Mieszkańcy wskazywali również na braki drzewostanu w serwisie „Wiem o wycince”. W czynie społecznym, w ramach sąsiedzkiej inicjatywy przeprowadzono inwentaryzacje drzew w Parku Sady Żoliborskie. Według sporządzonych danych, od 2015 roku ubyło 42 drzew owocowych. Doliczając efekty ostatniej wycinki, łącznie w ostatnich latach pod topór poszło niemal 80 drzewek owocowych z 360. Przez ten czas nie zasadzono, żadnego drzewa tego typu.
Podczas dyskusji nad sadami pojawiła się kwestia sposobu komunikacji urzędników z mieszkańcami w sprawie wycinek i nowych nasadzeń na Żoliborzu. Zarząd przyznał, że trwają prace miasta nad stworzeniem spójnego systemu, którego stworzenie wymaga dużego nakładu pracy. Niezbędne jest zinwentaryzowanie obecnego drzewostanu i stworzenie systemu informatycznego. Może to potrwać kilka lat. Równolegle planowane jest utworzenie specjalnej zakładki na stronie żoliborskiego urzędu, gdzie mieszkańcy będą mogli sprawdzić informacje na temat planowanych wycinek.
Napisz komentarz
Komentarze